Wąska czy szeroka brama? - 25 VIII 2013
21. Niedziela zwykła
Ewangelia: Łk 13, 22-30
Pytanie o zbawienie człowieka jest wciąż aktualne. W Biblii Bóg jest ukazany jako Ten, który zbawia. Ale Jego powszechna wola zbawcza spotyka się z różną reakcją ludzi. Ewangelia przestrzega przed zbytnią pewnością siebie w kwestii zbawienia. Taka nadmierna pewność cechowała kiedyś Żydów, którzy sądzili, że należąc do Narodu Wybranego, mają zapewnione zbawienie i nie muszą się o nie starać. Chrześcijanie także nie mają gwarancji zbawienia z samego faktu przynależności do Kościoła. Ta przynależność powinna owocować w naszym życiu miłością i sprawiedliwością. Musimy przechodzić przez ciasną bramę i zachowywać Boże przykazania. Szeroka brama – to wybieranie ze słowa Bożego tego, co we własnych oczach powoduje usprawiedliwienie i zbawienie. Wąska brama – to wiara człowieka poszukującego zbawienia w Bogu, a nie we własnych zasługach. Aby być zbawionym, nie wystarczy słuchać słów Jezusa i powoływać się na Niego. Tylko sprawiedliwi zasiądą w Królestwie Bożym! Wąska brama – to drzwi sprawiedliwości. Na nic się zda Żydowi to, że jego ojcem jest Abraham, ani chrześcijaninowi to, że jego nauczycielem jest Jezus, jeśli dopuszczają się oni niesprawiedliwości!
Pan sprawiedliwości – Jezus ma moc otworzyć i zamknąć drzwi Królestwa, do którego nie wchodzi się bez wysiłku. W Królestwie Bożym będzie wiele niespodzianek. Dostojni niesprawiedliwi z tego świata zostaną poniżeni, a ci, którzy żyli sprawiedliwie, staną się świętymi. Reguły Królestwa Bożego nie są zasadami ziemi. Kto na ziemi jest pierwszy, w niebie może być ostatni. Usiłujcie wejść – to zachęta dla nas. Oby nikt z nas nie był ospały i leniwy w tym staraniu.