Projekty jezuickiego kościoła Serca Jezusowego w Krakowie
W związku z setną rocznicą konsekracji jezuickiego kościoła Serca Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika 26, przypadającą na 29 maja 2021 roku, kontynuujemy tematykę związaną z powstaniem tej świątyni (obecnie noszącej tytuł bazyliki mniejszej), rozpoczętą w styczniowym numerze (89/2021) miesięcznika „Modlitwa i Służba”, katolickiego stowarzyszenia Apostolstwa Modlitwy. Sięgam w tym artykule między innymi do kart historii miesięcznika „Posłaniec Serca Jezusowego” (wydawanego od 1872 roku), a zawieszonego przez Wydawnictwo WAM w 2017 roku.
Konkurs na projekt kościoła
W styczniu 1905 roku „Posłaniec Serca Jezusa” ogłosił konkurs na szkic mającego powstać kościoła, ówcześni jego prenumeratorzy mogli przeczytać takie zdanie: Rozpisaliśmy konkurs na plany do tej budowy. Polecamy tę sprawę modlitwom naszych czytelników, aby Bóg architektom naszym potrzebnego światła do tej pracy obficie udzielić raczył. Wybitny znawca tej sakralnej budowli ks. dr Jerzy Kontkowski SJ w swej książce, wydanej w 1994 roku, pt.: Jezuicki kościół Serca Jezusa w Krakowie, ocenił ten konkurs jako: realizacyjny, zamknięty i międzynarodowy. Z tej to publikacji korzystam obficie, przedstawiając tę historię.
Do uczestnictwa w konkursie zaproszono tylko pięć osób, tj. architektów i rysownika. Były to wybitne osobowości, z dużym dorobkiem artystycznym. Ponieważ centralna świątynia Serca Jezusa musiała być godna Krakowa, grodu wspaniałych zabytków sztuki, tj. znacząca architektonicznie i artystycznie, powołano więc z tej okazji specjalny sąd konkursowy, składający się z 3 architektów i 2 znawców sztuki oraz z kilku przedstawicieli zakonu jezuitów, tj. ks. prowincjała Włodzimierza Ledóchowskiego, rektora kolegium krakowskiego ks. Antoniego Boca oraz innych przedstawicieli władz prowincji i kolegium.
Wszystkie prace konkursowe, dotyczące mającego powstać kościoła, oceniono negatywnie i odrzucono.
Pierwszym był projekt Antoniego Wiwulskiego (1877-1919), architekta i rzeźbiarza, który ukończył Wyższą Szkołę Techniczną w Wiedniu i Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Pięknych w Paryżu. Pracę konkursową nadesłał ze stolicy Francji. Miał wówczas 28 lat. Przedstawił projekt neoromańsko-modernistyczny.
Kolejnym był projekt jezuickiego brata zakonnego Józefa Mikołaja Kurpierza (Kurpiers SJ) (1868-1944). Studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Jacka Malczewskiego i był rysownikiem zatrudnionym w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy w Krakowie. Miał on wówczas 37 lat. Jego projekt był neoromański.
Następnym uczestnikiem konkursu był Teodor Marian Talowski (1857-1910), profesor w katedrze rysunku na Politechnice Lwowskiej i w katedrze kompozycji architektury średniowiecznej. Miał 48 lat. Jego projekt był neoromańsko-gotycki.
Kolejnym stającym do konkursu był Julius Mayreder (1860-1911), uzdolniony architekt austriacki. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu pod kierunkiem Friedricha von Schmidta. Miał wówczas 45 lat. Jego projekt był neorenesansowy.
Innym architektem biorącym udział w konkursie był Józef Pokutyński (1859-1929), absolwent Instytutu Technicznego w Krakowie. Studiował w wiedeńskim Instytucie Politechnicznym. Uczył rysunku w Państwowej Szkole Przemysłowej w Krakowie i był właścicielem biura projektowego. Miał wówczas 46 lat. Jego projekt kościoła był neobarokowy.
Organizatorem konkursu był komitet budowy kościoła pod przewodnictwem prowincjała ks. Włodzimierza Ledóchowskiego SJ, który miał decydujący głos. Konkurs nie przewidywał nagród pieniężnych (zapłacono tylko za nadesłane szkice, łącznie 2.138 koron). Ponieważ wynik konkursu był negatywny, żadnego z autorów nie zaproszono do opracowania szczegółowego projektu przeznaczonego do realizacji.
Dwa szkice architekta Friedricha Ohmanna
Friedrich Ohmann (1858-1927), austriacki architekt, tworzący w stylu secesji, był wykładowcą w praskiej Szkole Przemysłu Artystycznego. W latach 1899-1907 był nadwornym architektem cesarza Franciszka Józefa i w Wiedniu rozbudował i przebudował Hofburg, słynną wiedeńską rezydencję pałacową władców Austrii. Był profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu. Księdzu Włodzimierzowi Ledóchowskiemu polecił go hrabia Karol Lanckoroński. Pierwszy projekt zamówiony został u niego w styczniu 1906 roku za pośrednictwem ks. Józefa Tuszowskiego. Ohmann wysłał projekt do Krakowa 26 listopada 1906 roku. Zaprojektował on kościół neobarokowy, podłużny z utopioną kopułą. Projekt odrzucono 24 sierpnia 1907 roku. Rektor kolegium krakowskiego ks. Włodzimierz Piątkiewicz zamówił już 26 sierpnia 1907 roku u niego następny projekt. 19 września 1907 roku Ohmann wysłał do Krakowa fotografie drugiego projektu. Przedstawił w nich kościół neobarokowy na planie zbliżonym do owalnego, z wielką kopułą. Projekt ten również odrzucono, ponieważ w umowie ustalono koszt budowy na 350 000 koron, tymczasem kosztorys drugiego projektu opiewał na sumę 636 000 koron.
Trzy projekty Franciszka Mączyńskiego
Znani i współpracujący ze sobą polscy architekci: Tadeusz Stryjeński (1849-1943) i Franciszek Mączyński (1874-1947) w latach 1903-1905 wybudowali karmelitankom w Krakowie przy ul. Łobzowskiej 40 kościół z klasztorem.
Dnia 8 stycznia 1906 roku T. Stryjeński napisał list do s. Zakrzewskiej, karmelitanki, z prośbą o protekcję u jezuitów dla obu architektów w sprawie budowy nowego kościoła na Wesołej. 9 stycznia 1906 roku s. Teresa od Jezusa, karmelitanka, napisała polecający list do prowincjała Ledóchowskiego, załączając prośbę architekta. Na razie oferta Stryjeńskiego i Mączyńskiego została odłożona ad acta, ponieważ jeszcze był rozważany projekt Friedricha Ohmanna. W listopadzie 1907 roku, po odrzuceniu projektu Ohmanna, zaproszono Franciszka Mączyńskiego do wykonania szkicu kościoła. Nie zaangażowano jednak drugiego architekta, bo w 1907 roku Tadeusz Stryjeński zaczął już budowę kościoła i klasztoru karmelitów przy ul. Rakowickiej w Krakowie. Franciszek Mączyński przystępując do budowy kościoła dla jezuitów, miał już duże doświadczenie w budownictwie sakralnym.
Ewolucja projektów Mączyńskiego przebiegała w następujący sposób:
W pierwszym projekcie (1907 r.) dominantę stanowiła wysoka wieża neoromańska nad głównym wejściem. Oprócz tego występowały neoromańskie dwie wieże i dwie wieżyczki.
W drugim projekcie (1908 r. ) dominantę stanowiła zanikająca wieża, wyrastająca z dachu nawy głównej, zwieńczona neobarokową sygnaturką. Mączyński zaprojektował też przedsionek z trzema wejściami o secesyjnym szczycie, oprócz nich – dwie neoromańskie wieżyczki i neoromańsko-neogotycką kaplicę zakonną.
W trzecim projekcie (1909 r.), będącym powrotem do uproszczonej wersji pierwszego, dominantę stanowiła znowu wysoka wieża, ale neogotycka i zwieńczona hełmem neobarokowym. Dodano bardzo skromny transept przedłużony od południa, z wieżyczką-sygnaturką zwieńczoną hełmem neobarokowym, stanowiącą wejście boczne w miejsce neoromańsko-neogotyckiej kaplicy zakonnej, a od północy ramię transeptu przedłużono neobarokową kaplicą. Kościół był przepruty różnego typu oknami neoromańskimi (później ich ilość uległa zmniejszeniu, a kształty uproszczono). Ten projekt był postsecesyjny, najbardziej spójny w rzucie i zwarty w bryle, a zarazem malowniczy. Neoromanizm został w nim ograniczony na rzecz „swojskiego” neobaroku, a elementy neogotyckie występujące w poprzednich projektach zostały w większości zachowane.
W 1909 roku Mączyński wykonał trzeci projekt kościoła szczegółowy w skali 1:100 i był to projekt ostateczny, na podstawie którego w latach 1909-1911 został zbudowany kościół. Generał zakonu Franciszek Xawery Wernz 1 czerwca 1908 roku pozwolił rektorowi kolegium krakowskiego ks. Włodzimierzowi Piątkiewiczowi na rozpoczęcie budowy kościoła. Od 15 sierpnia 1908 roku nowym rektorem odpowiedzialnym za budowę kościoła został ks. Michał Barglewski SJ.
Motywy wyboru projektu
Jak zaznacza w swej pracy doktorskiej ks. Jerzy Lech Kontkowski SJ, wybór Franciszka Mączyńskiego na projektanta kościoła na Wesołej, spośród 50 architektów i budowniczych zamieszkałych w Krakowie w 1907 roku, nie był wynikiem tylko protekcji karmelitanek, bo on był znany jako jeden z najzdolniejszych architektów krakowskich. Dał się poznać, projektując m.in. secesyjny gmach Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych przy placu Szczepańskim. Był też współautorem z Tadeuszem Stryjeńskim secesyjnej Izby Handlowo-Przemysłowej w Krakowie przy ul. Długiej 1, nawiązującej do giełdy w Amsterdamie oraz współautorem secesyjnej przebudowy Teatru Starego w Krakowie.
Zainteresowania Mączyńskiego były wszechstronne. Zajmował się konserwacją, projektowaniem witraży, grafiką, krytyką literacką i pisarstwem. Przystępując do wykonania projektu kościoła dla jezuitów, był już autorem, względnie współautorem projektów 9 kościołów i kaplic, m.in. sam zaprojektował w 1901 roku neoromański kościół we wsi Siedlce i wiejski kościół we wsi Grębów (woj. tarnobrzeskie) w stylu neoromańsko-neogotyckim.
Trzeci projekt Mączyńskiego, utrzymany w duchu historycyzmu, nosił cechy neoromańskie, neogotyckie, neobarokowe z motywami postsecesyjnymi. Była to więc budowla wielostylowa (eklektyczna).
Dnia 11 czerwca 1909 roku plany budowy kościoła zostały zatwierdzone przez magistrat Krakowa. Kościół posiadał orientowane na wschód prezbiterium i fasadę zwróconą ku zachodowi, z niewielkim odchyleniem ku północy. Był murowany z cegły z zastosowaniem ciosu i granitu do części konstrukcyjnych i szczegółów dekoracyjnych.
„Posłaniec Serca Jezusowego” nr 10 z 1909 roku pisał: Kościół ten, o stylu rodzimym oparty o motywy różnych kościołów krakowskich, zleje się z innymi świątyniami naszego Krakowa w harmonijną całość i spodziewamy się, że swoją szlachetną prostotą wszystkim się spodoba. Kosztorys ogólny budowy (z 10 VI 1909 r.) przewidywał kwotę 592 000 koron, ale już do roku 1912 wydano 665 892 korony. Z tego 102 456 koron wydano na sprawy uboczne (np. kupno domu przy ul. Kopernika 24, stiuki w kościele oraz wyjazd brata zakonnego Wojciecha Pieczonki SJ do Wenecji, aby nauczył się sztuki mozaikarskiej).
W marcu 1908 roku Franciszek Mączyński dokonał pomiarów terenu pod budowę przyszłego kościoła Serca Jezusa. Przygotowania trwały. Skupowano cegłę w cegielni w Krzeszowicach, należącej do wdowy po namiestniku Galicji hr. Andrzeju Potockim i w cegielni hr. Edwarda Mycielskiego w Trzebini. Cegłę sprowadzano też z cegielni w Czechowicach, a cement z cementowi w Goleszowie koło Cieszyna Śląskiego. Kamień nabywano i przywożono z czeskiej Opawy, z kamieniołomu H. Kulki oraz z następujących miejscowości: z Libiąża, Chrzanowa, Osielca koło Suchej, Mikołajowa, Friedebergu. Blachę miedzianą na pokrycie dachów dostarczała firma Kerna we Lwowie. Drewno dębowe na ławki zakupiono i przesłano z Dobromila (obecnie Ukraina). Modrzew na więźbę dachową przywieziono z Zakopanego. Deski na rusztowania zakupiono od Hermana Huttera ze Starzawy koło Chyrowa. Piasek wiślany dostarczała firma Oraczewskiego i Balickiego. W maju 1909 roku powierzono przedsiębiorcy Fedmanowi wykonanie wykopu fundamentów pod kościół. Dnia 1 czerwca zlecono roboty kamieniarskie przedsiębiorcy Stanisławowi Bodnickiemu, a roboty murarskie (28 VI) – przedsiębiorcy Sylwestrowi Zabłockiemu. Ze strony zakonu kierownikiem budowy był brat Stanisław Dydek SJ senior (1864-1925). Pomagali mu także jezuiccy bracia zakonni: stolarz Wojciech Pieczonka (1866-1949) i kowal Jan Krzysik (1876-1941).
Dnia 1 listopada 1909 roku, w uroczystość Wszystkich Świętych, biskup sufragan krakowski Anatol Nowak dokonał poświęcenia kamienia węgielnego, o czym pisałem już w styczniowym numerze naszego miesięcznika „Modlitwa i Służba”.