Adoracja Chrystusa przez stany Narodu polskiego
Fryz mozaikowy Piotra Stachiewicza, znajdujący się w górnej części prezbiterium Bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, przedstawia Zbawiciela adorowanego przez polskich świętych i błogosławionych oraz przez poszczególne stany Narodu polskiego. W kwietniowym PSJ(4/2003) omówiliśmy prawą (patrząc od strony Jezusa stojącego w centrum) część tej kompozycji.
Teraz omówimy postacie z lewej części fryzu; symbolizują one stany Narodu polskiego i tworzą barwny pochód przez jego historię. Najbliżej Chrystusa przedstawiona jest para królewska, za nią są przedstawiciele rycerstwa, duchowieństwa, magnaterii, mieszczaństwa, chłopów, biedoty oraz żołnierzy - bohaterów powstań narodowych. Niektóre z postaci możemy rozpoznać z imienia i nazwiska, inne mają czysto symboliczne znaczenie. Przy pomocy artystycznych środków wyrazu Stachiewicz wiernie oddał klimat poszczególnych epok, sięgając po znane wcześniejsze przedstawienia. Zadbał także o charakterystyczne rekwizyty i atrybuty, dzięki którym możemy rozpoznać konkretne osoby.
Hołd adoracyjny Chrystusa rozpoczyna św. królowa Jadwiga - żona Władysława Jagiełły, gorliwa czcicielka Jezusa w znaku krzyża wawelskiego. W wieku jedenastu lat została koronowana na króla Polski. Jej rządy charakteryzowały się dobrodusznością i szczodrością. Przed śmiercią zapisała wszystkie swoje klejnoty i kosztowności Akademii Krakowskiej. Przez wieki królowa Jadwiga spontanicznie czczona była jako święta, ale dopiero w roku 1997 papież Jan Paweł II kanonizował ją w królewskim mieście Krakowie. Na fryzie Jadwiga klęczy nisko pochylona z równo złożonymi dłońmi. Są one białe, lekko ukryte pod trójkątnym rękawem wykończonej złotym haftem czerwonej sukni, którą niemal w całości okrywa szafirowy płaszcz, ozdobiony wyhaftowanymi złotą nicią dużymi deseniami. Ramiona królowej okrywa biały gronostajowy kołnierz. Szyję i włosy ma otulone muślinową chustą, zaplecioną wokół głowy, na której widnieje złota gotycka korona, z rzadka zdobiona szlachetnymi kamieniami. Młoda królowa najwyraźniej się cieszy, że może adorować Chrystusa wraz z mężem, którego doprowadziła do wiary w jedynego Boga.
Jakby w pół kroku za Jadwigą klęczy ze złożonymi dłońmi król polski i wielki książę litewski - Władysław Jagiełło. Jako dorosły człowiek za sprawą Jadwigi przyjął chrzest, ożenił się z królową i wyraził zgodę na chrystianizację Litwy. W bitwie pod Grunwaldem dowodził wojskami polsko-litewskimi, które pokonały Krzyżaków. Okryty królewskim purpurowym płaszczem koronacyjnym, ozdobionym wyhaftowanymi dużymi białymi orłami w koronie z czasów panowania monarchy na przemian z motywem złotej korony (płaszcz jest uszyty na wzór kapy biskupiej). Na głowie króla widnieje zdobiona szmaragdami i rubinami złota gotycka korona, przysłaniająca jego długie, ciemne włosy. Twarz króla jest skupiona, a jego rysy są wyraziste. Adorując Jezusa, król zapewne dziękuje Mu za poślubienie Jadwigi i za historyczne przymierze dwóch narodów.
W głębi, w miejscu, do którego dociera jeszcze złocisty blask promieni Zbawiciela i gdzie zaczyna się błękitne tło mozaiki, znajdują się dwaj husarze. (Husaria to ciężkozbrojna jazda polska z XVI-XVIII wieku, rekrutująca się z zamożnej szlachty.) Obaj ubrani są w lśniące półzbroje, bogato zdobione złotem. Na naplecznikch mają zamocowane skrzydła. Jeden z husarzy wsparty jest oburącz na rękojeści szabli. W skupieniu i adoracji nie śmie podnieść oczu. Na jego napierśniku widnieje pozłocony i wygrawerowany ryngraf z malowanym niebieskim wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Obok niego klęczy na lewym kolanie drugi husarz. Głowę ma uniesioną, mężnie wypina pierś. Prawą ręką ujmuje ryngraf jako wierny Sodalis Marianus. Śmiało patrzy przed siebie. W mocno zaciśniętej lewej dłoni trzyma pochylony ku ziemi zdobyczny, zakończony złotym półksiężycem, turecki buńczuk zapewne wiedeńskie trofeum. Spod kuli buńczuka zwisają pęki włosia końskiego, przykryte złotą siatką. Twarze husarzy są wyraziste. Mają oni wąsy i ciemne, wysoko podgolone włosy - jak przystało na szlachciców. Adorując Pana, zapewne dziękują Mu za męstwo i za opiekę w bitwie, która ocaliła Europę przed zalewem islamu.
Kolejną postacią jest kardynał Stanisław Hozjusz, biskup chełmiński i warmiński, czołowy przywódca kontrreformacji w Polsce i autor licznych dzieł teologicznych. On sprowadził do Polski jezuitów, a osadziwszy ich w Braniewie, powierzył im prowadzenie kolegium dla młodzieży. Nakłonił też króla Zygmunta Augusta do przyjęcia reform Soboru Trydenckiego. Kościelny hierarcha odziany jest w purpurową pelerynę kardynalską, która ma tego samego koloru kaptur, luźno opadający na ramiona. Duchowny klęczy wsparty o klęcznik, a jego złożone dłonie odziane są w czerwone rękawiczki, ozdobione złotym deseniem krzyża w kole. Twarz jego jest skupiona, oczy ma utkwione w Chrystusie. Kardynał ma szpakowatą brodę, a jego siwą głowę okrywa płaski kapelusz kardynalski z szerokim rondem, z którego zwisają czerwone zdobne sznury, lekko dotykające brody. Są one misternie plecione i zakończone frędzlami. Hierarcha zapewne dziękuje Jezusowi za przybycie do Polski jezuitów i za ich pracę na rzecz Kościoła misyjnego i powszechnego.
Za kardynałem stoi dwóch najwyższych dostojników Rzeczypospolitej: marszałek wielki i hetman. Pierwszy stoi marszałek z inkrustowaną laską, atrybutem swojego urzędu. Jego lewa ręka spoczywa na sercu. Jest ubrany w złotożółtą wzorzystą delię (nakładany na żupan ubiór wierzchni z futrzanym kołnierzem) o barwnym szerokim deseniu, której brzegi są oblamowane białym futrem. Postawiony kołnierz delii okala szyję postaci. Od stroju wierzchniego odcinają się niebieskie, wzorzyste rękawy żupana.
Za marszałkiem stoi hetman. W prawej ręce trzyma wspartą o ramię buławę. Jest ona symbolem władzy hetmańskiej najwyższego dowódcy wojskowego, stojącego na czele wojsk. Urząd ten przetrwał do końca Pierwszej Rzeczypospolitej. Przedstawiony na mozaice hetman ubrany jest w delię zapinaną na duże ozdobne guzy. Rękawy żupana są w kolorze delikatnego różu i odcinają się od jasnego koloru lekko rozchylonej delii. U jego lewego boku widnieje rękojeść szabli. Hetman ma szlachetną twarz, okoloną długą siwą brodą. Adorując Chrystusa, marszałek i hetman chcą zapewne wyrazić Mu swą wdzięczność za pokój i prawodawstwo Rzeczypospolitej; symbolizują jej minioną potęgę.
Mieszczaństwo reprezentuje dwóch średniowiecznych patrycjuszy, symbolizujących rozkwit i szczodrość mieszczaństwa krakowskiego. Obaj stoją z pochylonymi głowami. Pierwszy trzyma model gotyckiego kościoła (najprawdopodobniej Kościoła pw. Bożego Ciała znajdującego się na krakowskim Kazimierzu). Ma ciemne długie, spadające na szyję włosy, z obciętą grzywką charakterystyczną dla tamtej epoki. Ubrany jest w piękny wzorzysty płaszcz w lekko fioletowym odcieniu, na którym można dostrzec motywy roślinne z szerokimi długimi liśćmi. Spod rozchylonego na piersiach płaszcza widać fragment seledynowej sukni. Drugi patrycjusz, stojący w głębi, jest nieco wyższy od swego towarzysza i ma jasne, opadające na ramiona włosy.
W dalszej kolejności widzimy ks. Piotra Skargę Pawęskiego, jezuitę, nadwornego kaznodzieję króla Zygmunta III Wazy, pierwszego rektora Akademii Wileńskiej, autora słynnych Kazań sejmowych iŻywotów świętych. Kapłan stoi ubrany w czarną sutannę, przepasaną tkanym wełnianym pasem, który w geście szacunku całuje uboga kobieta. Lewa ręka kapłana spoczywa na jej głowie. Duchowny ma narzucony na ramiona czarny, jezuicki płaszcz profeski z wysokim kołnierzem, zawiązany pod szyją. W prawej ręce trzyma misternie okutą w miedź skarbonę z widocznym monogramem greckim IHS. Skarbona ta symbolicznie wyraża podjęte przez księdza Skargę nowatorskie wysiłki na rzecz potrzebujących wsparcia bliźnich. W 1584 roku założył on w Krakowie Bractwo Miłosierdzia dla prowadzenia akcji charytatywnych. Jezuita stoi w otoczeniu ubogich ludzi, tj. trzech klęczących kobiet i dwóch starców. Pierwszy ma siwą brodę, bije się w piersi w geście pokuty. Obok niego stoi mężczyzna ubrany w suknię i pelerynę koloru niebieskiego; jest wsparty na kuli i podparty laską. Klęczące kobiety mają głowy nakryte białymi chustami. Jedna z nich, ubrana w zieloną suknię, tuli w ramionach niemowlę. Inna, klęcząca z uniesioną głową, ma wyraźnie zmęczoną twarz i opuszczone, złożone ręce. Jej postawa wyraża żarliwą modlitwę i ufną nadzieję pokładaną w Chrystusie, a okazaną biednym poprzez dobrych ludzi czyniących miłosierdzie. Ubrana jest w jasny płaszcz z kołnierzem o lekko różowym podbiciu. Jego podszewkę zdobią różowe pionowe pasy i dobrze widoczne wywinięte różowe rękawy. Trzecia kobieta, adorując Jezusa, oddaje także cześć wielkiemu jałmużnikowi, ks. Piotrowi Skardze. Zna jego święte życie i jego wielką wrażliwość na biednych. Jej kremowa suknia ma duże desenie kwiatowe w stonowanych kolorach; jest mocno pofałdowana i przewiązana sznurem.
Kolejna grupa adorująca Jezusa to przedstawiciele stanu chłopskiego. Dwie kobiety i mężczyzna w stroju krakowskim oraz góral. Tuż obok nich klęczy robotnik oraz zakonnica szarytka, opiekująca się porzuconymi dziećmi. Cała grupa jest bardzo barwna, ożywia pastelowy fryz mozaiki. Strój krakowski kobiet prezentuje się wspaniale. Jedna z nich, czyniąc w geście adoracji bardzo niski skłon, wyciąga przed siebie ręce ze splecionymi dłońmi. Ubrana jest w katanę, spod rękawów której wystają białe mankiety bluzki. Ma na sobie spódnicę i niebiesko-zieloną zapaskę, na której widnieją czerwone kwiaty. Na głowie ma zawiązaną białą czepcową chustę. Z jej szyi spływają sznury czerwonych korali. Tuż za nią klęczy młoda kobieta, także w stroju krakowskim. Na wysokości podbródka trzyma uniesione ręce i ma splecione dłonie. Patrzy z głęboką wiarą na Jezusa. Na jej głowie również widzimy chustę czepcową, a na szyi sznury czerwonych korali. Przez rękę ma przerzuconą wełnianą wzorzystą bronowicką chustę. Za kobietami klęczy chłop w krakowskim stroju z szeroko rozpostartymi ramionami. W ten spontaniczny sposób wyraża on swą wiarę. Jest ubrany w kremową wełnianą sukmanę, spod której wystaje fragment szerokiego skórzanego ozdobnego pasa. Pod szyją ma białą koszulę, zasznurowaną czerwoną wstążką. Na jego twarzy widać charakterystycznie wystające kości policzkowe, piękne niebieskie oczy, orli nos i sumiaste wąsy. Włosy ma ciemne, gładko przyczesane. Za krakowskim chłopem klęczy góral. W geście modlitwy wznosi ręce. Jego twarz jest okrągła. Ma wąsy i długie kasztanowe włosy uczesane z przedziałkiem pośrodku głowy. Na ramionach ma zarzuconą wełnianą białą cuchę z kołnierzem obszytym czerwonym haftem. Na białych jego portkach widnieje zdobna parzenica. Składając hołd Jezusowi, krakowiacy i góral zapewne dziękują Mu za możliwość wniesienia do Kościoła swego bogatego folkloru, a jednocześnie proszą Go o wsparcie i błogosławieństwo na trud codziennej pracy.
Świat robotniczy reprezentuje młody górnik, klęczący tuż za krakusem. Ubrany w czarny mundur, o prawe ramię ma wsparty górniczy kilof z przywiązanym doń białym tobołkiem. Nosi wąsy, ma lekko pofalowane czarne włosy uczesane z przedziałkiem. Klęcząc wyraża swą ufność, że powstający właśnie świat pracy również znajdzie ukojenie przy Jezusie.
Tuż za nim stoi siostra zakonna - szarytka, tuląca do piersi śpiące niemowlę, porzucone przez matkę. Gestem tym wyraża wielką troskę o przyszłość takich niechcianych dzieci. One mają szczególne miejsce przy Chrystusie i chociaż są niechciane przez rodziców, są kochane przez Boga i na rękach zakonnicy przyniesione do Jezusa. Jej twarz wyraża smutek. Głowę okrywa duży śnieżnobiały kornet. Odziana jest w jasnogranatowy habit, na którym widnieje biały, trójkątny kołnierz. W niewielkiej odległości od zakonnicy stoją oddane w opiekę zakonu dwie dziewczynki. Mają jednakowe zielone sukienki, jakie nosiły dzieci w ochronkach prowadzonych przez siostry. Ich starannie uczesane włosy zebrane są w piękne, upięte wokół głowy warkocze. Jedna dziewczynka spogląda na swą opiekunkę i ma złożone ręce, druga opiera się o plecy swej starszej koleżanki i płacze.
Dziewiętnastowieczne dążenia niepodległościowe reprezentują trzej żołnierze z epoki napoleońskiej oraz Sybirak - powstaniec z 1863 roku. Wszyscy czterej mężczyźni stoją z pochylonymi głowami. Wyróżnia się stojący pośrodku nich młody przystojny ułan w żółto-granatowym mundurze z okresu napoleońskiego. Rysy jego twarzy są ostre, ma wąsy i ciemne zaczesane na bok włosy. Jego mundur przepasany jest dwoma skrzyżowanymi z sobą pasami: białym i ciemnym. Kołnierz munduru jest wysoki i haftowany złotymi nićmi. W prawej ręce, na wysokości biodra, trzyma ułańskie czako. (Żołnierz ten odpowiada opisowi ułana z XI księgi Pana Tadeusza: Stał ułan jak słonecznik, w błyszczącym kołpaku, strojny blachą złocistą i piórem koguta). U jego lewego boku stoi, zwrócony plecami do widza, żołnierz w długim białym polowym płaszczu, trzymający pochyloną do ziemi chorągiew o drzewcu zakończonym mosiężną tabliczką i orłem. Na czerwonym tle chorągwi widnieje biały orzeł w koronie. Z prawej strony ułana wyłania się postać trzeciego żołnierza. Na złożonych dłoniach wspiera rozmodloną twarz. Ma ciemne, dobrze wystrzyżone włosy. Ubrany jest w ciemne spodnie i wysokie skórzane buty do kolan.
Całość zamyka Sybirak - powstaniec. Wynędzniały i przedwcześnie postarzały mężczyzna z siwymi włosami, z wąsami i brodą, i z zapadniętymi oczami. Ma narzucony ciemnobeżowy szynel - zgrzebny płaszcz z widocznym opadającym rękawem. Skazaniec ma ręce i nogi zakute w okowy. Łańcuch kajdan sięga od rąk aż po bose obrzękłe stopy. To on, znosząc wygnanie z miłości do Ojczyzny i Wiary, niesie z sobą dramat naszej historii. Adorując Zbawiciela wie, że tylko Jezus jest dla niego pocieszeniem. Ma ufność w Jego słowa: Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości.
Tuż pod mozaiką, na całej jej długości, znajduje się napis wkomponowany w stiukową dekorację ścienną prezbiterium. Jest on dobrze widoczny, a zawiera cytat z Ewangelii według św. Mateusza 11,28-30: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a Ja was ochłodzę. Weźmijcie jarzmo moje na siebie, a uczcie się ode Mnie, żem jest cichy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek duszom waszym, albowiem jarzmo moje wdzięczne jest, a brzemię moje lekkie jest (w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka).
Kompozycję fryzu zamyka z obu stron mozaika przedstawiająca dymiącą kadzielnicę. Znajduje się ona po lewej i prawej jego stronie. Wijące się biało-szare smugi kadzidła finezyjnie unoszą się do góry, lekko pochylając w stronę ołtarza. Dym kadzidła wyraża żarliwą modlitwę Kościoła zanoszoną przed majestat Boga. Tło mozaiki z kadzielnicą jest złote, ożywiane seledynowo-zielonymi wieńcami splecionych koron. Mozaika z kadzidłem, znajdująca się po prawej stronie kompozycji, jest lustrzanym odbiciem tej z lewej. W prawym dolnym rogu mozaiki umieszczono małymi litrami nazwę weneckiej firmy "Gianese", która ją wykonała.
Postacie z fryzu ukazują dzieje wiary naszego Narodu, mocno splecionej z losami Ojczyzny. Święci i reprezentanci Narodu przedstawiają historię i wiarę Polaków, począwszy od X, aż po XIX wiek. Przykład naszych ojców, utrwalony na opisanym mozaikowym fryzie, powinien zachęcić wszystkich naszych rodaków do oddawania czci Bożemu Sercu w rozpoczętym trzecim tysiącleciu.