Mała Arabka z ziemi Jezusa - Błogosławiona Miriam Baouardy

20 lip 2019
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Błogosławiona Miriam Baouardy (1846-1878) pochodziła z rodziny arabskich katolików z wioski Abellin położonej między Hajfą i Nazaretem u podnóża góry Karmel w Ziemi Świętej. Jej narodziny poprzedziła śmierć dwunastu jej braci, zmarłych w wieku niemowlęcym.

Po tym bolesnym doświadczeniu rodzice postanowili udać się w pielgrzymce do oddalonego o 170 km Betlejem, aby tam prosić Matkę Bożą o córkę. Obiecali też, że jeśli przyjdzie na świat, będzie nosić imię Miriam na cześć Matki Zbawiciela. Wielką radością dla rodziców był dzień 5 stycznia 1846 roku, gdy urodziła się córeczka. Wdzięczni za wysłuchaną prośbę na chrzcie świętym dali jej imię Miriam. Z głębokim zaufaniem oddali ją pod opiekę Maryi. Kilka lat później dziewczynka została osierocona przez ojca i matkę. Zapamiętała, że pewnego dnia jej ojciec wziął ją na ręce przed obrazem św. Józefa i prosił go: Weź to maleństwo pod swoją opiekę. Matka Boża niech będzie jej matką, a Ty bądź dla niej ojcem. Zaopiekował się nią wujek mieszkający niedaleko Aleksandrii, który nie zadbał, by nauczyła się czytać i pisać. Przygotowywał ją do prowadzenia domu w perspektywie zamążpójścia. Gdy miała trzynaście lat obiecano ją mieszkającemu w Kairze bratu jej matki. Nie zgodziła się na ślub, choć była kuszona bogatą biżuterią i haftowanymi sukniami. Ona jednak pamiętała o zdaniu, jakie w dzieciństwie powiedział do niej Jezus, jedyny jej Oblubieniec: Wszystko przemija! Jeżeli oddasz Mi swoje serce, Ja będę z tobą zawsze. Pragnęła oddać swoje życie Jezusowi, opierając się rodzinie. Krewni, aby ją przekonać, prosili również o wsparcie ze strony proboszcza, ten jednak szanując jej wolny wybór, wziął ją w obronę. Tymczasem Miriam nie bacząc na groźby ze strony krewnych, obcięła swoje warkocze na znak przynależności jedynie do Boga. Długo karano ją ciężką pracą, od czasu jej zdecydowanego sprzeciwu wobec rodzinnych planów traktowano ją jak niewolnicę. Ona znosiła to jednak z wielką pokorą i cierpliwością.

Nie znajdując nikogo w najbliższej rodzinie, kto mógłby zapewnić jej bezpieczeństwo, nabrała zaufania do pewnego muzułmanina, który obiecał zabrać ją do Nazaretu, gdzie mieszkał jej jedyny brat Paweł. Służący wyglądał na człowieka prawego. Gdy jednak po pewnym czasie zaczął ją przymuszać, by przeszła na islam, wtedy Miriam stanowczo oznajmiła, że nie może zaprzeć się Chrystusa! Fanatyk podciął jej wtedy gardło i porzucił zawiniętą w prześcieradło w ciemnej uliczce. Jak później wyznała kierownikowi duchowemu, w tym momencie umarła. Wydarzenie miało miejsce z 7 na 8 września 1858 r. Z pomocą pośpieszyła jej wtedy Maryja. Piękna Pani ubrana w suknię niebieską opatrzyła jej ranę i opiekowała się nią przez 3 tygodnie. Po odzyskaniu sił Miriam dotarła do kościoła św. Katarzyny w Aleksandrii, gdzie zaopiekowali się nią franciszkanie. Po jakimś czasie udała się do Jerozolimy, i tam służyła w pewnej chrześcijańskiej rodzinie. Powoli dojrzewało w niej powołanie zakonne. Planując wstąpienie do klasztoru, udała się do Bejrutu, a stamtąd dotarła statkiem do Marsylii.

W zgromadzeniu Sióstr św. Józefa we Francji

Mając dwadzieścia lat, Miriam postanowiła wstąpić do Zgromadzenia Sióstr św. Józefa na przedmieściach Marsylii. Prawie wcale nie znała języka francuskiego, co nie ułatwiało jej życia w nowym miejscu. Miała jednak tak miłe usposobienie i pogodę ducha, że siostry zaczęły ją nazywać Małą Arabką. Chętnie podejmowała najcięższe prace i nigdy nie narzekała. Pan Bóg zaczął ją obdarzać wieloma nadprzyrodzonymi łaskami. Na jej ciele pojawiły się stygmaty męki Pańskiej, podczas modlitwy doświadczała ekstaz, co wzbudzało ciekawość, a zarazem niepokój sióstr. Poproszono ją, by zapanowała nad swoim zbyt intensywnym życiem duchowym, a gdy to się jej nie udało, siostry zdecydowały w głosowaniu, że nie zostanie przyjęta do ich zgromadzenia.

W Karmelu

Pan Bóg czuwał nad Miriam i nie pozwolił na cierpienie ponad jej siły. Jedna z sióstr z tej wspólnoty postanowiła przejść do zakonu kontemplacyjnego. Wybrała Karmel w Pau i zachęciła również Miriam, by razem zostały karmelitankami. Był rok 1870, gdy wstąpiła do Karmelu. Tam przyjęła imię Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Po trzech latach została wysłana do Indii, by w Mangalore założyć nowy klasztor karmelitański. Jej życie mistyczne w tym czasie nabrało wielkiego natężenia, wywołując reakcje braku zrozumienia i różnego rodzaju napięć we wspólnocie. Przełożona postanowiła nawet odesłać ją z powrotem do Francji. Po niedługim czasie jednak Mała Arabka otrzymała nową misję, by założyć Karmel w ziemi rodzinnej, w Betlejem. Udała się tam 20 sierpnia 1875 roku i będąc jedyną z grupy sióstr władającą językiem arabskim, powierzono jej nadzór nad budową nowego klasztoru. Marzyła, by założyć Karmel także w Nazarecie. W tym czasie otrzymała wielką łaskę od Pana Jezusa, który wskazał jej lokalizację wioski Emaus. Udała się tam niezwłocznie, by zakupić ziemię od muzułmanów pod budowę kościoła. Pewnego dnia niosąc wodę spragnionym robotnikom, upadła na ziemię z wysokich schodów i złamała sobie ramię. Szybko postępująca gangrena spowodowała jej śmierć. Odeszła do Pana 26 sierpnia 1878 roku.

Mistyczne łaski

W pamięci Kościoła s. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego pozostała jako karmelitanka obdarowana wieloma mistycznymi łaskami: były to ekstazy, lewitacje (unoszenie się nad ziemią), stygmaty Chrystusa, dar proroctwa, dar wszechobecności (doświadczenie żywej Obecności Boga) i bilokacji (przebywanie w tym samym czasie w dwóch różnych miejscach), mistycznego przeszycia serca (podobnie jak św. Teresa od Jezusa), objawienia i wizje Pana Jezusa, Matki Bożej, proroka Eliasza, św. Józefa, aniołów, a także wielu świętych. Posiadała dar poezji pomimo znikomej znajomości języka francuskiego. Można stwierdzić, że to, co dla nas jest zjawiskiem nadprzyrodzonym, dla niej było czymś całkowicie naturalnym i oczywistym. Otrzymując te nadzwyczajne łaski, pozostawała pokorną, posłuszną i oddaną jedynie Bogu. Przez 40 dni, od 26 lipca do 4 września 1868 roku była atakowana przez Szatana, wychodząc zwycięsko z tej walki dzięki specjalnej obietnicy Jezusa.

Mała Arabka została beatyfikowana przez św. Jana Pawła II 13 listopada 1983 roku, a kanonizował ją papież Franciszek 17 maja 2015 roku. Jej wspomnienie przypada na 26 sierpnia.

***

Modlitwa s. Miriam

Panie Jezu Chryste, w ciszy zaczynającego się poranka przychodzę do Ciebie. Prosząc o pokorę, zaufanie - Twój pokój, Twoją mądrość, Twoją siłę. Pozwól oglądać mi dziś świat oczami pełnymi miłości. Pozwól mi pojąć, że dzisiejsza moc Kościoła ma źródło w Twoim krzyżu. Pozwól mi przyjmować moich bliźnich jako braci, których chcesz kochać przeze mnie. Daj mi gotowość służenia moim bliźnim, aby całe dobro w nich zawarte mogło się ujawnić. Daj mi myśli niosące błogosławieństwo - zamknij moje uszy na każdą złośliwą krytykę. Pomóż mi aby mój język służył tylko dobru. Proszę, o Panie Jezu Chryste, abym dziś była radosną i szczęśliwą, aby wszyscy, których spotkam, w mojej obecności odczuwali Twoją Miłość-Miłosierną.

 

Warto odwiedzić