Żałoba Dawida
Dawid zaśpiewał żałobną pieśń na cześć Saula i jego syna, Jonatana, i polecił, aby się uczyli jej potomkowie Judy. „O Izraelu, twa chwała na wyżynach zabita. Jakże padli bohaterowie? Saul i Jonatan, kochający się i mili przyjaciele, bystrzejsi od orłów, dzielniejsi od lwów. O, płaczcie nad Saulem, córki izraelskie”.
Niesamowita jest pieśń żałobna, którą Dawid układa i śpiewa na część poległych w boju Saula i jego syna Jonatana. Co więcej, każe jej uczyć w całym pokoleniu Judy, nad którym wtedy panuje. Owszem, o Jonatanie, który był jego szczerym przyjacielem, mógł coś takiego skomponować i zaśpiewać, ale przecież nie o swoim śmiertelnym wrogu – Saulu, w dodatku człowieku, który – widząc, że jest w sytuacji bez wyjścia – popełnił samobójstwo. Fakt, że Dawid każe tej pieśni uczyć swoich poddanych, którzy raczej za Saulem nie przepadali, podkreśla, że zawarte w niej treści i postawę wobec Saula chce utrwalić. A przecież w ten sposób umacnia obóz przeciwnika. Dlaczego Dawid tak czyni?
Nie kieruje się tu uczuciami, bo te kazałyby mu raczej odczuwać ulgę i przynajmniej skrytą satysfakcję, że jego wróg został pokonany. Także rozum i kalkulacja polityczna powinny skłaniać go do tego, by wskazywać błędy Saula i jego popleczników oraz ich fatalne skutki w postaci klęski. Czym więc kieruje się Dawid?
Odpowiedź na to pytanie otrzymujemy nieco dalej, gdzie autor natchniony pisze: Po tych wydarzeniach radził się Dawid Pana, pytając Go: „Czy mogę się udać do któregoś z miast judzkich?” (2 Sm 2, 1). Wprawdzie werset ten dotyczy już innej sytuacji, ale wskazuje na stałą postawę Dawida w podejmowaniu ważnych decyzji. Dawid radzi się Pana. Nie są mu wyrocznią ani jego uczucia, ani rozum, ani intuicja polityczna. Owszem, to wszystko także ma znaczenie, ale rzeczą rozstrzygającą jest rada Pana. Dawid przypomina w tym bardzo Pana Jezusa Chrystusa, który w momentach decydujących udawał się na nocną modlitwę i radził się Ojca. Szczytem tej modlitwy była modlitwa w Getsemani, podczas której zapadła najważniejsza decyzja w ziemskim życiu Jezusa.
Także żałoba Dawida i jego pieśń po śmierci Saula ma swoje źródło w rozmowie z Bogiem. Dawid patrzy na sytuację Izraela, również na sytuację Saula, oczami Boga, a więc oczami miłosierdzia. To wielka tragedia, za którą stoi oszustwo złego ducha, a Saul jest jego ofiarą. Dramat jest tym większy, że Saul pociągnął za sobą wielu wiernych mu ludzi, także przyjaciół Dawida, choćby najbardziej ukochanego – Jonatana. Żałobna pieśń Dawida, w której Saula on nazywa bohaterem, bystrzejszym od orłów, dzielniejszym od lwów, w żadnym wypadku nie jest naciąganiem prawdy, gdyż w istocie Saul był mężnym wojownikiem i świetnym strategiem, a przyczyną klęski nie były jego ludzkie braki. Talenty, w które wyposażył go Pan Bóg, zostały niejako zablokowane przez stan duchowy, w jakim Saul się znalazł, gdy przestał się radzić Pana, a zaczął polegać na swoich uczuciach, swoim umyśle i swojej intuicji. Zamknął się na Pana i nawet wtedy, kiedy pragnął Jego rady, nie otrzymał jej. Przed decydującą bitwą i zarazem klęską zasięgnął rady kobiety wywołującej duchy (por. 1 Sm 28, 7-24). Tym przypieczętował swój stan duchowy.
Żałobna pieśń Dawida jest cenną wskazówką, że radość z klęski naszych przeciwników czy wrogów nie pochodzi od dobrego ducha. Bóg nie cieszy się z klęski swoich przeciwników, bo ich też kocha. Tak czynią i Jego dzieci.