Wyjaśnienie papieskich intencji AM - wrzesień 2011

30 sie 2011
ks. Ryszard Machnik SJ
 

Ogólna na wrzesień:

Za wszystkich nauczycieli, aby umieli przekazywać umiłowanie prawdy i wpajać autentyczne wartości moralne i duchowe.

Nauczanie nigdy łatwe nie było, a obecnie stało się zajęciem szczególnie trudnym. Nikt nie kwestionuje jego potrzeby, ale na tym kończy się zgoda. Wiedzą o tym rodzice, nauczyciele i duszpasterze. Różnice dotyczą metod i priorytetów. W ubogich częściach świata nauczanie jest utrudnione, bo szkoły zostały zniszczone w konfliktach etnicznych albo są zbyt oddalone od miejsca zamieszkania dzieci.

W krajach cywilizacji zachodniej warunki do edukacji są dobre, ale rolę nauczycieli i formatorów przejmują media oraz internet, choć powinny one pozostać tylko informatorami. Faktem jest „pęknięcie” między pokoleniami. Nic nie da szukanie winy w młodych – że trudniejsi od wcześniej urodzonych, albo w dorosłych – że nie potrafią wychować. Istotny wpływ na formację wywiera moralny relatywizm, mentalność podająca w wątpliwość przyjmowaną do tej pory hierarchię wartości. W takich warunkach starszemu pokoleniu trudno budzić przekonania i uczyć reguł postępowania.

Trudności są konsekwencją wielkiego daru wolności. Postęp w każdej innej dziedzinie nakłada się na zdobycze pokoleń. W wychowaniu i kształtowaniu sumień jest inaczej. Wartości moralne nie są dziedziczone. Każdy musi je zdobywać. Kształtowanie charakterów i umysłów wiąże się z wielkim trudem, bo zmierza do przekazania – nie jedynie ani nie przede wszystkim – wiedzy, ale nauczenia najtrudniejszej sprawności: nawiązywania osobowych więzi z Bogiem i ludźmi. Dopiero to nadaje sens życiu. Profesja nauczyciela, choć wymaga poświęcenia i dojrzałości, nie daje często satysfakcji ani korzyści. Dlatego określana bywa mianem powołania. Ojciec Święty domaga się od nas modlitwy: aby nauczyciele umieli przekazywać umiłowanie prawdy i wpajać autentyczne wartości moralne i duchowe.

 

Misyjna na wrzesień:

Aby wspólnoty chrześcijańskie, rozsiane na kontynencie azjatyckim, z zapałem głosiły Ewangelię i radością wiary dawały świadectwo o jej pięknie.

Azja – kontynent najgęściej zaludniony i najbardziej zróżnicowany pod względem ras, kultur i poziomu życia. Tu powstały wielkie religie. Ponad miliard Azjatów wyznaje buddyzm, hinduizm, konfucjanizm, islam. Indonezja jest największym muzułmańskim krajem. Sunnici stanowią 87% z 230 milionów mieszkańców. W Azji rosną ekonomiczne giganty (Chiny, Indie) i mniejsze strefy dobrobytu (Korea Płd., Singapur, Hong Kong), a jednocześnie setki milionów mieszkańców tej części świata żyje w zagrożeniu i nędzy. W Myanmarze i Korei Płn. rządzą represyjne reżimy.

Mieszkańcy innych krajów są dręczeni przez konflikty zbrojne i zamachy terrorystyczne (Irak, Afganistan) albo nękani skutkami katastrof naturalnych (powodzie w Pakistanie, trzęsienie ziemi w Japonii). Starożytne religie i tradycje religijne muszą się przeciwstawić sekularyzacji. Nowoczesna technika przyczynia się do powstania stylu życia nastawionego na konsumpcję. Japonia, kraj potężny ekonomicznie, zmaga się z falą samobójstw (ok. 30 tys. rocznie). Mieszkańcy tego kontynentu, istotnego dla współczesnej historii świata, zmuszeni są do poszukiwania nowej hierarchii wartości i stylu życia bez nędzy i wojen.

Wyznawcy Jezusa Chrystusa, zgromadzeni w Kościele katolickim, stanowią „małą trzódkę”. Prawie wszędzie (poza Filipinami i Timorem Wsch.) stanowią znikomy procent populacji. Bł. Jan Paweł II w liście apostolskim do Kościoła w Azji (1999) przypomniał, że pełnię życia, której poszukują Azjaci, może dać tylko Jezus, Boży Syn, Zbawiciel. On przyszedł, aby [ludzie] mieli życie w obfitości (J 10, 10). Stąd wielka potrzeba naszej modlitwy wstawienniczej, aby wspólnoty chrześcijańskie, rozsiane na kontynencie azjatyckim, z zapałem głosiły Ewangelię i radością wiary dawały świadectwo o jej pięknie.

 

Warto odwiedzić