Zapach miłości Boga - 19 V 2013
Zesłanie Ducha Świętego
Ewangelia: J 20, 19-23
Po zmartwychwstaniu Jezus napełnił uczniów swoim Duchem. Jan Ewangelista określa Ducha Świętego słowem paraklet. Ten grecki wyraz ma bardzo wiele znaczeń. Można go tłumaczyć jako: adwokat, wspomożyciel, obrońca, pośrednik, doradca, pocieszyciel. Każde z tych określeń zawiera pewien atrybut, cechę działania Ducha Świętego.
Duch Święty jest adwokatem i obrońcą. On broni przed fałszem i wszystkimi niewłaściwymi kierunkami, jakie proponuje współczesny świat. Duch Święty jest wspomożycielem, doradcą. Poprzez Niego Jezus jest obecny w swoich uczniach, zwłaszcza w sytuacjach trudnych, w zderzeniu z rzeczywistością świata, życia. Duch Święty jest pocieszycielem i ożywicielem. On ożywia wszystko co chore, obumarłe. Wnosi w życie nową nadzieję. Duch Święty jest Duchem Prawdy. On przyszedł, jak mówi Jezus, aby przekonać świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie (J 16, 8).
Kiedy Jezus wlewa w nas Ducha Świętego, możemy mówić, działać, kochać jak On. Perski mistyk Czalad Ed-din Ar-rumi nazywa oddech, ducha – zapachem miłości Boga. Tchnienie Jezusa jest tworzeniem nowej rzeczywistości – miłości. Wyraża się ona przede wszystkim w przebaczeniu: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Nie chodzi tu jedynie o sakrament pojednania, ale również o przebaczenie, którym obdarowujemy się nawzajem. Zdolność przebaczenia człowiekowi, który rani, jest zewnętrznym znakiem działania Ducha Świętego. Grzech i brak przebaczenia izoluje i rozbija wewnętrznie, stwarza podziały. Przebaczająca miłość, dar Ducha Świętego, wprowadza pokój, harmonię i włącza we wspólnotę, tworzy jedność.
Do kogo chciałbym dziś wyciągnąć rękę w geście pojednania? Czyje grzechy jeszcze zatrzymałem brakiem przebaczenia? O jakie dary powinienem szczególnie gorąco prosić dziś Ducha Świętego?