Błogosławiony Tyburcjusz Arnáiz Muñoz SJ (1865-1926)
Był sługą Boga, który ze swego życia uczynił nieustanną, przykładną i heroiczną drogę całkowitego oddania się Panu i braciom, szczególnie tym najsłabszym.
Jest on przykładem człowieka, który nie zadowala się tym, co już osiągnął, ale posłuszny pragnieniom serca pragnie się powierzyć Bogu z jeszcze większą radykalnością – tak o wyniesionym na ołtarze jezuickim nowym błogosławionym mówił w homilii beatyfikacyjnej kard. Giovanni Angelo Becciu, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, który w imieniu papieża Franciszka 20 października 2018 roku, w katedrze Wcielenia Syna Bożego w Maladze, w Hiszpanii, przewodniczył Mszy beatyfikacyjnej.
Nowy błogosławiony
Dziękujemy Bogu za nowego błogosławionego, którego proces beatyfikacyjny prowadzono w diecezji Malaga w latach 1990-1995. Papież Franciszek 10 października 2016 roku zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót. Ten hiszpański jezuita urodził się 11 sierpnia 1865 roku w Valladolid, w północno-środkowej Hiszpanii jako drugie z dwojga dzieci miejscowego ubogiego tkacza. Gdy nie miał jeszcze pięciu lat, zmarł jego ojciec. Matka po śmierci męża musiała radzić sobie z wychowywaniem dwójki dzieci (Tyburcjuszem i jego siostrą Gregorią siedem lat starszą od niego). Dzieciństwo tego rodzeństwa było wpisane w życie rodziny borykającej się z trudnościami ekonomicznymi. Tyburcjusz, aby pomóc materialnie rodzinie i zapewnić sobie naukę seminaryjną, pracował jako zakrystianin w pobliskim klasztorze sióstr dominikanek (do tego klasztoru przyjęta została ok. 10 lat później jego siostra). Chłopiec mając 13 lat, wstąpił do diecezjalnego małego seminarium duchownego i w wieku 25 lat przyjął święcenia prezbiteratu (20 IV 1890). Potem przez 3 lata był proboszczem w Villanueva de Duero – maleńkim miasteczku koło swego miasta rodzinnego. W 1893 roku wygrał konkurs na proboszcza parafii w Poyales del Hoyo w diecezji Ávila. Rozbudził w parafii życie religijne i naprawił tam zrujnowany kościół. Doktorat z teologii uzyskał w Toledo w 1896 roku, a później podjął decyzję wstąpienia do jezuickiego nowicjatu w Granadzie (30 III 1902). Po jego odbyciu i po ukończeniu przewidzianych w Towarzystwie Jezusowym studiów udzielał Ćwiczeń duchowych i przygotowywał się do pracy misjonarza ludowego.
Gorliwy pracownik w Winnicy Pańskiej
Życie Tyburcjusza było wypełnione gorliwą pracą duszpasterską z szeregiem inicjatyw społecznych. Do 1911 roku pełnił z wielką ofiarnością posługę w Murcji (w płdudniowo-wschodniej Hiszpanii): głosił kazania, spowiadał, odwiedzał szkoły niedzielne, troszczył się o chorych i więźniów oraz pełnił dzieła miłosierdzia. Wzorem dla niego w tych działaniach był św. Franciszek Ksawery. Na przełomie roku 1911 i 1912 pracował w rodzinnym mieście założyciela zakonu – Loyoli, skąd trafił do Malagi na południu kraju i tam pozostał do końca życia (z roczną przerwą w 1916 roku). Przełożeni wysłali go wówczas do Kadyksu – miasta w południowo-zachodniej Hiszpanii, gdzie opiekował się chłopcami w prowadzonym przez jezuitów Domu Dzieciątka Jezus. Do nagłej śmierci doprowadziło go ostre zapalenie oskrzeli (dostał je, gdy prowadził nowennę do Serca Jezusowego w Algodonales koło Kadyksu, tam dostał wysokiej temperatury i przewieziony do Malagi zmarł 18 lipca 1926 roku w opinii świętości, mając skończone 60 lat). W czasie Mszy pogrzebowej nazwano go „Jezusowym szaleńcem”, który nawet jeżeli osierocił swoje miasto, to z nieba nie przestaje go chronić i wspierać.
Ojciec Arnáiz ewangelizował na terenie niemal całej Hiszpanii, ale w szczególności rozwinął dzieło ewangelizacji i katechizacji w robotniczych dzielnicach Malagi, angażując do współpracy wiele osób świeckich. W swej pracy posługiwał się różnymi formami apostolatu, zwłaszcza misjami ludowymi (dał ich ponad 70). Jego działalność apostolska koncentrowała się przede wszystkim w Andaluzji, a konkretniej – na prowincji Malaga, na obszarach miejskich i wiejskich. W 1921 roku wraz z jedną z wolontariuszek, Maríą Isabel González del Valle Sarandeses (kandydatką na ołtarze), założył stowarzyszenie kobiet konsekrowanych, zaangażowanych w pracę wśród ubogich robotników pod nazwą Obra de las Misioneras de las Doctrinas Rurales. Ta wspólnota życia apostolskiego, otrzymała obecnie nazwę misjonarek katechizacji wiejskiej.
Jezusowy Szaleniec
Ojciec Arnáiz pracował też w odległych dzielnicach Malagi, w tak zwanych corralones - stoczniach, w których sąsiedzi mieszkali wokół wspólnego patio. Tam skutecznie zorganizował system kulturowego rozwoju i katechezy dla mieszkańców zmagających się z wieloma trudnościami bytowymi. Od samego początku gorliwie pomagali mu w tej inicjatywie nauczyciele i wiele kobiet z Malagi. Mieszkając w tym mieście, jezuita niestrudzenie angażował się w dawanie Ćwiczeń duchowych. Był dla wielu spowiednikiem i kierownikiem duchowym, organizował misje ludowe, pomagał w formacji miejscowych seminarzystów oraz promował między innymi Sodalicje Mariańskie; Apostolstwo Modlitwy; Adoracje nocne i Dzieło Świętego Wincentego à Paulo. Rozpowszechniał też Nowennę do Serca Jezusowego i regularnie odwiedzał więźniów i chorych. Mieszkańcy Malagi widzieli go często pomagającego opuszczonym i biednym dzieciom ulicy. Z jednej strony zachęcał do otwierania nowych szkół i założył katolicką bibliotekę, a z drugiej strony usprawniał dystrybucję leków i angażował się w budowę schronisk dla najbardziej potrzebujących. Troszczył się też o rozwój nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa. Jako szczególny fakt należy odnotować, że w 1915 roku, wbrew wszelkim przeciwnym opiniom, zorganizował procesję z obrazem Serca Jezusa przez ulice miasta Malagi (przez wiele lat nie była ona organizowana ze strachu przed środowiskiem społeczno-politycznym, wrogim wobec wszelkiego rodzaju publicznego wyznawania wiary). Procesja z licznym udziałem rzeszy wiernych okazała się ogromnym sukcesem. W ciągu swojego życia o. Arnáiz nigdy nie zaprzestał jej organizowania (z wyjątkiem lat 1916 i 1917, kiedy przebywał w Kadyksie). Błogosławiony Tyburcjusz korzystał też z każdej możliwej okazji, aby odwiedzać i opiekować się chorymi w domach i w szpitalach. Do tej posługi angażował osoby, których kierownictwo duchowe prowadził. Oni to przygotowywali chorych do otrzymania świętych sakramentów z jego rąk. Swoją posługą obejmował też więźniów, których traktował z wielką miłością. Jego praca duszpasterska obejmowała zakonników różnych wspólnot i kapłanów diecezjalnych, którym dawał Ćwiczenia duchowe św. Ignacego z Loyoli. Wszystko czynił z wielką gorliwością i poświęceniem, cechowało go bezgraniczne samozaparcie, wyczerpująca praca i niezwykła gorliwość o zbawienie dusz. Pod koniec życia miał powiedzieć: Śpieszyłem się całe życie; pracowałem tyle ile mogłem; a teraz Pan mnie wskrzesi. Generał jezuitów Arturo Sosa w liście informującym o jego beatyfikacji napisał: Ojciec Arnáiz był jezuitą o silnej i głębokiej duchowości, zakorzenionej w Sercu Jezusa (…) całkowicie zapominając o sobie, szukał jedynie tego, co miłe Jezusowi Chrystusowi,(...) dbał niestrudzenie o potrzeby ubogich, a Najświętsza Maryja Panna była dla niego stałą towarzyszką i niewyczerpanym źródłem pocieszenia. .
Miasto w żałobie
Gdy o. Arnáiz zmarł 18 lipca 1926 roku, cała Malaga wzięła udział w jego pogrzebie. Żałoba po nim była powszechna. Mieszkańcy miasta poczuli się osieroceni. Odszedł od nich gorliwy kapłan i wielki dobroczyńca. Wierni szybko uzyskali pozwolenie z Rzymu i od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby zmarły jezuita mógł zostać pochowany w Kościele Serca Jezusa w mieście, w którym pracował, gdzie tak często sprawował posługę duszpasterską, spowiadał i pocieszał niezliczone rzesze wiernych. Jego ciało, wystawione do publicznej czci było odwiedzane przez trzy dni. Wielu ludzi czekało w długiej kolejce, aby pożegnać zmarłego zakonnika i dotknąć jego ciała przedmiotami kultu. Zanim został pochowany w świątyni, jego trumna przeszła w kondukcie żałobnym ulicami miasta, gdzie przez tyle lat prowadził procesję Serca Jezusowego. W tym czasie handel zamarł, a kondukt żałobny prowadziły władze religijne, cywilne i wojskowe. W pogrzebie wzięli udział nie tylko mieszkańcy Malagi, ale także wielu wiernych z innych miejscowości, gdzie zmarły dał się poznać, niestrudzenie apostołując. Wszyscy wyrażali mu swoją wdzięczność i byli przekonani, że zmarł w opinii świętości. Biskup Malagi Manuel Gozález modlił się: Co robisz mój Jezu?… Jakże możesz ode mnie oczekiwać, bym niósł brzemię, jakie na moje słabe barki złożyłeś, podczas gdy zabierasz mi najlepszych pracowników tej winnicy?
Ojciec Arnáiz był zawsze w oczach mieszkańców Malagi „apostołem ich miasta” i takim pozostał do dziś. Jego grób w centrum miasta odwiedzają ludzie z najrozmaitszych środowisk, o różnym statusie społecznym i proszą go o wstawiennictwo. Także jezuici i członkowie Apostolstwa Modlitwy obecni w 96 krajach świata chcą uczyć się od niego świętości i poświęcenia w pracy dla Kościoła i ludzi. Ten kapłan zachęca wielu do angażowania się w sprawy ludzi potrzebujących. I dzisiaj pobudza do aktywności świeckich. Uczy odwagi w podejmowaniu trudnych wyzwań i entuzjazmu oraz niestrudzonej pracy.
Drodzy Członkowie Apostolstwa Modlitwy! Niech ten świetlany wzór hiszpańskiego kapłana, jezuity, zakonnika oddanego Bogu i ludziom ożywi nasze modlitewne ogniska apostolskie w Polsce i na świecie. Wzywajmy często wstawiennictwa tego nowego błogosławionego, który tak wiele uczynił dla ludzi, korzystając hojnie z duchowości Serca Bożego i Niepokalanego Serca Maryi. Słowa Prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych: Nasze czasy potrzebują serc, otwartych na potrzeby duchowe i materialne tak wielu braci, którzy oczekują od nas słów wiary, pocieszenia i nadziei, jak również troskliwych gestów przyjęcia i wspaniałomyślnej solidarności”, zachęcą nas do troski o bliźnich w Kościele, o cześć do Serca Jezusowego i uświadomią nam tę pilną potrzebę.