Po prostu przyjaciele Pana
Rozważanie na pierwszy piątek maja 2021 roku
Ewangelia: J 15, 12-17
Zanurzając się w tajemnicę Bożego Serca, dziś dane nam jest podjąć niewyobrażalny wymiar relacji z Panem Bogiem! Oto nazwał nas przyjaciółmi. To wzbudza zachwyt. Pan jest naszym pokarmem – to czas I Komunii św. w parafiach – czy nie mówi się dzieciom, że Pan Jezus jest ich przyjacielem, że jest pokarmem… jedynym pokarmem – byśmy nim żyli, pragnęli go, prosili o niego, sycili się nim i pozostawali nienasyceni. Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu - w Sercu Bożym.
W przyjaźni nie wchodzi się w kanony prawa (zakaz, nakaz) i jego aptekarskie przestrzeganie. To zabija radosną twórczość. Dzieci takimi są. Jeśli jest mowa o przykazaniu, to jest to przykazanie miłości. Jedność i jedyność przykazania abyście się wzajemnie miłowali oparta jest na konkrecie jego realizacji w życiu Boga: tak jak Ja was umiłowałem.
Karmiąc się Ciałem Pańskim, upodabniam się do Niego. Sycąc się tajemnicą Najświętszego Serca na oścież otwartego, oddaję się w powiew modlitwy tak często powtarzanej: Uczyń serca nasze na wzór Serca Twego. Albowiem nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Oto konkret wypełnienia przykazania.
Być przyjacielem Boga to nie być kumplem czy partnerem. To pragnąć upodobnić się do Niego we wszystkim: Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Nie o kopiowanie czy papugowanie idzie, a o mój osobisty wkład w tę przyjaźń, o twórcze serce. Służący tego nie pojmie - tylko przyjaciel. Czyż nie wiemy, co czyni nasz Pan? Takie stwierdzenie byłoby dyletanctwem, niewdzięcznością, ślepotą i głuchotą w jednym. Przecież rozważamy nieustannie wielkie dzieła, które Bóg w nas i obok nas dokonuje. Pan Jezus oznajmił nam wszystko, co usłyszał od Ojca mego.
W jednej z obietnic, które Pan Jezus przekazał przez św. Małgorzatę Alacoque czcicielom Serca Bożego, czytamy, że Pan Jezus ustali pokój w ich rodzinach. Otóż, przyjmując Jezusa do serca, pozwalamy, by pokój Chrystusowy rozlewał się w nich, a co za tym idzie - w naszym otoczeniu. Przyjaźń, o której mowa, to inicjatywa Boga: Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, bo nikt z ludzi nie wpadłby nigdy na pomysł, by móc być w tak zażyłej, bliskiej, intymnej, osobistej relacji z Bogiem!
O wspaniała chwilo, w której Stwórca nasz i Pan zechciał wejść w tę przyjaźń z człowiekiem! Jesteśmy umiłowani, zanim powstaliśmy, umiłowani i przeznaczeni na to, abyśmy szli i owoc przynosili. Owo przeznaczenie nie jest żadnym fatum czy ślepym losem, to wybór Boży – całkowite oddanie się Pana w nasze ręce. Mówimy o przyjaźni, która się nie kończy, o przymierzu, któremu Pan jest wierny (nawet gdy my niewierni jemu jesteśmy). Ja będę im Bogiem, oni będą mi ludem. Ludem na wzór Bożego Serca.
Maj to szczególny czas miłości do Matki Najświętszej. Ona najpełniej przyjęła i pojęła tajemnicę Bożego Serca i miłości z tegoż Serca wypływającej. To koronny świadek miłości Bożej. Ona daje nam Pana Jezusa, swojego Syna, nam, swoim dzieciom. Cieszy się każdym dzieciątkiem, które w tym roku przyjmie po raz pierwszy Komunię św., raduje się każdą przyjętą Komunią.