Królowa Ziół i Korzeni

10 sie 2014
Barbara Cabała
 

W obłoku Królowa Ziół
Idzie odziana w błękity
W koralach z głogu czerwonych
W wianku z róż szkarłatnych
Z bukietem łask pełnych…
Urszula Omylińska

Maleńkie Sanktuarium Domku Maryi znajdujące się na Wzgórzu Słowików w Efezie odwiedza co roku ponad milion osób. Rozpoczęta w roku 1881 historia odkrycia domku, w którym Matka Jezusa miała spędzić czas swojego ziemskiego życia i „zasnąć”, a potem zostać zabrana do nieba, nabrała niejako znaczenia od wizyty papieża Jana Pawła II w listopadzie 1979 r. To właśnie dzięki papieskiej wizycie w Domku Maryi sanktuarium zostało ukazane szerszemu światu. Od tego czasu stało się celem licznych pielgrzymek nie tylko ze świata chrześcijańskiego, ale i muzułmańskiego. Większość z pielgrzymujących przybywa, aby się pomodlić na świętym miejscu i prosić o łaski Maryję. Inni przychodzą ze względu na przekonanie o uzdrawiającej mocy wody ze źródełka. Są i tacy, których przygnała tu ciekawość: chcą zobaczyć miejsce, w którym – jak wierzymy – Maryja spędziła ostatnie lata swego życia pod opieką Apostoła Jana, któremu umierający Jezus powierzył swą Matkę

Wniebowzięcie Matki Bożej jest dogmatem wiary Kościoła katolickiego, ogłoszonym w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus przez papieża Piusa XII w 1950 r. Potwierdza on wiarę. ludu w cudowne zakończenie ziemskiego życia Maryi, która otrzymała, jako najwspanialsze zwieńczenie swych przywilejów, dar wolności od zepsucia cielesnego, i podobnie jak Syn, po zwycięstwie nad śmiercią, została z ciałem i duszą wzięta do chwały nieba, by tam zajaśnieć, jako Królowa zasiadająca po prawicy swego Syna, nieśmiertelnego Króla wieków.

Obchodzone 15 sierpnia święto zwane w prawosławiu Zaśnięciem Najświętszej Maryi Panny jest jednym z najstarszych świąt maryjnych na Wschodzie. W Kościele zachodnim upowszechniło się ono, jako uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. O jej popularności świadczyć może fakt, iż w Polsce na przeszło 3 tysiące kościołów i kaplic wzniesionych ku czci Maryi ponad 600 zostało dedykowanych Matce Bożej Wniebowziętej. W polskiej tradycji ludowej nazwano tę uroczystość świętem Matki Bożej Zielnej, w czeskiej Matki Boskiej Korzennej. Od końca X w. znany był zwyczaj święcenia w tym dniu ziół polnych, zbóż i owoców sadów, jako podziękowanie za pomoc w ciężkiej pracy na roli oraz opiekę nad ludźmi i ich plonami. Wacław Rolicz-Lieder tak pisał o tym święcie:

Kwiaty z pól okolicznych uszczknięte i zioła,
Przenajświętsze ofiary pracowitej wioski,
Przyniosły swe zapachy do wnętrza kościoła,
Przyniosły przed oblicze dobrej Matki Boskiej.

Przed ołtarzem ksiądz szepce łacińskie wyrazy,
Woń kwiatów coraz żywiej nad głowy się wznasza:
Ochraniaj nas od klęski, chorób i zarazy,
Królowo ziół przedziwna, pól Rządczyni nasza!

Rozśpiewały się usta, organ wciąż przewodzi,
Ten w piersi się uderza, ten znak krzyża czyni:
Ochraniaj nas od wojny, ognia i powodzi,
O ziół Królowo można, naszych pól Rządczyni!

Wykonane z ziół, zbóż, kwiatów i owoców bukiety i wianki niesione są po dziś dzień do kościoła, aby je poświęcić. Zaniesione do domów służyć mogą do różnych celów: przy niedomaganiach wybiera się właściwe zioło i sporządza z niego lek, chronią od zarazy, przed szkodnikami, burzą, gradobiciem… Jednak postępujące zeświecczenie sprawia, że – szczególnie w miastach – coraz mniej ludzi kultywuje ten obyczaj, a jeżeli już przynosi – są to zazwyczaj nieduże pęki ogrodowych kwiatów z kilkoma kłosami zbóż. O ziołach jakoś coraz rzadziej się pamięta. A były czasy – jak pisze Seweryn Udziela w swej pracy Rośliny w wierzeniach ludowych, – że na przykład w Krakowskiem wianki na Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny przygotowywało się ze 100 gatunków ziół i innych roślin. Zygmunt Gloger podaje, że wianki wiło się z 12 rodzajów roślin: żółto kwitnącego trojestu, żabich skrzeków, Bożego drzewka, rotycia, lubczyku, leszczyny z orzeszkami, żyta, konopi, lnu, mięty i rumianku. Kto z nas dzisiaj zna te nazwy, że o wyglądzie tych roślin nie wspomnę? Może, chociaż bliższe naszemu uchu będą przywołane przez Kazimierę Iłłakowiczównę w jej Mszy Maryjnej na Matkę Boską Zielną rośliny:

Po co te wiązki i wianki
Z mięty, wrotyczu, rumianku?
Niesiemy je na znak hołdu
Maryi Pannie przed ołtarz.
Hyzop, lawenda, jałowiec?
Wszak to potrzebne chorobie?
Mamy je, chcemy dziewanną
Ucieszyć Maryję Pannę.
Niechaj to księża poświęcą
Dzisiaj w ten dzień Wniebowzięcia.
A tę pszenicę i jęczmień
Czy także mamy poświęcić?
Proso też i mak, i żyto
Na coraz większą obfitość.

Na przekór wielkiemu pośpiechowi i zeświecczeniu życia warto może byłoby w tym roku zadać sobie trud, wybrać się na łąkę – może z niewielkim zielnikiem w ręku – i samemu zebrać piękny bukiet w podziękowaniu za dobre dni i plony naszych ogródków działkowych – wszak to święto dawniej obchodzono także, jako dzień Matki Bożej Dożynkowej. Nawet z niewielkim bukietem idźmy oddać hołd Maryi Wniebowziętej – patronce ziemi i jej bujnej roślinności.

 

Przeczytaj także

ks. Tadeusz Chromik SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Stanisław Biel SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ

Warto odwiedzić