Słowo Życia - sierpień 2009

01 sie 2009
ks. Tadeusz Loska SJ
 

2 sierpnia 2009 - XVIII NIEDZIELA
"Jam jest Chleb Życia"

I czytanie (Wj 16, 2-4. 12-15): Synowie Izraela wracają z niewoli egipskiej. Są wolni. Cuda i znaki przekonują ich, że Bóg idzie z nimi i jest blisko. Ale coraz boleśniej dokuczają im trudy pielgrzymowania przez pustynię. Tęsknią za garnkami mięsa i za chlebem do syta. Grozi im śmierć z głodu. I znowu Bóg czyni dla nich wielki cud: oto wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a rano razem z rosą opada na ziemię - manna, pokarm z nieba, chleb niebieski.

Ewangelia (J 6, 24-35): Po cudownym rozmnożeniu chleba ludzie szukają Jezusa - nie dlatego, że widzieli znaki, ale że jedli chleb - do syta, za darmo i bez pracy. Jezus wyjaśnia wymowę tego cudu. To nie Mojżesz, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Urzeczeni tymi obietnicami proszą: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba. Gdy Jezus mówi: Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy, to nie ma na myśli tylko przyjmowania w duchu wiary Jego słów - czyli chleba słowa Bożego. Jezus mówi o prawdziwym chlebie z nieba. Żeby nie było żadnej wątpliwości, stwierdza: Jam jest Chleb Życia!

II czytanie (Ef 4, 17. 20-24): Różnica pomiędzy chlebem ziemskim a Eucharystią, chlebem z nieba, chlebem życia, polega na tym, że ten pierwszy my przemieniamy w siebie, a ten drugi nas przemienia w Chrystusa. W tę tajemnicę przemiany wprowadza nas św. Paweł: najpierw trzeba porzucić dawnego człowieka, razem z jegokłamliwymi żądzami i próżnym myśleniem. Duchem Chrystusa trzeba odnowić swoje myślenie orazprzyoblec człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. 

Od chwili chrztu jestem nowym człowiekiem. Ale dawny człowiek daje o sobie znać. Pomiędzy nimi toczy się nieustanna walka duchowa. Człowiek nowy nie pozwoli się zamknąć w doczesności. On wie, że już żyje życiem wiecznym i na serio bierze słowa Jezusa: Jam jest chlebem życia. Jezus spragnionemu daje siebie jako żywą wodę - dla głodnego jako chleb życia.

 

9 sierpnia 2009 - XIX NIEDZIELA ZWYKŁA
Chleb Żywy, który z nieba zstąpił

I czytanie (1 Krl 19, 4-8): Eliasz ucieka na pustynię przed gniewem królowej Izebel. Tam u kresu sił, życzy sobie śmierci. Umarłby niechybnie, gdyby Bóg nie posłał mu anioła z podpłomykiem i dzbanem wody. Mocą tego pożywienia idzie aż do Bożej góry Horeb czyli Synaj. Ucieczka proroka zamienia się w pielgrzymowanie do praźródeł Izraela i jego wiary w Boga żywego i prawdziwego. To tu właśnie po wyjściu z Egiptu objawił się On Mojżeszowi i dał mu tablice z dziesięcioma przykazaniami. Tu również potomkowie Abrahama zawarli z Bogiem uroczyste przymierze. 

II czytanie (Ef 4, 30-5, 2): Droga Eliasza jest symbolem naszej drogi, którą zmierzamy do domu Ojca. To droga miłości. Mamy nią postępować jako naśladowcy Boga - dzieci umiłowane. Dlatego powinniśmy być dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni, przebaczać sobie nawzajem tak, jak i nam Bóg przebaczył w Chrystusie - unikać goryczy, uniesienia, gniewu, wrzaskliwości, znieważania i wszelkiej złości. Bo to wszystko zasmuca Bożego Ducha Świętego, którym zostaliśmy opieczętowani.

Ewangelia (J 6, 41-51): Ten Duch jest nam potrzebny, abyśmy się nie zgorszyli słowami Chrystusa: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił. Na te słowa zaczęto szemrać. Jezus niczego nie odwołuje - idzie jeszcze dalej: Jestem tu, bo Mnie Ojciec posłał; jestem od Boga; jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba; kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki; chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. Kto we Mnie wierzy i spożywa moje ciało - ma życie wieczne.Słuchacze Jezusa, widzą zwykłego człowieka, znają jego ojca i matkę - dlatego są zaszokowani Jego słowami.

"Nie umrzesz" - gdy słowa te powie lekarz, oznacza to, że nie umrzesz na tę chorobę lub nie teraz. Gdy te słowa wypowie Chrystus, oznacza to: będziesz żył na wieki. Chociaż śmierć ciała jest nieunikniona, Ja wskrzeszę cię w dniu ostatecznym. Gwarancją, że nie umrzemy, jest Boży Duch Święty, którym zostaliśmy opieczętowani na dzień odkupienia.

 

16 sierpnia 2009 - XX NIEDZIELA ZWYKŁA
Ciało Chrystusa wydane za życie świata

I czytanie (Prz 9, 1-6): Mądrość przedstawiona jest jako gospodyni prowadząca wielki i bogaty dom. Przed stworzeniem świata jest ona towarzyszką Boga i twórczą mocą (por. Mdr rozdz. 8). Ucztą, na którą zapraszaMądrość, jest ona sama - pojęta jako rozumienie dróg Bożych i ludzkich. Komu brak mądrości - niech przychodzi i syci się moim chlebem i pije wino, które zmieszałam

II czytanie (Ef 5, 15-20): Eucharystia jest zatem tajemnicą samooddania się Mądrości człowiekowi. Dlategopostępujcie nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Człowiek mądry Mądrością Bożą posiada umiejętność rozeznawania duchowego, usiłuje zrozumieć, co jest wolą Bożą i jak ją wypełniać. Taki człowiek jest pełenbojaźni Pańskiej, rozwagi i pokoju. Człowiek mądry wykorzystuje każdą sposobną chwilę, aby napełniać się duchem; odrzuca głupotę, chodzi drogą rozwagi, umie powściągać swój język od złego, a wargi od kłamstwa. Od zła się odwraca i czyni dobrze, szuka pokoju i dąży do niego. Św. Paweł pijaństwu i rozwiązłości przeciwstawia życie trzeźwe, rozmodlone i mądre: w psalmach i hymnach i pieśniach pełnych ducha.

Ewangelia (J 6, 51-58): Mowa eucharystyczna osiąga punkt szczytowy. Po ludzku Jezus mówi rzeczy szalone! Bez niedomówień, bez obrazów i przenośni: trzeba spożywać moje Ciało i pić moją Krew, aby mieć życie Boże. Po ludzku oceniając, Jezus mówi niedorzeczności! On jednak niczego nie odwołuje, idzie jeszcze dalej i z całą mocą stwierdza: jeżeli nie będziecie spożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Owocem tego spożywania jest: wskrzeszenie w dniu ostatecznym i życie wieczne; trwanie w Chrystusie; tak jak Chrystus żyje przez Ojca, tak i ten, kto spożywa Chrystusa, będzie żył przez Niego - na wieki

Jezus mówi: Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata: dam - wydam! Jezus daje i wydaje siebie dwukrotnie: na krzyżu i w Eucharystii jako Chleb za życie świata. A w czasie każdej Mszy św. - która jest ucztą Mądrości - uczy nas Bożej Mądrości i bojaźni Pańskiej.

 

23 sierpnia 2009 - XXI NIEDZIELA ZWYKŁA
Wielkie wybory i ważne decyzje

I czytanie (Joz 24, 1-2a. 15-17. 18b): W czasie wyjścia z Egiptu i wędrówki przez pustynię potomkowie Abrahama widzieli wielkie cuda i znaki. Są wolni, w ziemi kananejskiej. Tu ich wiara i zaufanie do Boga od samego początku zostały wystawione na próbę. Wtedy powszechne było przekonanie, że każda kraina miała swoich bogów, od których zależały: pogoda, pomyślność, urodzaje i ostatecznie życie człowieka.
Opowiedzenie się za jednym Bogiem, przeciwko wszystkim innym bogom lokalnym - to była odważna decyzja. Tym, którzy obok Boga Żywego służyli bóstwom Amorytów, Jozue oświadcza: rozstrzygnijcie, komu chcecie służyć. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu

II czytanie (Ef 5, 21-32): Całe życie małżeńskie i rodzinne to łańcuch wielkich i małych decyzji, wyborów. Powinny one być dokonywane w świetle godności i świętości małżeńskiej. Wierność małżeńska wynika z wierności Chrystusowi i Kościołowi. Podporządkowanie się żony mężowi nie jest zrozumiałe w naszych czasach. Apostoł nie zamierzał zmieniać socjalnych warunków swoich czasów - on je przekształca od wewnątrz. Wspólnotę małżeńską ukazuje w świetle tajemnicy, jaką jest Chrystus i Kościół. Miłość do Chrystusa powinna przekształcać małżeństwo tak, by stało się ono obrazem wewnętrznej więzi łączącej Chrystusa z Kościołem. Dla męża wzorem jest Chrystus, dla żony - Kościół.

Ewangelia (J 6, 54. 60-69): Podobny wybór i decyzje podjęli apostołowie. Mowa eucharystyczna osiągnęła punkt krytyczny, gdy Jezus kilkakrotnie z naciskiem stwierdza, że Jego Ciało jest prawdziwym pokarmem, a krew prawdziwym napojem - kto chce żyć na wieki, musi spożywać ciało Syna Człowieczego i pić Jego krew. Na to wielu mówiło: trudna jest ta mowa. Odtąd wielu uczniów wycofało się i już z Nim nie chodzili. Jezus niczego jednak nie odwołuje. Zanim postawi sprawę na ostrzu noża i zapyta DwunastuCzyż i wy chcecie odejść? - pomaga im zrozumieć Eucharystię jako wielką tajemnicę wiary. Słowa, które wam powiedziałem, są duchem i życiem -dlatego można je zrozumieć tylko w świetle wiary - a ta jest darem Ojca. Na ten dar byli otwarci Apostołowie. Ustami św. Piotra wyznają oni wiarę i pozostają przy Jezusie: Do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. Z wielkiego kryzysu wychodzą umocnieni. 

Wciąż pojawiają się nowe niebezpieczeństwa zagrażające zniszczeniem wiary, która łączy nas z Bogiem, jest źródłem jedności małżeństwa i Kościoła. Wszystkie nasze wielkie i małe rozeznawania, wybory i decyzje muszą być podejmowane w świetle wiary. Musimy chronić i bronić naszego życia duchowego w obliczu współczesnych wyzwań i zagrożeń. Są nimi dzisiaj: okultyzm, magia, spirytyzm, gnoza, ezoteryzm, itp.

 

30 sierpnia 2009 - XXII NIEDZIELA ZWYKŁA
Przykazania Boże nadrzędne w stosunku do ludzkich praw i tradycji

I czytanie (Pwt 4, 1-2. 6-8): Prawa i nakazy, streszczone w Dekalogu, po to zostały człowiekowi dane, aby ich strzegł, słuchał i wypełniał; niczego nie dodawał ani odejmował; bo są one waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów. Nie są one brzemieniem, lecz darem i drogowskazem, przy pomocy którego Bóg wytycza kierunek życia całemu narodowi i poszczególnemu człowiekowi. Wytyczają one granicę, która oddziela wolność i życie od niewoli i śmierci. Bóg daje prawo po to, aby człowiek mógł cieszyć się życiem w wolności. 

II czytanie (Jk 1, 17-18. 21b-22. 27): Chodzi zatem o to, byśmy nie tylko byli słuchaczami prawa i nakazów, które są słowem prawdy, ale je wprowadzali w czyn. Ów czyn polega na tym, by opiekować się sierotami i wdowami, zachować samych siebie nieskalanymi od wpływów świata. Obecnie aktualnym prawem i nakazem jest Ewangelia. Ci, którzy w nią uwierzyli, są nowym stworzeniem, zrodzonym przez słowo prawdy - pierwocinami Jego stworzenia. To słowo zostało w nas zaszczepione i ma moc zbawić dusze nasze. 

Ewangelia (Mk 7, 1-8. 14-15. 21-23): Gdy Bóg przez Mojżesza przekazywał swoje prawo i nakazy,powiedział: nic nie dodacie do nich. Są one nadrzędne i niezmienne w stosunku do ludzkiej tradycji, ludzkich praw i ustaw, obyczajów i zwyczajów. Wbrew temu faryzeusze i uczeni w Piśmie zrobili z prawa i nakazówBożych karykaturę. Na miejsce przykazań Bożych wprowadzili ludzką tradycję - własne nakazy i zakazy. Było ich ponad 600. Dlatego Chrystus oskarża ich: Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji. Na przykład faryzeusze uważali, że jedzenie nieczystymi rękami czyni człowieka nieczystym. Jezus nie jest przeciwko przepisom higienicznym, zwyczajom i obyczajom, ale przeciwko temu, że ludzie czynią je centrum życia duchowego. Do Boga należy zbliżać się z czystym sercem, a nie tylko z umytymi rękami. Mieć czyste ręce, a w sercu złe myśli, nierząd, kradzieże, głupotę - to obłudny faryzeizm. 

W dzisiejszym świecie coraz powszechniej odrzuca się nie tylko Prawo Boże, ale również prawo naturalne. Bóg może przebaczyć, ale natura nigdy nie wybacza. Skutki gwałcenia natury bywają straszne. Chrystus nie zniósł żadnego prawa czy przykazania Bożego, ale je w sposób doskonały wypełnił. Wszystkie przykazania streszcza w swoim przykazaniu - jednym jedynym - abyście się miłowali tak, jak Ja was umiłowałem.

 

Przeczytaj także

ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ

Warto odwiedzić