Krewni Jezusa - 10 VI 2012

10 cze 2012
ks. Artur Wenner SJ
 

10. Niedziela zwykła

Ewangelia: Mk 3, 20-35

Wokół Jezusa spotykamy najrozmaitsze osoby. Osoba Jezusa prowokuje reakcje, budzi pytania, fascynuje i niepokoi. W tekście Ewangelii przypadającej na tę niedzielę mamy trzy rożne postawy.

Przybywają krewni, którzy bardzo dbają o dobre imię rodziny, klanu. Działanie Jezusa, budzące kontrowersje i sprzeciw wielu, stanowi groźbę dla dobrego obrazu Jego bliskich. Stąd chęć powstrzymania Jezusa, napomnienia Go w imię obrony honoru rodziny. Lęk przed oceną innych, pragnienie, aby dobrze wypaść, aby być szanowanym i cenionym przez innych może bardzo ograniczać wolność naszego działania i powodować łatwe wycofywanie się tam, gdzie trzeba dać świadectwo, przełamać bezduszne schematy dla potwierdzenia dobra. Czy mam odwagę pójścia za głosem sumienia, natchnienia Ducha Świętego, nawet jeśli się komuś narażę?

Uczeni w Piśmie są tak pewni siebie, że nawet nie dbają o logikę własnego rozumowania, aby trwać przy swojej prawdzie. Każde działanie, każde słowo Jezusa tłumaczą sobie opacznie. Na tym właśnie polega grzech przeciw Duchowi Świętemu, że człowiek trwa w kłamstwie i zatwardziałości serca, że nic do niego nie dociera. Taki grzech nie może być przebaczony z prostej przyczyny: ludzie ci nie uznają swego grzechu i nie chcą przyjąć łaski Bożej. Czy potrafię przyznać się do własnego grzechu i uznać, że zbłądziłem?

Przybycie krewnych Jezusa jest okazją do ukazania jeszcze jednej postawy. To postawa tych, którzy pełnią wolę Ojca. Jest to postawa członków duchowej rodziny – prawdziwych uczniów Jezusa, prawdziwych bliskich Jezusa. Nie szukają oni względów ani przywilejów, nie usiłują manipulować Bogiem, ale chcą Go słuchać. Jak daleko mi do takiej postawy?

 

 

Warto odwiedzić