Dotknąć ran - 7 IV 2013

06 kwi 2013
ks. Bogdan Długosz SJ
 

2. Niedziela Wielkanocna
Ewangelia: J 20, 19-31

W Piśmie Świętym Tomasz jest określany jako niewierny. Nie licząc miejsc, kiedy wymieniany jest wraz z innymi apostołami, pojawia się w trzech sytuacjach. Pierwsza rozgrywa się wtedy, gdy Jezus mówi o swojej przyszłej męce.

Tomasz reaguje na to trochę ironicznie i stwierdza: Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć (J 11, 16). Kolejny raz apostoł pojawia się podczas ostatniej wieczerzy. W podniosłej atmosferze świętowania Paschy Jezus żegna się z uczniami, daje im ostatnie wskazówki, zachęca do pójścia za Nim, na co Tomasz stwierdza: Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jakże więc możemy znać drogę? (J 14, 5). Na pewno były to bolesne dla Pana słowa, tym bardziej że wypowiedziane w bezpośredniej bliskości Jego śmierci, które w jakiś sposób podawały w wątpliwość trzy lata nauczania Mistrza. Ostatnią sytuację „niewiary” opisuje dzisiejsza Ewangelia. Apostołowie zapewniają Tomasza, że Jezus żyje, opisują swoje z Nim spotkania. Uczeń jednak domaga się dotknięcia ran Jezusa.

Dla Tomasza ostatnie dni były bardzo trudne. Spędził je poza wieczernikiem. Nie wiemy, gdzie był i co robił. Może obraził się na Boga, na innych apostołów. Może w samotności przeżywał zdradę i opuszczenie Jezusa. Być może szukał odpowiedzi na pytanie, jak żyć po tym, co się wydarzyło. Na pewno potrzebował czasu, aby uwierzyć, aby przestać szukać, aby pójść na całość. W dotknięciu ran nie tylko chodziło o pewność, że Jezus żyje, ale że Ten, w którego wierzy, kocha do końca, przeszedł przez życie i jest obecny w każdej sytuacji. Przez dotknięcie ran Tomasz chciał, aby jego „niewiara” zamieniła się w pewność, że każde ludzkie doświadczenie, łącznie z przejściem przez śmierć, zostało dotknięte przez Jezusa; że jego życie znajduje się wewnątrz ran Mistrza. Spotkanie Jezusa i dotknięcie Jego ran utwierdziło go, że odnalazł przewodnika i brata.

Skoro Bóg przeszedł próg śmierci i żyje, to także każdy z nas, idąc za Nim, będzie miał życie. W Jego ranach jest nasze uzdrowienie.

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Biel SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Dariusz Wiśniewski SJ

Warto odwiedzić