Najświętsze Serce Jezusa w otoczeniu jezuickich świętych
W zakrystii jezuickiej bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika 26 znajduje się późnobarokowy, olejny obraz, który pochodzi z XVIII w. i ma kształt pionowego prostokąta o wymiarach 350 x 198 cm. Obraz ten można nazwać adoracją Serca Zbawiciela przez świętych jezuickich. Znajdował się on w latach 1871-1912 w głównym ołtarzu pierwotnej Kaplicy Najświętszego Serca Jezusa przy ul. Kopernika. Przed nim odprawił Mszę świętą prymicyjną 27 lipca (środa) 1881 roku późniejszy jezuicki misjonarz, apostoł wśród trędowatych na Madagaskarze, bł. o. Jan Beyzym. Mszę tę odprawił w dzień po świeceniach kapłańskich, otrzymanych z rąk biskupa Albina Dunajewskiego, w kościele św. Tomasza w Krakowie.
Pierwotna kaplica z ołtarzem i obrazem Serca Jezusa
Neoklasyczna kaplica Serca Jezusa pod koniec XIX wieku była usytuowana bokiem do ul. Kopernika w dzielnicy Wesoła i - jak pisze ks. Jerzy Lech Kontkowski SJ w książce, pt. Jezuicki Kościół Serca Jezusa - wchodziło się do niej przez mały dziedziniec odgraniczony od ulicy bramą i murem ze ślepych arkad. Kaplica ta mierzyła 21 m długości, 11 m szerokości i 9 m wysokości. Miała beczkowe sklepienie. W jej wnętrzu były trzy ołtarze. W głównym znajdował się osiemnastowieczny obraz Serca Jezusowego przywieziony z Białorusi. Miał za sobą już długą historię. W 1820 roku przewieziony został z Połocka do Tarnopola, a następnie do Krakowa i umieszczony w kaplicy Serca Jezusowego. Dwa boczne neogotyckie ołtarze były poświęcone Matce Bożej i św. Józefowi. Autorem obrazów w nich był jezuicki malarz i rysownik Antoni Reichenberg (1825-1903). Poświęcenie kaplicy odbyło się 28 sierpnia 1870 roku. Dokonał go ks. prowincjał jezuitów Kasper Szczepkowski. Służyła ona wiernym przez 42 lata. W 1889 roku ufundowano nowy, duży, bogato rzeźbiony ołtarz główny, a obrazy w ołtarzach bocznych zastąpiono figurami z monachijskiego zakładu artystycznego Józefa Gabriela Mayera. Jedna z figur z tej kaplicy, nazwana Królową Serca Jezusowego, znajduje się obecnie w jezuickiej Bazylice w Krakowie w kaplicy Ducha Świętego. Ta figura pochodzi z 1876 roku i jest otaczana wielką czcią wiernych. Natomiast nie wiemy, gdzie została przeniesiona i czy w ogóle istnieje figura św. Józefa. Ostatnie nabożeństwo przy głównym ołtarzu z obrazem Serca Jezusowego zostało odprawione 20 maja 1912 roku, a już następnego dnia rozpoczęto rozbiórkę kaplicy. W jej miejscu powstało nowe skrzydło kolegium.
Kompozycja obrazu
Tegoroczne obchody stulecia konsekracji jezuickiego kościoła Serca Jezusa w Krakowie są dobrą okazją do renowacji obrazu i ukazania roli jezuitów, jaką odegrali w szerzeniu kultu Bożego Serca w Kościele. Obecnie obraz znajduje się na ścianie wschodniej dłuższego skrzydła zakrystii Bazyliki. Niewielu wiernych uczęszczających do tej świątyni zna ten obraz, znajduje się on bowiem w zakrystii. Z biegiem lat zakrystia i to płótno postarzały się. Czekają więc na renowację. Jubileusz 2021 roku jest najlepszą okazją do przeprowadzenia prac konserwatorskich. Opisywany obraz jest malowidłem olejnym na płótnie i przedstawia jedenastu świętych zakonu jezuitów adorujących Serce Jezusa. Chrystus znajduje się w obłokach i ukazuje swe gorejące Serce, otoczone promieniami. Obraz jest osadzony w drewnianej pozłoconej ramie, profilowanej, dekorowanej ornamentem snycerskim. Górna jej krawędź jest przełamana i zwieńczona półkoliście. Rama została wykonana w 1874 roku w pracowni ram artystycznych w Krakowie, którą prowadził Aleksander Wiktor Krywult (1845-1903).
Obraz dzieli się na dwie strefy: górną i dolną. W górnej Chrystus ukazany jest w centrum kompozycji jako zasiadający na obłokach malowanych w odcieniach szarości i otoczony aniołami. Obłoki te wypełniają przestrzeń pomiędzy strefą górną i dolną. Zbawiciel całą postacią zwrócony jest frontalnie do widza. Siedzi z lewą nogą lekko wysuniętą do przodu. Obiema rękami odsłania tors, ukazując swoje gorejące Serce. Głowę ma nieco pochyloną w swoją prawą stronę. Ma twarz okoloną ciemnymi, długimi włosami i krótki zarost wąsów i brody. Zbawiciel ubrany jest w jasno czerwoną suknię i w błękitny płaszcz. Przy prawym kolanie Chrystusa widać nagie putto, podtrzymujące lewą ręką połę Jego płaszcza, prawą zaś wskazuje na adorujących jezuickich świętych. Po przeciwnej stronie Chrystusa widnieje drugie putto, wyłaniające się spoza obłoków. Nieco powyżej za postacią Chrystusa są rozmieszczone symetrycznie po bokach postaci czterech uskrzydlonych nagich aniołków. Siedzą one na tle obłoków w odcieniach ugru i żółcieni. Jeden z nich trzyma otwartą księgę.
Dolną część kompozycji obrazu stanowi grupa jedenastu postaci świętych zakonu jezuitów. Ubrani są w czarne suknie zakonne, a niektórzy noszą ponadto pelerynę i szaty liturgiczne, np. ornat i komżę. Przedstawieni są oni w różnych pozach. Po lewej stronie klęczy św. Ignacy Loyola w białym ornacie ze złotymi lamówkami, nałożonym na białą koronkową albę. Święty ma ręce rozłożone, a głowę uniesioną ku górze. Za nim znajdują się dwie postaci. Pierwsza z nich to widoczny z profilu Franciszek Borgiasz, ubrany w czarną sutannę i trzymający w ręce czaszkę, na której widnieje korona. Jest ona symbolem tego, z czego zrezygnował, pochodził bowiem z rodu książęcego i był wicekrólem Hiszpanii. Druga postać to zakonnik widoczny en face. To św. Klaudiusz la Colombière, ukazany z lekko pochyloną w dół głową. Ubrany jest w białą komżę, trzyma w lewej ręce krucyfiks, a prawą – gestem dłoni i wskazującego palca – kieruje ku Chrystusowi. Pośrodku widoczna jest klęcząca postać skierowana en face do widza, jest to św. Piotr Faber, ubrany w czarną sutannę i ciemną pelerynę. Jego głowa jest uniesiona ku górze, twarz z krótkim zarostem ma okoloną ciemnymi włosami, dłonie trzyma splecione w geście modlitewnym, a prawym przegubem ręki przyciska do piersi krucyfiks. Po prawej stronie kompozycji na pierwszym planie widnieje młody zakonnik, w pozie klęczącej ze złożonymi do modlitwy rękami i lekko pochyloną głową, ubrany w czarną sutannę i białą komżę. Przed nim na ziemi leżą na odwróconej, otwartej koronie, ozdobionej szlachetnymi kamieniami: krucyfiks i biała lilia, mająca rozwinięte dwa kwiaty i dwa pączki na łodydze. Jest to św. Alojzy z książęcego rodu Gonzagów. Za nim widać dwie postaci ubrane w czarne sutanny. Są to święci: Franciszek Ksawery i Stanisław Kostka. Ksawery ma głowę ukazaną z profilu i uniesioną do góry. Jego twarz nosi ciemny zarost, a jego głowę pokrywają czarne włosy. On też adoruje ukazującego się na niebie Chrystusa. Obiema rękami rozchyla poły peleryny, co ma być znakiem żaru jego apostolskiej gorliwości, a lewym przedramieniem przyciska do piersi krucyfiks. Zakonnik obok niego po prawej, trzymający lilię to młodzieniec, św. Stanisław Kostka. Szeroko otwartymi oczyma wpatruje się w postać Chrystusa. Ponadto, po prawej stronie kompozycji, nieco wyżej widzimy trzy głowy zakonników, którzy trzymają krzyż, symbol ich męczeństwa. Są to dwaj męczennicy koszyccy, ukazani z profilu: Stefan Pongracz i Melchior Grodziecki. Między nimi en face widać św. Andrzeja Bobolę. Nieco poniżej, po prawej stronie widnieje ukazany z profilu starszy zakonnik z siwymi włosami i zarostem. On też spogląda na Chrystusa i adoruje Go, trzymając złożone ręce. Jest to św. Alfons Rodriguez, brat zakonny.
Obecny stan obrazu
Obraz był już raz poddany renowacji w 1870 roku. Wtedy, według współczesnych znawców sztuki, na polecenie ks. Franciszka Ksawerego Eberharda SJ (1844-1905) przemalowano nos św. Ignacego, bo „był zbyt duży”. Według oceny wstępnej konserwatorów krakowskich: Stan zachowania obrazu można określić jako zły. Obraz pokryty jest grubą warstwą kurzu i powierzchniowych zabrudzeń. Powierzchnia lica obrazu pokryta warstwą pociemniałego i pożółkłego werniksu. Na całej powierzchni lica widoczne są liczne ciemne plamy-przebarwienia lub przetarcia warstwy malarskiej powstałe prawdopodobnie na skutek niewłaściwych działań renowatorskich. Na licu obrazu widoczne są również pociemniałe retusze oraz niewłaściwie złożone kity. Powierzchnia obrazu jest silnie spękana, gęsta siatka krakelurów pokrywa lico malowidła (krakelura jest to charakterystyczna siatka spękań, tworząca się na powierzchni obrazu olejnego. Może powstawać w warstwie werniksu, ale także w warstwach malarskich, a nawet w gruncie. Powstaje w wyniku upływu czasu, niewłaściwego przechowywania i działania czynników atmosferycznych bądź wskutek technicznych wad wykonania – uwaga wł. S.G., przytoczona za Internetem). Miejscowo widoczne są odspojenia warstwy zaprawy i malowidła od podobrazia. Podobrazie płótna jest zniekształcone i pofalowane na skutek osłabienia naciągu płótna na krosno. Na licu malowidła widoczne są ślady odciśniętych krosien. Stan zachowania odwrocia obrazu jest obecnie trudny do określenia z uwagi na brak dostępu. Rama jest silnie zabrudzona, złocenia pociemniałe i miejscowo przetarte. Na licu widoczne są drobne ubytki formy rzeźbiarskiej zaprawy i złota.
Mamy nadzieję, że po renowacji obraz odzyska swoje oryginalne piękno i będzie cieszył oczy zwiedzających naszą zakrystię, która i tak, jest wyjątkowo piękna i bogata, ale i ona czeka na odnowienie polichromii i znajdujących się w niej innych obrazów i figur.