Radykalizm Ewangelii - 8 IX 2013
23. Niedziela zwykła
Ewangelia: Łk 14, 25-33
Najlepszym komentarzem do Ewangelii tej niedzieli są słowa Jezusa do Kościoła w Laodycei: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! (Ap 3, 15).
Nie można być uczniem Jezusa tylko od święta lub podczas uroczystości rodzinnych, które wzbogaca zamówiona z prośbą o błogosławieństwo Msza święta. Ewangelia nie znosi połowiczności i kompromisów. Domaga się jasnego opowiedzenia się za Jezusem lub przeciw Niemu. A człowiek dzisiaj nie lubi takich deklaracji. Woli pozostawać w półcieniu. Nie lubi także czegoś tracić, z czegoś rezygnować. Dlatego chce pogodzić wszystko z sobą. Jakie miejsce w moim życiu zajmuje Ewangelia? Czy umiem podejmować jasne decyzje?
Nie może być uczniem Chrystusa ktoś, kto przedkłada więzy z krewnymi i przyjaciółmi nad Pana. Przywiązanie do bliskich może być powodem lęku przed wyrażeniem niewygodnej prawdy. Może być powodem braku czasu na modlitwę, na pogłębianie swej wiary, na poznanie Pana. To przywiązanie nieraz sprawia, że trudno mi odkryć i pójść za moim powołaniem. Czy moje relacje z bliskimi nie zamykają mnie na Boga, na innych?
Nie może być uczniem Chrystusa ktoś, kto przedkłada nad Niego swoją wygodę i przyjemność. Jeśli nie ma we mnie gotowości do znoszenia niewygody, podejmowania trudów i do ofiarności w działaniu, to nigdy nie zdecyduję się, aby podjąć służbę dla Jezusa, służąc Mu w bliźnich. Będę raczej szukał okazji do tego, aby to inni mi pomagali, wspierali mnie i ułatwiali mi życie. Nie mogę być uczniem Chrystusa bez przekraczania swego egoizmu. Nie ma ucznia Chrystusa bez podjęcia codziennego krzyża. Jaki jest mój styl życia? Czy umiem cierpieć niedostatek i znosić niewygody, jeśli tego wymaga wierność Jezusowi?