Czuwajcie! - 29 XI 2020

29 lis 2020
ks. Dariusz Wiśniewski SJ
 

1. Niedziela Adwentu;
Ewangelia według św. Marka 13, 33-37

Początek przypowieści Jezusa o czuwaniu nasuwa skojarzenie z przypowieścią o talentach z Ewangelii według św. Mateusza (25, 14-30): Podobnie też jest jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. U św. Mateusza akcent pada na zaangażowanie w pomnażanie majątku swego Pana. Ci, którzy pomnożyli 10 i 5 talentów, otrzymują pochwałę. Ten, który zakopał otrzymany talent, zostaje skarcony.

W przypowieści według św. Marka zaangażowanie również jest w centrum: powierzył swoim sługom staranie o wszystko. Staranie to wymaga nieustannego zaangażowania: z wieczora czy o północy,… czy rankiem. Czuwanie, które jest w centrum i zostaje wyakcentowane przez Jezusa w ostatecznym wezwaniu, konfrontuje potoczne skojarzenia i wymaga zastanowienia.

Czuwanie kojarzymy często z wysiłkiem trwania. Nierzadko oznacza bezradne siedzenie przy chorym lub umierającym, niesienie ulgi w tym, czego nie możemy zmienić. Wyrazem poświęcenia jest rezygnacja ze snu, trwanie przez noc i dzień bez spoczynku. Trwanie w okolicznościach, na które nie mamy wpływu. Trudne to doświadczenie. Powszechne w dobie koronawirusa. Warto rozważyć swoją postawę: czy to walki o zmianę, czy biernego poddania się, czy jeszcze inną.

Czuwanie to także oczekiwanie. Jak w przypowieści o pannach z lampami. Oczekiwanie, które  jedne wypełniają troską o bycie gotowym na czas spotkania, a drugie przebałaganiły ten czas.

Inne jeszcze jest oczekiwanie w przypowieści o miłosiernym ojcu. To życie nadzieją na utęsknione spotkanie. Wychodzenie na drogę i spoglądanie w dal – metafora patrzenia w przyszłość. Można wykonywać codzienne obowiązki i wciąż czekać. Dobre życie dziecka jest szczęściem rodzica.

Czuwanie to również czujność. Czujność wobec czyhających zagrożeń, uważność, aby nie stało się nic złego przez zawinione zaniedbanie.

Warto porozważać znaczenie czuwania dla chrześcijańskiego życia, skoro tak mocno akcentuje je Pan Jezus.

 

Warto odwiedzić