Kafarnaum - miasto Jezusa
The town of Jesus – taki angielski napis widnieje przed wejściem do starożytnego miasta, które po różnych zmianach nazw obecnie znów nosi swą pierwotną, hebrajską nazwę Kfar Nahum – czyli wieś Nahuma.
Dlaczego to właśnie Kafarnaum, a nie Betlejem czy Nazaret, nosi nazwę „Miasto Jezusa”? Otóż, inspiracją jest tu Ewangelia św. Mateusza. Czytamy w niej: On [Jezus] wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta (9, 1). Prawdopodobnie sam Pan Jezus tak je nazywał, bo trudno przypuszczać, żeby Ewangelista to sobie wymyślił. Dalej jednak pozostaje pytanie: dlaczego, skoro nie jest to ani miasto urodzenia, ani wychowania, ani nawet najdłuższego pobytu czy najważniejszych wydarzeń z życia Pana – czyli – Jego męki, śmierci i zmartwychwstania? Jedyna racja, którą możemy znaleźć w Ewangeliach, to ta, że tam właśnie – w Kafarnaum – dokonało się najwięcej cudów Pana Jezusa. Ale czemu akurat tam? Ewangelista Mateusz, szukając odpowiedzi na to pytanie, znajduje ją u proroka Izajasza i pisze, iż Jezus opuścił Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: „Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło”. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4, 13-17). Tak więc żaden w tym przypadek, iż Kafarnaum zyskało nazwę „Miasta Jezusa”, bo w tym właśnie miejscu wypełnia się proroctwo i realizuje się misja Jezusa. W Jego czasach była to najciemniejsza duchowo część Ziemi Obiecanej, najbardziej spoganiała, a Kafarnaum stanowiło jej centrum. Tu Pan Jezus daje wyraźny znak, co stanowi centrum Jego misji: być drogą, prawdą i życiem. Najlepiej jest to widoczne w miejscu, gdzie jest fałszywa droga, gdzie jest ciemność i gdzie rządzi śmierć. A takim właśnie miejscem było Kafarnaum. Jezus mówi innymi słowy: moim ulubionym miejscem przebywania jest to, gdzie człowiek jest zagubiony, idzie fałszywymi drogami i traci sens życia, bo tam ludzie najbardziej Mnie potrzebują, tam wiedzą, że konieczny jest im Zbawiciel. Dlatego też w Kafarnaum dokonuje najwięcej cudów. Znamienne jest, że Nowy Testament najczęściej – po Jerozolimie – wymienia właśnie Kafarnaum.
Tymczasem w Starym Testamencie miasto to nie występuje ani razu. Nie istniało w tamtych czasach. Według archeologów pojawiło się ono jako osada dopiero w niecałe dwieście lat przed Chrystusem i na początku było niewielką wsią rybacką. W okolicy uprawiano też oliwki i zboża. Znaczenia to miejsce nabrało dzięki Rzymianom. W odległości około 500 m na północny wschód od jego centrum archeolodzy odkryli rzymski kamień milowy z łacińskim napisem: Imperator Caesar Divi Traiani Parthici Filius Divi Nervae Nepos Traianus Hadrianus Augustus. Ten kamień umieszczono na przebiegającym nieopodal Kafarnaum strategicznym szlaku handlowym łączącym Afrykę Północną z Bliskim Wschodem, zwanym „drogą morską”. Rzymianie ulokowali w Kafarnaum punkt poboru podatków, i w związku z tym także załogę wojskową. Od tamtego momentu Kafarnaum zaczęło się bogacić i rozrastać. W czasach Pana Jezusa było już miastem dużym i – co ważne – miastem na poły pogańskim, gdzie pieniądz i handel odgrywały decydującą rolę.
W tym miejscu światowych interesów, kultu pieniądza i zbytku, a jednocześnie miejscu wyzysku, niesprawiedliwości i krzywdy ludzkiej Pan Jezus rozpoczyna swą publiczną działalność. Tu powołuje swych pierwszych uczniów – Piotra, Andrzeja, Jakuba, Jana i celnika Mateusza. Tu uzdrawia teściową Piotra, chorego w szabat, paralityka przyniesionego przez przyjaciół czy sługę setnika. Tu też wypędza demony. W tutejszej synagodze głosi naukę i zatrzymuje się w domu Piotra. Najciemniejsze miejsce Ziemi Obiecanej zostaje rozjaśnione Jezusowym światłem. Jednak mimo iż w Kafarnaum dokonało się tak wiele cudów i otrzymało przywilej nazywania się „Miastem Pana” – jednak ostatecznie nie nawróciło się i odrzuciło Jezusa. Ta postawa jego mieszkańców zasłużyła sobie na Jezusowe: „biada!” i słowa proroctwa: A ty Kafranaum, czy aż do nieba masz być wyniesione, aż do otchłani zejdziesz (Mt 11, 23).
I tak Kafarnaum stało się z jednej strony znakiem, że prawdziwe, głębokie nawrócenie dokonuje się jedynie dzięki misterium paschalnemu Jezusa Chrystusa, a więc Jego męce, śmierci, zmartwychwstaniu i zesłaniu Ducha Świętego, z drugiej zaś strony – znakiem konsekwencji nienawrócenia. Istotnie bowiem miasto to, tak bogate i pyszne, zostało zmiecione z powierzchni ziemi przez trzęsienie ziemi, na skutek którego zapadło się i zostało zalane przez wody jeziora Genezaret. Dopiero w XIX w. archeolodzy odkryli je. Teraz można oglądać resztki dawnej świetności – kiedyś pięknej synagogi i domu św. Piotra, na którym wznosi się dziś nowoczesny kościół. W centrum zaś, nad jeziorem dominuje potężny pomnik św. Piotra.