Wystarczy chcieć - rozważanie na pierwszy piątek (marzec 2021)

07 mar 2021
ks. Mirosław Bożek SJ
 

I czytanie: Rdz 37, 3-4.12-13a.17b-28
Psalm Ps 105 (Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał)
Aklamacja przed Ewangelią: J 3, 16
Ewangelia: Mt 21, 33-43.45-46

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego. Spójrzmy na przebite Serce Jezusa. To obraz miłości Boga, która nie jest jedynie zewnętrzną deklaracją, ale konkretnym czynem. Święty Ignacy z Loyoli w swojej „Kontemplacji dla uzyskania miłości” w Ćwiczeniach duchowych zaprasza, żeby przyglądać się Bogu, który

nieustannie działa. Bóg nie tylko nas stworzył, ale jest cały czas zaangażowany w nasze życie.

Miłość Syna Bożego, która ukazała się podczas Jego śmierci na krzyżu, towarzyszy

nam każdego dnia. Jest obecna między innymi w odpowiedzi na naszą modlitwę o „chleb na każdy dzień”. Jest nim dar Eucharystii, w której możemy się zjednoczyć z Tym, który za nas oddał swoje życie.

Otrzymaliśmy dar życia. Otrzymaliśmy moc z wysoka. Ale dar nie jest przymusem. Jesteśmy zdolni do tego, żeby odrzucić Boga i Jego zaproszenie. Bywamy podobni do rolników, którzy otrzymali w dzierżawę winnicę i postanowili ją sobie przywłaszczyć. Bywamy podobni do braci Józefa, którzy postanowili zabić swojego brata, a ostatecznie sprzedali go w niewolę. Potrafimy zmarnować ofiarowany dar. Zamiast odpowiedzieć miłością na miłość, trzymamy się kurczowo swoich ograniczonych wyobrażeń o tym, co traktujemy jako swoją korzyść.

Potrafimy wręcz zbudować ze swojej nieufności wobec Boga mur, który sprawia, że

nie dostrzegamy żadnej możliwości przemiany swojego życia. Tymczasem jedna z obietnic, jaką Pan Jezus dał św. Małgorzacie Marii Alacoque, objawiając jej Bożą miłość w obrazie swego Serca, brzmi: Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.

Żadne zło nie jest zbyt wielkie dla Bożej Opatrzności. Nawet z wielkiego zła Bóg potrafi wyprowadzić dobro – tak jak się to stało chociażby z Józefem Egipskim. Sprzedany przez braci do niewoli stał się namiestnikiem całego Egiptu i, zaufawszy Bogu, uratował przed klęską głodu wielu ludzi – również swoich braci.

Żaden grzech nie jest zbyt wielki dla Bożego miłosierdzia. Wystarczy, że zechcemy

przyjąć dar przebaczenia naszych grzechów. Również bracia Józefa, żałując swego złego czynu, otworzyli się na przebaczenie ze strony swojego brata i samego Boga.

Wystarczy chcieć tego przebaczenia – otworzyć się na nie. A gdyby nie było w kimś

nawet takiego pragnienia, św. Ignacy zachęca, żeby pytać taką osobę: Czy potrafisz odnaleźć w sobie przynajmniej pragnienie pragnienia? Czy przynajmniej pragniesz tego, żeby takie pragnienie się w tobie pojawiło?

Jak szukać w sobie takiego pragnienia? Podpowiada nam to w pewien sposób refren

dzisiejszego psalmu: Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał. Ile wydarzeń i doświadczeń w swoim życiu traktujemy jako oczywistość, jako coś, co się nam należy! Nie dostrzegamy ich niezwykłości i przechodzimy nad nimi do porządku dziennego. Ważną częścią drogi ku nawróceniu jest modlitwa dziękczynienia. Bywa ona z początku bardzo trudna, bo nie potrafimy dostrzec czegokolwiek, za co mielibyśmy dziękować Panu Bogu. Potrzeba czasu i otwartości na prowadzenie Ducha Świętego, aby nauczyć się uważności w dostrzeganiu Bożej obecności i Bożych darów w swojej codzienności. A kiedy zaczynamy już dostrzegać, jak Bóg działa, naturalną reakcją jest pragnienie, by odpowiedzieć miłością na miłość.

Z biegiem czasu jesteśmy w stanie widzieć coraz więcej – i coraz mocniej się angażować w odpowiedź dawaną Bożej miłości. We wspomnianej już „Kontemplacji dla uzyskania miłości” św. Ignacy pisze: Z wielkim uczuciem rozważę, ile zdziałał dla mnie Bóg, nasz Pan, ile mi dał z tego, co ma, oraz jak ten sam Pan chce mi dać siebie samego, na ile to możliwe. Taką pogłębioną odpowiedzią na miłość płynącą z Serca Jezusa jest pragnienie wynagradzania Mu już nie tylko za swoje własne grzechy, ale też za grzechy innych. Miłość zakrywa wiele grzechów – mówił nam sam Pan Jezus. Gdzie jesteś dzisiaj na tej drodze uczenia się miłości? Jeśli na początku, to zdecyduj się na to, żeby postawić pierwszy krok: otworzyć się na miłosierną miłość, której źródłem jest przebite Serce Jezusa; zanurzyć się w oceanie Jego miłosierdzia. Jeśli jesteś już dalej, pytaj Jezusa, do czego cię zaprasza, jaką kolejną lekcję miłości dla ciebie przygotował. Krok za krokiem – jesteśmy zaproszeni, aby coraz bardziej upodabniać się do Tego, który jest miłością.

 

Warto odwiedzić