Słowo Życia - kwiecień 2007
1 kwietnia 2007 - NIEDZIELA PALMOWA
Jezus Sługą cierpiącym i Panem
Procesja
Jezus przyszedł, aby wszystko naprawić swym posłuszeństwem, swą pokorą i uległością Ojcu, posuniętą aż do wydania siebie samego na dobrowolną śmierć. Jezus od samego początku jest ubogi, słaby i pokorny. Tryumfalny wjazd wśród okrzyków „Hosanna!” tego nie zmienia: przecież jedzie na osiołku, a nie na rydwanie czy koniu, a tłumy szybko zwrócą się przeciw Niemu. Okrzyk: «Hosanna», który oznacza «zbaw nas», zamienią na: «Ukrzyżuj!»
Ewangelia (Mt 26, 14-27, 66): Zawiera opis męki i śmierci Jezusa. Niczego Mu nie zaoszczędzono: zdrada Judasza, zaparcie się Piotra, cierpienia fizyczne i moralne przed sądem (tak religijnym, jak i cywilnym), zniewagi, razy, biczowanie i korona cierniowa, droga krzyżowa, ukrzyżowanie, agonia na Golgocie w największym opuszczeniu. Ewangelię należy czytać i rozważać w świetle dwóch pierwszych czytań. Ukazują one Jezusa, który jest zarówno Sługą, cierpiącym i skazanym na śmierć, jak i Panem (Kyrios), równym Ojcu.
I czytanie (Iz 50, 4-7): Jezus przyszedł wypełnić to, co już dawno było o Nim zapowiedziane w czterech Pieśniach Sługi Jahwe. Dzisiejszy fragment ukazuje Chrystusa jako ucznia słuchającego swego mistrza, posłusznego swemu Ojcu; jako proroka pełniącego wolę Boga. Niczego się nie lęka, znosi prześladowania i zniewagi, policzkowania i ciosy.
II czytanie (Flp 2, 6-11): Męka i śmierć Jezusa nie prowadzi do zatracenia czy unicestwienia, ale do chwały Ojca. W upokorzeniu i uniżeniu Jezusa objawiła się Jego miłość do Ojca i do ludzi. Dlatego Bóg Go wywyższył i uwielbił, darował Mu Imię, które przysługuje samemu Bogu: Kyrios - Pan.
Wołamy do Ciebie, Jezu: Hosanna - Zbaw nas! Nie dopuść, abyśmy swymi grzechami wołali: Ukrzyżuj! Boże Ojcze, obdarz mnie takim usposobieniem, jakie miał Jezus, Twój Syn, abym był zdolny iść Jego drogą. On żyjąc w chwale, równy Tobie, swej równości z Tobą i chwały Syna Bożego nie zatrzymał dla siebie jako zdobyczy, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi i stał się Człowiekiem między ludźmi.
8 kwietnia 2007 - NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą!
Ewangelia (J 20, 1-9): Jezus umiera na oczach całego świata: pod Golgotą krzyżowały się drogi, a w Jerozolimie były tysiące pielgrzymów z różnych krajów świata. Gdy wychodzi On z grobu, panują ciemności nocy i zalega cisza. Cud zmartwychwstania dokonuje się w najgłębszej tajemnicy. Po Chrystusie pozostały tylko: pusty grób, prześcieradło i chusta. Wczesnym rankiem spieszy do grobu najpierw Maria Magdalena, potem Piotr i Jan. Wszyscy troje szukają Jezusa: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie go położono. Tylko Jan właściwie odczytał tajemnicę pustego grobu: Ujrzał i uwierzył. Zrozumiał również, że Pismo Święte mówi: On ma powstać z martwych.
II czytanie (Kol 3, 1-4): I my dziś pytamy: Gdzie jest Chrystus zmartwychwstały? Tam w górze, zasiada po prawicy Boga - odpowiada św. Paweł. Jeżeli jesteś ochrzczony, to umarłeś razem z Nim i razem z Nimpowstałeś z martwych, a twoje życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu.
I czytanie (Dz 10, 34. 37-43): Św. Piotr - naoczny świadek wszystkiego, co Jezus zdziałał w ziemi żydowskiej i Jerozolimie, który z Nim jadł i pił po Jego zmartwychwstaniu - mówi to samo: Jezus, tam w górze jest sędzią żywych i umarłych.
Nasza wiara opiera się na świadectwach ludzi, którzy widzieli Zmartwychwstałego. Pokolenia, które przyjdą po nas, będą żyć zarówno ich wiarą, jak i wiarą wyznawaną przez nas i poświadczaną naszymi czynami.
15 kwietnia 2007 - II NIEDZIELA WIELKANOCNA
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli
I czytanie (Dz 5, 12-16) i Ewangelia (J 20, 19-31): Moja wiara polega na przyjęciu do wiadomości nie tego, że Jezus umarł i zmartwychwstał, ale tego, że umarł za mnie i zmartwychwstał dla mnie, że jest Panem i Bogiem moim. O wiele łatwiej byłoby mi w to uwierzyć, gdybym mógł ze św. Tomaszem dotknąć ran Jezusa lub być świadkiem znaków i cudów, jakie działy się przez ręce Apostołów, a jeszcze lepiej, gdybym sam został cudownie uzdrowiony. Tymczasem nie widzę Zmartwychwstałego Jezusa i nikt nie dokonuje w naszych czasach takich cudów, jakich dokonywali Apostołowie. Jezus mi odpowiada: Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli - uwierzyli naocznym świadkom mojego zmartwychwstania. To błogosławieństwo Jezus wypowiedział z myślą o mnie. Ewangelie i Dzieje Apostolskie są opowieściami wiarygodnych świadków, którzy słyszeli i widzieli wszystko, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, gdy został wzięty do nieba. A więc to, co się wydarzyło w przeszłości.
II czytanie (Ap 1, 9-13. 17-19): Natomiast to, co potem musi się stać - opisuje św. Jan w Apokalipsie. Czytamy tu jej początek: postawa i szaty Syna Człowieczego (Jezusa) wskazują, że jest On Kapłanem, Królem i Sędzią. On rządzi światem i czasem, kieruje dziejami ludzkości. A św. Janowi daje polecenie: Co widzisz, w księdze napisz i poślij siedmiu Kościołom.
Apokalipsa ukazuje wspólnocie wierzących ukryty, głęboki sens wydarzeń. Powinni oni rozumieć i przeżywać swój udział w historii w świetle ostatecznego zwycięstwa Baranka, złożonego w ofierze i zmartwychwstałego. Apokalipsa zobowiązuje nas do tego, by odrzucać stale powracającą pokusę budowania miasta ludzi bez Boga czy wprost przeciw Niemu. Gdyby ludzka społeczność uległa tej pokusie, to - prędzej czy później - doznałaby ostatecznej klęski. Apokalipsa zapewnia, że zwycięstwo Chrystusa już się dokonało i jest definitywne. Dlatego patrzymy na dzieje ludzkości z głęboką ufnością, wypływającą z wiary w Zmartwychwstałego, który jest obecny i działa w historii (Jan Paweł II).
22 kwietnia 2007 - III NIEDZIELAWIELKANOCNA
Baranek zabity - wiecznie żywy
Ewangelia (J 21, 1-19): Wcześniej Jezus ukazywał się, by przekonać wszystkich, że rzeczywiście zmartwychwstał i żyje! Jego ukazanie się opisane w dzisiejszej Ewangelii ma wielkie znaczenie dla przyszłości Kościoła. Jezus chce, zanim odejdzie, przygotować Kościół do samodzielnego życia pod kierunkiem Ducha Świętego: po cudownym połowie ryb i posiłku - które są wymownymi symbolami działalności misyjnej Kościoła i Eucharystii - Jezus wyznacza Piotrowi i Janowi ich miejsce i zadania w Kościele.
Dotychczas łowili ryby. Chrystus zmartwychwstały czyni ich rybakami ludzi. Chociaż łowili całą noc i włożyli w to wiele wysiłku, nad ranem ich sieci są puste. Mieli zrozumieć, że tylko słowo i obecność Jezusa zapewnia skuteczność działaniom ludzi Kościoła. 153 złowione ryby - to liczba symboliczna; oznacza wszystkie narody świata. Ewangelista wymienia siedmiu uczniów po imieniu. W mentalności semickiej liczba «7» oznacza pełnię. Tych siedmiu uczniów Jezusa oznacza całą wspólnotę wierzących - Kościół powszechny, a więc i nas. Gdy wielu straciło wiarę w Jezusa, św. Piotr wyznał Mu ją, mówiąc: Ty masz słowa życia wiecznego. Po zmartwychwstaniu Jezus pyta Piotra już nie o jego wiarę, ale o jego miłość, i to aż trzykrotnie: Szymonie, czy miłujesz Mnie?
I czytanie (Dz 5, 27-32. 40-41): Piotr występuje jako świadek Chrystusa zmartwychwstałego, który przebywał na ziemi: już nie można Go stracić, przybić do krzyża; to Władca i Zbawiciel, wywyższony na prawicy Boga, aby wszystkim dać nawrócenie i odpuszczenie grzechów - dajemy temu świadectwo my właśnie i Duch Święty!
II czytanie (Ap 5, 11-14): Jan to świadek Chrystusa zmartwychwstałego, który przebywa w niebie. Poprzezotwarte drzwi w niebie Apostoł ogląda tajemnicę świata Bożego: oto Baranek zabity, któremu oddaje pokłon i cześć wszelkie stworzenie w niebie i na ziemi. Stworzenia, które oddają hołd swemu Stwórcy i Zbawcy, same znajdują się w świetle chwały Bożej. Na tym polega ich zbawienie i szczęście.
Baranek zabity - wiecznie żywy, może nas uwolnić od strachu przed człowiekiem i wydarzeniami historii, może obdarzyć nas poczuciem bezpieczeństwa i nadzieją.
Jezus trzy razy pytał Piotra: Czy miłujesz Mnie? Jak często musi pytać o to mnie?
29 kwietnia 2007 - IV NIEDZIELA WIELKANOCNA
Baranek ofiarowany i Pasterz
I czytanie (Dz 13, 14. 43-52): Po Zesłaniu Ducha Świętego Ewangelia zaczyna docierać poza granice Izraela, dociera do Żydów w diasporze i do ludów pogańskich. Spełniają się słowa proroka: Ustanowię Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi. Oto sam Chrystus zmartwychwstały wkracza na drogi, które wiodą po krańce ziemi.
Dynamiczny rozwój ewangelizacji ma i odwrotną stronę: Izrael w swej przeważającej większości zamknął się na Ewangelię. Nawet wśród nawróconych Żydów byli i tacy, którzy w tym, że św. Paweł ewangelizował pogan, upatrywali zdradę Izraela i pogwałcenie Prawa Bożego. To oni w Antiochii Pizydyjskiej bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba oświadczyli im: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je, zwracamy się do pogan. Wtedy wyrzucili ich ze swoich granic. A oni udali się do Ikonium.
II czytanie (Ap 7, 9. 14-17): Końcowy etap głoszenia Ewangelii po krańce ziemi ogląda św. Jan w proroczej wizji: przed tronem Boga i Barankiem gromadzą się zbawieni, pochodzący ze wszystkich narodów świata. Jezus jest mocniejszy od wszelkich ataków piekła. Smok może zabijać wybranych Boga, nie może jednak przeszkodzić, aby ze wszystkich narodów i języków rodził się i gromadził nowy lud Boży. Męczennicy - odziani w białe szaty, a w ręku ich palmy; przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i we krwi Baranka je wybielili - są pierwocinami, dzięki którym stworzenie spełnia swe podstawowe zadanie - zadanie, do którego zostało powołane: uwielbiać Boga w radości i dziękczynieniu. Baranek występuje jako Pasterz, który zbawionych będzie pasł i poprowadzi ich do źródeł wód życia, a Bóg otrze każdą łzę z ich oczu.
Ewangelia (J 10, 27-30): Również sam Jezus powiedział o sobie: Ja jestem dobrym pasterzem. Na ten temat końcowe wypowiedzi Jezusa przytacza dzisiejsza Ewangelia. Jezus zna swoje owce; należy do nich, a one do Niego. Opiekuje się nimi, wybawia je z niebezpieczeństw i obdarza życiem wiecznym. Owce znają swego Pasterza, ufają Mu i idą za Nim. Ani śmierć, ani zło nie ma już władzy nad nimi. Kto należy do Chrystusa, należy do Boga, bo Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
Jeśli przyznamy się do Jezusa ukrzyżowanego, nie dziwmy się, że świat nas odrzuci. Za to Bóg da nam udział w chwale zmartwychwstałego Chrystusa - Baranka zabitego i Pasterza.