Wyjaśnienie papieskich intencji AM - styczeń 2011
Ogólna na styczeń:
Aby bogactwa świata stworzonego - jako cenny dar Boga dla ludzi - były chronione, dobrze wykorzystane i dostępne dla wszystkich.
Ludzie przez swoje działanie stali się zagrożeniem dla samych siebie, wywołując katastrofy ekologiczne na ogromną skalę. Wyciek ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej ukazał to w sposób jaskrawy. Zagrożenie - oczywiste dla naukowców - z oporem dociera jednak do świadomości polityków i ekonomistów. Dowodem jest choćby porażka, jaką zakończył się Szczyt Klimatyczny w Kopenhadze (XII 2009). Osiągnięcie uzgodnień udaremniły interesy ekonomiczne narodów najbogatszych.
Jan Paweł II w 1990 r. mówił o "kryzysie ekologicznym" i - wskazując na jego charakter głównie moralny - nawoływał do nowej solidarności. Sprawiedliwość i ekologia stały się częścią rozważań społecznej nauki Kościoła, jako dwie strony tej samej sprawy. Kraje o wysokiej konsumpcji najbardziej przyczyniają się do zanieczyszczenia przyrody i rabunkowej gospodarki zasobami natury. Ofiarami zniszczenia środowiska naturalnego są najczęściej mieszkańcy krajów ubogich, którzy mają małe możliwości obrony przed zmianami klimatu, takimi jak susze czy powodzie. W rejonach świata nawiedzanych przez cyklony w tym roku było ich cztery razy więcej. Inną sprawą są odpady toksyczne. Prawo zabrania ich składowania, więc kraje bogate przewożą je ukradkiem w ubogie rejony świata; ułatwia im to korupcja władz miejscowych. Podobnie ma się sprawa z wyrębem lasów.
W Przesłaniu na rok 2010 Bemedykt XVI stwierdził, że otoczenie opieką tego, co stworzył Bóg, stało się istotne dla przetrwania ludzkości. Papież - apelując do poczucia odpowiedzialności - ukazuje potrzebę refleksji nad sensem i celem ekonomii, wypracownia nowego modelu rozwoju i stylu życia, co pomoże usunąć przyczyny zagożeń. Wiele w tym względzie jest do zrobienia. Trzeba przede wszystkim zmienić mentalność ludzi. O to w intencji tej prosimy.
Misyjna na styczeń:
Aby każdy wierzący w Chrystusa miał świadomość tego, że jedność chrześcijan to warunek skutecznego głoszenia Ewangelii.
Jedność chrześcijan jest łaską szczególnie potrzebną w naszej epoce, gdy dotkliwie odczuwamy nietolerancję, różnice i walki religijne. Rozłam jest antyświadectwem wobec Boga-Człowieka, groźnym zwłaszcza w czasie szerzącego się laicyzmu - nowej religii, która wypiera wizję człowieka wyrosłą z Pisma Świętego. Odzyskana jedność ma być znakiem jedynego Ojcostwa Boga wobec ludzi tak bardzo podzielonych. Proszę Cię... aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie... (J 17,20.21).
W niedzielę Laetare (14.III.2010) Benedykt XVI, mówiąc o dążeniu do jedności, dodał, że tylko Jezus da wierzącym wspólne pragnienie: Słyszymy ubolewania, że nie ma nowych inicjatyw. Ale trzeba z wdzięcznością powiedzieć, że jest wiele elementów jedności, choćby to, że jesteśmy razem, śpiewając i słuchając wspólnie Słowa Bożego, słuchając siebie nawzajem, razem patrząc na tego samego Jezusa i dając świadectwo o Nim. W dyskusjach punktem odniesienia ma być radość, która już jest w nas i nadzieja, że ta jedność może być jeszcze głębsza.
Pojawiło się wiele inicjatyw: 1. Założona przez Brata Rogera wspólnota Ekumeniczna w Taize, która daje prorocze świadectwo odnowy duchowej i jedności wyznawców Jezusa Chrystusa. 2. Jedność na poziomie sąsiedzkim. 3. Deklaracje hierarchów: Zgoda zawarta z Kościołem Prawosławnym (1997) nt. prymatu biskupa Rzymu; Deklaracja nt. nauki o usprawiedliwieniu z luteranami (1999); Dokument wspólny Kościoła Prawosławnego oraz Episkopatu Niemiec o znaczeniu Dnia Pańskiego, jako święta o chrześcijańskich korzeniach (III 2010. Ratyzbona).
Klimat jedności zależy od każdego z nas i powienien przenikać nasze rodziny, sąsiedztwo i przyjaciół. Niech zatem miliony członków Apostolstwa Modlitwy zjednoczą się wokół tego jednego dążenia z całą mocą modlitwy wstawienniczej.