Cóż mamy czynić? - 16 XII 2012

14 gru 2012
ks. Stanisław Biel SJ
 

3. Niedziela Adwentu
Ewangelia: Łk 3, 10-18

Liturgii adwentowej towarzyszą szczególnie Jan Chrzciciel i Maryja. Kontemplujemy dziś tłumy ludzi, którzy przychodzą, by przyjąć chrzest. Nie kierują się oni ciekawością. Czują się poruszeni przepowiadaniem Jana i jego surowym ascetycznym życiem. Przyjmowany przez nich chrzest jest znakiem głębokiej przemiany stylu życia. Świadczy o tym pytanie, które stawiają Janowi: Cóż mamy czynić? Stawiają je osoby z różnych grup społecznych, także te uważane za margines społeczny.

Jan Chrzciciel nie proponuje swojej drogi: nie wzywa ludzi, by pozostawili rodziny, zawody, poszli na pustynię i żyli jego stylem. Nie! Każdy ma pozostać na swoim miejscu, ale żyć inaczej. Nie chodzi więc o jakieś niezwykłe, spektakularne gesty. Liczy się wierność w codzienności. Świadomość, że w zwyczajnym życiu spotykamy Boga, Jezusa. I w tej codzienności Bóg zbawia. Przemiana nie dotyczy rzeczy ani sytuacji zewnętrznych. Prawdziwa przemiana dotyka serca.

Cóż mamy czynić? Myślę, że gdybyśmy dziś zapytali o to Jana, otrzymalibyśmy podobną odpowiedź, jak te tłumy ludzi: Nie szukajcie nic nadzwyczajnego, nie oczekujcie cudów. Czyńcie to, co do was należy. Ale kierujcie się we wszystkich gestach i czynach miłosierdziem i dobrocią.

Dzisiejsza niedziela Gaudete skierowuje naszą myśl na bliską już świąteczną radość. Prawdziwej radości uczy nas Matka Boga. Ludzka radość bywa często hałaśliwa, krzykliwa. Mylimy ją z głośnymi salwami śmiechu. Maryja pokazuje, że istnieje inna głęboka radość. Radość, która dobrze czuje się w milczeniu, wyciszeniu, wewnętrznym pokoju, słuchaniu i rozważaniu Bożego słowa; radość wypływająca z bliskości i przyjaźni z Jezusem.

Co szczególnego chciałbym uczynić w adwentowym czasie? Jaka jest moja radość? W czym się wyraża?

 

Warto odwiedzić