Pamiętanie o wdzięczności - 13 X 2019

12 paź 2019
ks. Stanisław Groń SJ
 

28. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Łukasza 17, 11-19

Z opisanej w Ewangelii Jezusowej podróży do Jerozolimy możemy brać wzór naszej duchowej drogi jako Jego uczniów. Jezus pragnie, abyśmy szli za Nim i przyszli do Niego aż pod krzyż. W tej podróży dotarł On do Jerozolimy, aby nas zbawić. My wszyscy zostaliśmy włączeni w Jego podróż po to, aby doznać oczyszczenia z trądu grzechu.

Zbawienie dokonane przez Jezusa dotyczy wszystkich. Trędowaci i grzesznicy znajdują się na tej samej drodze, ale zbawienie to coś o wiele większego niż uzdrowienie z trądu! Ono jest ofiarowane każdemu, ale nie wszyscy je przyjmują. Dzisiaj też niektórzy ludzie żyją i umierają jak trędowaci.

Zmierzając do Jerozolimy, Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Tam dziesięciu trędowatych z daleka wołało do Niego: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami! Rzeczą znamienną jest to, że w tym zdarzeniu Jezus po raz pierwszy został wezwany po imieniu. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni (Dz 4, 12).

Czasami i my w naszych prośbach kierowanych do Jezusa wołamy podobnie. Ulituj się nade mną! Wśród dziesięciu trędowatych oprócz Żydów był jeden Samarytanin. Wspólnie przeżywana choroba dopomogła im przezwyciężyć rasowe i religijne różnice. W swym nieszczęściu zapomnieli o pochodzeniu i o poglądach polityczno-religinych. Paradoksalnie zjednoczył ich trąd i pragnienie uzdrowienia. Wszyscy oni potrzebowali miłosiernej łaski Jezusa. Wiemy, że wspólna potrzeba i nieszczęście zbliża ludzi. Potrzeba Bożej łaski powinna także zbliżyć ludzi do siebie.

Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych, ale dziewięciu Mu za to nie podziękowało. Czasami i my otrzymujemy od Boga coś upragnionego, ale rzadko wracamy do Niego ze słowami wdzięczności. Bóg przez ludzi zsyła na nas różne łaski i dary. Słowa Psalmu 103, 2: Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach! powinny stać się naszą codzienną modlitwą. Jeśli prosimy i wołamy do Boga o pomoc, to nie powinniśmy milczeć również wtedy, gdy ją otrzymaliśmy. Trzeba Jezusowi i bliźnim za doznane dobro podziękować!

Ważne w tym opowiadaniu jest posłuszeństwo Jezusowemu słowu. Kiedy trędowaci szli, aby pokazać się kapłanom, zostali uzdrowieni. Nie ma takiego trądu i takiej niemocy, które nie dałyby się usunąć przez posłuszeństwo słowu Pana.

Dzisiaj podziękujmy Dawcy wszystkiego za prośby, które On wysłuchał i za te pozornie niewysłuchane, które jednak okazały się dobrodziejstwem. Zapamiętajmy: dziękczynienie Bogu i ludziom zawsze nas odnawia i włącza w krąg ludzi wdzięcznych i szczęśliwych.

 

Warto odwiedzić