Nowy strój - 15 X 2017

14 paź 2017
ks. Stanisław Biel SJ
 

28. Niedziela zwykła
Ewangelia: Mt 22, 1-14

Przypowieść o zaproszonych na ucztę jest alegorią. Do udziału w uczcie niebieskiej szczególne prawo miał Naród Wybrany. Jednak świadomie odrzucił, a nawet znieważał wysłańców Boga (proroków), łącznie z największym z nich – Synem Bożym.

Wobec odmowy zaproszonych król każe zwołać na ucztę ludzi przypadkowych. Zaproszenie dobrych i złych wskazuje na powszechność zbawienia. W Kościele jest miejsce dla każdego. Kościół nie jest tylko dla wybranych. Jest w nim miejsce zarówno dla dobrych, jak i złych, mocnych i słabych, świadomych i nieświadomych. Nie trzeba spełniać szczególnych warunków moralnych, duchowych czy społecznych, aby znaleźć się w grupie powołanych. Wszyscy są zaproszeni do Królestwa Bożego. Wielu jest powołanych.

Zakończenie przypowieści jest paradoksalne. Król zaprosił na ucztę ludzi z ulicy, a jednak na widok człowieka bez stroju weselnego zareagował gniewem. Ojcowie Kościoła w różny sposób interpretują strój weselny. Według Tertuliana oznacza świętość ciała, według Hieronima – dobre uczynki, a według Augustyna – miłość. Brak czystości (stary strój) jest lekceważeniem króla (Boga).

Przypowieść jest wezwaniem do czujności i działania. Nie można czuć się pewnym zbawienia, nic nie robiąc. Nie wystarczy tylko przyjąć zaproszenia na ucztę, pozostając w „starym stroju”, czyli nie zmieniając dotychczasowego sposobu myślenia i życia, opartego na tradycji, przyzwyczajeniach, rutynie. Zaproszenie Boga jest darem, łaską. Wypływa z bezwarunkowej miłości, ale wymaga odpowiedzi. Wszyscy zaproszeni są zobowiązani do „zmiany szaty”, czyli do zmiany życia, stawania się nowymi ludźmi, przyobleczenia się w Jezusa Chrystusa (por. Rz 13, 13n). W przeciwnym wypadku pozostaną powołani, ale nie wybrani.

Co czynię, aby ludzie stojący daleko od Boga (zwłaszcza moi bliscy) znaleźli do Niego dostęp? Czy cieszę się z nawrócenia grzeszników? Co jest moim „starym strojem”, który wymaga zmiany?

 

Warto odwiedzić