Świadkowie Słowa - 27 I 2013
3. Niedziela zwykła
Ewangelia: Łk 1, 1-4; 4, 14-21
Ewangelista Łukasz w dzisiejszej Ewangelii zwraca się do Teofila – jak i do nas – abyśmy się stali aktywnymi współświadkami żywego i skutecznego Słowa, które nie tylko przyjmuje się na zasadzie „zasłyszenia”, ale trzeba wprowadzać je w czyn (Jk 1, 22-25).
Jezus przychodzi do Nazaretu w Galilei. Choć ten fragment Ewangelii kończy się zachwytami osób, które w synagodze słuchały słów Jezusa, dalszy ciąg wyraźnie mówi o dużym niezrozumieniu Jezusa (Łk 4, 24; Mt 13, 57). Dramaturgii dodaje stwierdzenie Ewangelisty, iż jest to miejsce, w którym się wychował, zatem szczególnie wśród swoich powinien cieszyć się szacunkiem. Ludzie w synagodze od słuchania Jezusowych słów pełnych wdzięku przechodzą w jednym momencie do wątpienia o Nim (Łk 4, 22). To doświadczenie przypominające tłumy w Jerozolimie najpierw witające Jezusa: Hosanna (Mk 11, 9-10), a później w tym samym tygodniu krzyczące: Ukrzyżuj Go! (Mk 15, 13-14) – miało już na samym początku działalności Jezusa, jak interpretują egzegeci, symbolizować Jego często niezrozumianą, ale zbawczą misję (J 1, 11-12). Wydaje się więc, że mieszkańcy Nazaretu wcześniej usłyszawszy, iż jest On wysławiany przez wszystkich (Łk 4, 15) chcieli tego samego doświadczyć u siebie, czyli w zasadzie „dopasować Jezusa” do swoich zamierzeń, zamiast szukać zrozumienia sensu słów, które Pan do nich wypowiada.
Co zatem stanowi centrum misji Jezusa? Przede wszystkim jest to misja w mocy Ducha, do której wyraźnie nawiązuje w kontekście cytatu z Izajasza, dlatego jest również kontynuacją zbawczego działania Boga. Jest to misja „niesienia dobrej nowiny ubogim, więźniom i uciśnionym – wolności, a niewidomym – przejrzenia”, oraz obwoływania „roku łaski od Pana” (Iz 61, 1n). Każdy z nas może się więc zastanowić, czy i ja chcę współuczestniczyć w tej misji Jezusa we współczesnym świecie, szczególnie w obecnym Roku Wiary i Nowej Ewangelizacji?