Świadectwo Ewangelii

19 gru 2017
Krzysztof Dziduch
 

Kiedy rozpoczynamy rozważanie listopadowej intencji papieskiej, nasuwa się perykopa biblijna ewangelisty Mateusza, zawierająca nakaz Pana Jezusa dla Jego uczniów wszystkich czasów: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi.

Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 18-20). To wezwanie stanowi magna charta dla każdego chrześcijanina, który z wiarą i pokorą przyjmuje słowa życia od Zbawiciela. We współczesnym świecie pełnym napięć, niesprawiedliwości, nierówności, różnych podziałów kastowych czy ideologicznych, gdzie często nie respektuje się prawa do wolności wyznania oraz praktykowania wiary, potrzeba świadectwa życia ewangelicznego w prawdzie. Dla Kościoła w Azji ta rzeczywistość jest ciągłym wyzwaniem do składania świadectwa wiary, aż po męczeństwo.

Sytuacja chrześcijan z Azji w różnych miejscach jest złożona i ma różne oblicza. Chrześcijanie stanowią ok. 9% ludności Azji, co daje czterysta milionów ludzi ochrzczonych. W 2010 r. wykazano, iż liczba chrześcijan przewyższa liczbę buddystów na kontynencie. Na Filipinach i Timorze Wschodnim chrześcijaństwo jest głównym wyznaniem wiary. Istnieją też cienie i kryzysy, czego dowodzi John L.: Jednak pomimo reputacji Azji jako kontynentu tolerancji religijnej przebiega przez nią wiele frontów globalnej wojny z chrześcijanami. Mamy tutaj państwa policyjne w starym stylu, takie jak Korea Północna czy Birma. Występują również jednopartyjne reżimy, które starają się dokonać ekonomicznej liberalizacji bez reform politycznych. Tak dzieje się w Chinach i Wietnamie. Są wreszcie państwa, gdzie większość obywateli stanowią muzułmanie i chrześcijanie i właśnie pomiędzy tymi grupami występują tarcia; mowa tu chociażby o Indonezji i Filipinach. Na koniec wreszcie mamy społeczeństwa, gdzie jeszcze inne religie stanowią o tożsamości narodowej i jest to przyczyną gnębienia innowierców. Dzieje się tak na przykład w Indiach i na Sri Lance (Globalna wojna z chrześcijanami, wyd. WAM, Kraków 2015). Ta wypowiedź prezentuje tło, w jakim przychodzi wierzącym świadczyć o Jezusie. Życie Ewangelią wymaga pójścia na całość za Panem; nie ma tu możliwości na połowiczne rozwiązania. Aby jako uczeń stać się świadkiem, trzeba promieniować Ewangelią. Należy być jak lampa, która oświeca i daje jasność w ciemnościach, wlewając otuchę i nadzieję w wyznawców innych religii oraz ukazując właściwą orientację w drodze ku Bogu. Taka postawa skłania do wzajemnego dialogu międzyreligijnego budującego relacje pokoju, dążenia do zrozumienia, szukania prawdy, otwarcia się na drugiego człowieka, który mimo różnic kulturowo-cywilizacyjnych przeżywa podobne problemy jak każdy chrześcijanin, tylko brak mu Bożego światła.

Papież Franciszek wzywa chrześcijan do wierności w naśladowaniu Jezusa: Podążanie za Jezusem z miłością krok po kroku to jest naśladowanie Chrystusa. A duch świata nigdy nie będzie tego tolerował i będzie powodował cierpienie chrześcijan. Chodzi jednak o takie cierpienie, jak to, które znosił Jezus. Prośmy o tę łaskę abyśmy szli za Jezusem drogą, którą On nam wskazał, której On nas nauczył. To jest wspaniałe: On nigdy nas nie zostawia samych, nigdy. Zawsze jest z nami (Alfabet Franciszka, wyd. WAM, Kraków 2013). Należy zawsze pamiętać, że Zbawiciel jest z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata, a to jest nasz fundament bezpieczeństwa w pielgrzymce życia.

Istotnym czynnikiem rozwoju dynamiki świadectwa Ewangelii jest ugruntowana wiara. Papież Franciszek skupia uwagę na jej znaczeniu dla chrześcijan dziś: Wiara pozwala zrozumieć architekturę relacji ludzkich, ponieważ dostrzega ich głęboki fundament i ostateczne przeznaczenie w Bogu, i w Jego miłości, dzięki temu oświeca sztukę budowania, służąc dobru wspólnemu. Tak, wiara jest dobrem dla wszystkich, jest dobrem wspólnym, jej światło nie oświeca tylko wnętrza Kościoła i nie służy jedynie budowaniu wiecznego miasta w zaświatach. Pomaga nam ona budować nasze społeczności, tak by zmierzały ku przyszłości dającej nadzieję (Lumen Fidei, nr 51). To zadanie stoi przed Kościołem Azji – aby nieść światło wiary mieszkańcom tego kontynentu, chroniąc ich prawo do wolności religijnej oraz możliwości swobodnego wyznawania swojej religii bez dyskryminowania innych wyznań. Do prawdy można doprowadzić innych tylko szlakiem miłości, solidarności i pokoju. Jeśli te warunki nie będą respektowane przez czynniki polityczne lub instytucje religijne Azji, grozi nam eskalacja globalnej wojny z cywilizacją chrześcijańskiej kultury życia. Od tego zależy w przyszłości, czy rzesze nowych męczenników będą wzrastać w jeszcze zawrotniejszym tempie niż obecnie. Dlatego pamiętajmy w modlitwie o świadkach Ewangelii z Azji, aby mężnie trwali w świetle wiary w Zmartwychwstałego Kyriosa.

 

Warto odwiedzić