Serce mówi do serca - Święty kardynał John Henri Newman
W najbliższą niedzielę 13 X 2019 roku w Rzymie wielki angielski konwertyta i myśliciel, kardynał John Henri Newman (1801-1890) zostanie zaliczony w poczet świętych. Przez całe swoje życie szukał prawdy i płacił za to wielką cenę. Największy przełom w jego życiu stanowiło przyjęcie wiary katolickiej - miał wtedy 44 lata. Musiał porzucić karierę uniwersytecką w Oksfordzie, odsunęło się od niego wielu przyjaciół i krewnych. Dla Newmana ważniejsza była wierność prawdzie.
John Henri Newman (1801-1890) urodził się 21 lutego 1801 roku w Londynie. Jego matka pochodziła z rodziny francuskich hugenotów, ojciec był bankierem. John Henri był najstarszym synem z sześciorga rodzeństwa. To, co najbardziej po latach cenił z okresu dzieciństwa i wczesnej młodości, to umiłowanie Biblii. Codzienna lektura natchnionych Ksiąg dała mu szeroką znajomość całej historii biblijnej i stała się fundamentem do jego późniejszych rozważań teologicznych. W wieku 15 lat przeżył pierwsze nawrócenie. Podczas studiów literatury, prawa, matematyki oraz innych dziedzin nauki coraz bardziej skłaniał się w kierunku filozofii i teologii. W 1824 roku został pastorem kościoła anglikańskiego. Był oddany pracy duszpasterskiej, a przy tym kontynuował pogłębione studium filozoficzno-teologiczne na temat aktu wiary. Uważał, że chrześcijanin żyjący w XIX wieku nie powinien ulegać dominującemu w nauce i kulturze nurtowi racjonalizmu, którego przedstawiciele spychali doświadczenie wiary w obszary fideizmu, wiary ślepej i nieposiadającej intelektualnego uzasadnienia.
W swoich Kazaniach Uniwersyteckich pokazywał, że nie ma konfliktu pomiędzy wiarą a rozumem, ponieważ są to dwie dziedziny żywo interesujące każdego człowieka poszukującego sensu życia. Według J.H. Newmana człowiek może odkryć sens egzystencji dopiero wtedy, gdy w pełni otworzy się na tajemnicę Boga objawioną nam w przepowiadaniu i czynach Jezusa Chrystusa. Dla przyszłego kardynała ważne było doświadczenie żywej wiary, dlatego tak bardzo cenił sakramenty święte. W ich centrum stawiał zawsze Eucharystię, dzięki której przyjmujemy do naszych serc Pana Jezusa, naszego Zbawcę. To także postawa adoracji, począwszy od pierwszej podróży do Włoch w 1833 roku, stopniowo przygotowywała go, by wejść do wspólnoty Kościoła katolickiego. W czasie febry, na którą zachorował podczas pobytu na Sycylii, napisał następującą modlitwę będącą świadectwem żywej wiary:
Prowadź mnie, Światło, swą błogą opieką,
Światło odwieczne!
Noc mroczna, dom mój tak bardzo daleko,
Więc Ty mnie prowadź.
Nie proszę rajów odległych widoku,
Wystarczy promyk dla jednego kroku.
Nie zawsze tak się modliłem jak teraz,
Światło odwieczne.
Sam chciałem widzieć, sam chciałem wybierać
Swą własną drogę.
Pomimo trwogi łaknąłem barw świata,
Ufny w swą siłę. Przebacz tamte lata.
Tyś zawsze trwało, gdym przez głuchą ciemność,
Przez bór, pustynię
Błąkał się dumny. O, czuwaj nade mną,
aż noc przeminie.
Aż świt odsłoni te drogie postacie,
Którem ukochał niegdyś, dziś płaczę po stracie.
Trzeba podkreślić, że J.H. Newman zawsze prowadził skromne, pracowite i rozmodlone życie, którego ślady odnajdujemy w pięknie napisanych modlitwach i duchowych komentarzach. Można w nich odkryć jego biblijne zakorzenienie, głęboką wiarę oraz poddanie się działaniu Boga.
Pasjonat prawdy o Kościele
Początkowo ten gorliwy pastor był przekonany, że kontynuacją Kościoła pierwszych wieków jest właśnie wspólnota kościoła anglikańskiego. Zauważał jednak w nim pewną duchową niemoc oraz wiarę oderwaną od codziennego życia. Dlatego razem z przyjaciółmi zapoczątkował tzw. Ruch Oksfordzki, którego członkowie studiowali Pismo Święte oraz pisma Ojców Kościoła, pragnąc w ten sposób przyczynić się do odnowy anglikańskiej wspólnoty. On sam rozpoczął swoją duchową przygodę od studiowania pism św. Ignacego Anticheńskiego i św. Ireneusza, a później św. Ambrożego i św. Augustyna. Uważnie analizował proces formowania się dogmatów chrześcijańskiej wiary na kolejnych soborach powszechnych. Starał się poszukiwać prawdy o Kościele jedynym, chcianym i założonym przez Jezusa Chrystusa. W pewnym momencie stwierdził, że to właśnie autorytet papieża w Kościele katolickim niejednokrotnie w ciągu minionych wieków ratował jedność wiary oraz integralność chrześcijańskiego Credo. Swoje teologiczne przemyślenia i duchowe odkrycia publikował w swoich książkach, co wzbudzało narastającą nieufność jego protestanckiego środowiska.
Powrót do Kościoła katolickiego
Choć J.H. Newman dostrzegał liczne braki oraz moralne słabości niektórych katolików i stale uszczuplające się polityczne znaczenie Kościoła w świecie, to jednak idąc za głosem sumienia, zdecydował się na konwersję, bo tak bardzo ukochał odkrytą prawdę. Dzięki Ojcom Kościoła przekonał się, że Boże Objawienie zostało zachowane i w ciągu wieków i wiernie przekazane wszystkim ludziom dzięki Tradycji Kościoła katolickiego. Przygotowanie do konwersji, która nastąpiła w październiku 1845 roku, trwało wiele lat i miało kilka etapów, a sam jej moment tak opisał jego spowiednik, ojciec pasjonista Dominik Barberi: … wszedł Newman do pokoju, rzucił mi się do stóp, poprosił o błogosławieństwo i wysłuchanie jego spowiedzi oraz przyjęcie do Kościoła Chrystusa. Po latach wspominał swoje nawrócenie, które było jak wpłynięcie do portu po żegludze przez burzliwe morze, a radość z tego faktu trwa do dzisiaj niczym niezmącona. Jego przewodnikami w tym niełatwym czasie szukania prawdy byli św. Tomasz z Akwinu i św. Alfons Liguori. Fascynowały go również tajemnice Maryi, co wyraził w komentarzach do Litanii Loretańskiej. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1846 roku wstąpił do zakonu filipinów.
Katolicki duszpasterz, teolog i kardynał
J.H. Newman po swoim nawróceniu z wielkim zaangażowaniem podjął się dzieła tworzenia Uniwersytetu Katolickiego w Dublinie. Dbał zawsze o to, by Kościół nie oddalał się od świata nauki, a także o to, by filozofia chrześcijańska i teologia nie były traktowane jako dziedziny pozbawione intelektualnej refleksji. Swoje bogate doświadczenie naukowe i duchowe poszukiwania prawdy wykorzystał podczas pobytu w Irlandii.
Nie wszyscy w Kościele katolickim darzyli go zaufaniem, jego poglądy uważano za zbyt śmiałe, gdy np. krytykował zaangażowanie papieża w sprawowaniu władzy świeckiej. Jednak papież Leon XIII dostrzegł jego lojalną postawę wobec Stolicy Świętej i w dowód uznania jego wielkich zasług dla Kościoła mianował go kardynałem w 1879 roku. Na motto swojej posługi wybrał wezwanie: cor ad cor loquitur”, czyli „Serce mówi do serca”. Został też zaproszony przez Ojca Świętego do przygotowania schematów dokumentów I Soboru Watykańskiego, odmówił jednak tłumacząc, że do tego trudnego zadania nie jest odpowiednio przygotowany.
Zawsze bardzo troszczył się o formację laikatu, pisał: Chcę świeckich, nie aroganckich, nie nierozważnych w mowie, nie dyskutujących, ale ludzi, znających swą religię, wchodzących w nią, wiedzących dokładnie, gdzie się znajdują, wiedzących, czego się trzymać, a czego nie, znających swe credo tak dobrze, że mogą zdawać z niego rachunek, znających tak dobrze historię, że mogą jej bronić.
Kardynał J.H. Newman zmarł 11 sierpnia 1890 roku. w oratorium św. Filipa w Birmingham, został beatyfikowany w tym mieście przez Benedykta XVI w 2010 roku. Kanonizacja odbędzie się w Rzymie 13 października 2019 roku.