Do domu Ojca - 14 V 2017

13 Maj 2017
ks. Artur Wenner SJ
 

5. Niedziela Wielkanocna;
Ewangelia: J 14, 1-12

Są ludzie, którzy lubią zmiany i chętnie wyruszają na podbój, w nieznane. Ale aby móc się przygotować do wyprawy, trzeba mieć gdzie wracać, trzeba mieć swoje miejsce.

Takim miejscem jest nasz dom, gdzie nie musimy udawać, gdzie możemy być w pełni sobą. Dom to zakorzenienie, poczucie bezpieczeństwa, oparcie w ludziach, którzy nas kochają, z którymi idziemy przez życie. W perspektywie chrześcijańskiej patrzymy na nasze życie jako na pielgrzymowanie. Nie mamy tutaj trwałego mieszkania, bowiem nasza ojczyzna jest w niebie. Wobec codziennych zmagań, duchowych bojów, niełatwych prób wiary wierzący potrzebuje także domu, oparcia, potrzebuje bliskich osób, które dzielą z nim wiarę. Takim domem dla wierzącego jest wspólnota Kościoła i każda wspólnota, której jest członkiem, czy to wspólnota parafialna, grupa modlitewna czy jakaś grupa formacyjna. Ale te małe wspólnoty są nietrwałe i stąd poszukiwanie czegoś bardziej niezmiennego. Jezus pokazuje nam ostateczne oparcie, jakie daje nam kochający nas Ojciec, który czeka na nas u kresu naszego życia. Świadomość, że przemija postać tego świata, a jedynie Boże Królestwo trwa na wieki, daje nam wolność wobec ludzkich zmiennych spraw, naszych sukcesów i niepowodzeń, a nawet naszych cierpień, które się skończą. W niebie jest mieszkań wiele, to znaczy, że każdy się tam odnajdzie ze swoją osobowością, swoimi upodobaniami. Nikt nie będzie się czuł obco, wykluczony, niezrozumiany czy zapomniany.

Droga do tego wiecznego domu wiedzie przez nasze codzienne życie wiary, wiedzie przez nasze związanie z Osobą Jezusa, który jest Życiem. Wiedzie przez słuchanie słowa Jezusa, który jest Prawdą, i przez naśladowanie Go, który jest Drogą. Wiedzie przez wypełnianie Jego nakazów, które oświecają nasze sumienia. Jezus pozwala nam także przezwyciężyć nasze lęki wobec potężnego Boga, który nieraz wydaje nam się groźny, a objawia prawdziwe, pełne dobroci i miłosierdzia oblicze Ojca, czekającego na nas na końcu naszego życia. Jaki jest mój obraz Boga Ojca? Czy potrafię z ufnością powierzać Mu swoje sprawy?

 

Warto odwiedzić