Potrzeba tylko jednego - 21 VII 2019
16. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Łukasza 10, 38-42
Pośród ogromnej aktywności Jezus znajdował czas na spotkanie z Bogiem. Ewangelia opisuje, że nierzadko czynił to nocą. To właśnie wtedy, podczas tych chwil spędzonych na modlitwie budował żywą relację z Ojcem. Również znajdował czas, aby odwiedzać dom swoich przyjaciół: Marii, Marty i Łazarza. W nim znajdował nie tylko wytchnienie i odpoczynek, ale również z nimi tworzył relacje przyjaźni.
W każdym okresie dziejów ludzie doświadczają nawału spraw i szybkości życia. Oczywiście, gdy porównujemy naszą aktywność z aktywnością, która towarzyszyła naszym przodkom, to wydaje się, że ta trudność dotyka tylko nas. Jednak w każdym okresie człowiek doświadcza presji czasu. Ewangelia opisując spotkanie Jezusa z przyjaciółmi, zachęca do zatrzymania się.
Bieg i szybkość powodują, że stajemy się rozproszeni i roztargnieni. Nie zauważamy siebie nawzajem, swoich najgłębszych potrzeb. Coraz trudniej nam przebywać z sobą, milczeć, słuchać, a co za tym idzie, również spotykać przyjaciół. Ryzykujemy jednowymiarowość, która sprowadza się do tego co widzialne i zewnętrzne, co też policzalne i przeliczalne. Większość ludzi poświęca swój czas przede wszystkim pracy. Zostali wciągnięci w tryb, który zgniata. Nie mają czasu na nic innego.
Chesterton przestrzegał: Świat na pewno nie zginie z powodu braku cudów; zginie raczej z powodu braku zdziwienia. Świat pozbawiony zdziwienia zmierza ku zagładzie. Poczucie cenności rodzi się bowiem tylko ze zdziwienia, a bez tego poczucia nawet najpiękniejsze dary zostaną zniszczone. Wystarczy popatrzeć na przyrodę, która nas otacza, skłania nas do zachwytu, podziwu i kontemplacji.
Pan pragnie, abyśmy się zatrzymali. Lepsza cząstka nie należy do tego, kto działa. Ona należy do tego, kto zauważa Jego obecność pośród tego, co nas otacza, co jest w nas, co jest też w innych. Maria wybrała najlepszą cząstkę, której ona i każdy, kto ją wybiera, nie będzie pozbawiony.