Słowo Życia - sierpień 2011

20 lip 2011
ks. Tadeusz Loska SJ
 

Panie, ratuj mnie!
7 sierpnia 2011 — XIX NIEDZIELA ZWYKŁA

I czytanie 1 Krl 19, 9a. 11–13
Na górze Karmel Eliasz przeciwstawił się prorokom Baala – w obronie wiary w Boga Jedynego – i odniósł nad nimi zwycięstwo. Uniesiony świętym gniewem kazał ich pozabijać. Obawiając się zemsty królowej, uciekł na Górę Horeb. Tam objawia mu się Bóg. Towarzyszy Mu gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały, potem trzęsienie ziemi, wreszcie ogień. Żywioły te nie zmiotły proroka z powierzchni globu, ponieważ Bóg był w szmerze łagodnego powiewu. Prorok zrozumiał, że nie żywioł wyraża istotę Boga, ale ów szmer. Bóg woli zmiękczyć serce grzesznika tchnieniem swej miłości, niż zniszczyć go ogniem swego gniewu.

II czytanie Rz 9, 1–5
Przyczyną tragedii Izraela jest to, że nie uwierzył w Chrystusa. Św. Paweł precyzuje, że Jezus Chrystus jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki! Według ciała pochodzi z Izraela. Naród ten otrzymał: przybrane synostwo i chwałę, przymierze i Prawo, pełnienie służby Bożej i obietnice, pierwszeństwo w dziejach zbawienia i objawienia. I ten naród odrzucił Chrystusa – zabił Go i tak znalazł się pod klątwą, odłączony od Chrystusa. Grozi mu ostateczna zagłada! Paweł z ogromnym bólem wyznaje: jestem gotów być pod klątwą i odłączonym od Chrystusa dla zbawienia braci moich.

Ewangelia Mt 14, 22–33
Mała wiara, zwątpienie i strach
są dla apostołów groźniejsze od rozszalałych żywiołów. Chrystus objawia swoją wszechmoc i Boską władzę nad wszelkimi wrogimi żywiołami, gdy kroczy po jeziorze, chroni łódź miotaną falami i przeciwnym wiatrem, gdy podaje rękę tonącemu Piotrowi, gdy ucisza żywioły. Zaraz po tym, jak Jezus i Piotr wsiedli do łodzi, niebezpieczeństwo minęło, a okrzyk strachu i przerażenia: Panie, ratuj mnie! zamienia się w wyznanie wiary: Prawdziwie jesteś Synem Bożym! W tej groźnej sytuacji Chrystus nie tylko ratuje apostołów od zatonięcia, ale i umacnia ich wiarę.

Ilekroć jesteśmy w zagrożeniu, Bóg mówi: Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się.

 

Zbawienie wszystkich narodów
14 sierpnia 2011 — XX NIEDZIELA ZWYKŁA

I czytanie Iz 56, 1. 6–7
Naród izraelski powrócił z niewoli babilońskiej. Życie niedawnych wygnańców jest trudne i smutne. Odbudowa świątyni postępuje powoli. Bóg podtrzymuje na duchu swój naród i zapowiada: Zbawienie wnet nadejdzie, moja sprawiedliwość objawi się cudzoziemcom i wszystkim narodom. O przynależności do ludu Bożego nie będzie decydować pochodzenie i narodowość, lecz wiara w Boga i wierność Jego Prawu.

II czytanie Rz 11, 13–15. 29–32
Św. Paweł był przekonany, że najpierw poganie, a po nich Żydzi nawrócą się do Chrystusa. To Żydzi otrzymali obietnice zbawienia. Teraz, gdy się te obietnice spełniają, pozostają oni na uboczu. Na ich miejsce wchodzą poganie i dostępują zbawienia. Czyżby Izrael został odrzucony? Żadną miarą. Bóg nie złamie swej obietnicy, mimo niewierności Izraela. Św. Paweł podziwia tajemnicę Bożego miłosierdzia. Chwilowe odrzucenie Izraela posłużyło zbawieniu innych narodów – przyniosło światu pojednanie. Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać miłosierdzie!

Ewangelia Mt 15, 21–28
Wydaje się, że Jezus liczy się ze stereotypem, według którego zbawienie jest dla Żydów, bo gdy kobieta kananejska woła: „Ulituj się nade mną”, Jezus nie odzywa się ani słowem. Uczniowie nalegają: „Odpraw ją”. Jezus jej tłumaczy: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela”. Gdy ona nie ustępuje, Jezus mówi: „Nie jest dobrze zabrać chleb dzieciom i rzucić psom”. Ostre słowa. Jezus nie chce obrazić Kananejki, ale jakby czekał na jej celną ripostę: „Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołu ich panów”. Jezus chwali niewiastę za wielką wiarę i spełnia jej prośbę; tym samym niejako przyspiesza moment, w którym miłosierdzie Boga obejmuje także i pogan. Przyjdzie czas, że Jezus wyśle apostołów do wszystkich narodów.

Wprawdzie Jezus powiedział: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela”, ale zanim odszedł, rozesłał apostołów na cały świat, do wszystkich ludów i narodów.

 

„Porwana do nieba”
15 sierpnia 2011 — WNIEBOWZIĘCIE

I czytanie Ap 11, 19a; 12, 1. 3–6a. 10ab
Ta wielka wizja streszcza całą historię zbawienia. Dzieje Starego Testamentu związane były ze Świątynią Boga i Arką Przymierza. W centrum Nowego Testamentu stoi Niewiasta obleczona w słońce – a naprzeciw niej Smok ognisty. Opis Niewiasty i jej Dziecka to obrazowe streszczenie walki szatana z Kościołem na przestrzeni dziejów, szczególnie w czasach, które poprzedzą koniec świata. Niewiastą jest Matka Mesjasza, która uosabia lud Boży Nowego Testamentu. Wieniec z gwiazd dwunastu symbolizuje dwanaście pokoleń nowego Izraela. Boleści porodu odnoszą się do cierpienia ludu Bożego. Siejący grozę Smok ognisty to szatan, odwieczny wróg Boga i człowieka. Jezus pokonał Smoka, a potem został porwany do Boga i Jego tronu – wstąpił do nieba. Dokonał dzieła zbawienia: Bóg pełen potęgi króluje nad światem.

II czytanie 1 Kor 15, 20–26
Słowa tego czytania mogą pogłębić naszą wiarę w to, że i Maryja została porwana do Boga, czyli wzięta do nieba. W Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Zmartwychwstanie i wniebowzięcie zostało obiecane każdemu, kto należy do Chrystusa. Dziś Kościół zwraca uwagę na Tę, która jest najbliżej Chrystusa – na Jego Matkę. Od wieków Kościół wierzy, że Ona już została wzięta do nieba.

Ewangelia Łk 1, 39-56
Opis sceny nawiedzenia pozwala nam sądzić, że Maryja jest Nową Arką i Świątynią Boga. Nosi Ona bowiem w sobie Odwieczne Słowo Boże, poczęte z Ducha Świętego. Elżbieta wita i przyjmuje Maryję tak, jak Dawid ze swym narodem witał i przyjął Arkę Przymierza. Magnificat jest wyrazem wdzięczności Maryi za łaskę, jaką Pan Jej wyświadczył. Uwielbia Ona Boga za Jego moc, miłosierdzie i wierność. W to uwielbienie włączają się odtąd wszystkie pokolenia ziemi.

Chrystus został porwany do nieba, Maryja została wniebowzięta – to wskazuje, dokąd zmierza ludzkość. Dopiero gdy śmierć ostatni wróg zostanie pokonana, w powszechnym zmartwychwstaniu i wniebowzięciu objawi się w całym blasku i w całej pełni moc i chwała Boga, a dzieło zbawienia zostanie dopełnione.

 

Kościół zbudowany na Skale
24 21 sierpnia 2011 — XXI NIEDZIELA ZWYKŁA

I czytanie Iz 22, 19–23
Zarządca pałacu swą polityką zaprowadził naród na skraj przepaści. Prorok z polecenia Boga pozbawia go władzy, a na jego miejsce ustanawia Eliakima. Kilka przedmiotów symbolizuje pełnię władzy, którą mu Bóg przekazuje: tunika, pas, klucz, tron chwały. Jest to władza ojcowska (on będzie ojcem), najwyższa i absolutna. Gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy. Obdarzony taką władzą, Eliakim jest typem Chrystusa, który posiada pełnię władzy i przekazuje ją Piotrowi.

II czytanie Rz 11, 33–36
Niepojętą tajemnicę Kościoła odkrywa św. Paweł. To nie Izrael, który otrzymał obietnice i z którego wywodzi się Chrystus według ciała, ale poganie znaleźli się w Kościele. Czyżby Izrael został wyłączony ze zbawienia? Żadną miarą (II czytanie XX niedzieli). Chwilowe odrzucenie Izraela posłużyło zbawieniu innych narodów i przyniosło światu pojednanie. Św. Paweł z zachwytem rozważa taki właśnie rozwój historii zbawienia. Z jego serca wyrywają się okrzyki uwielbienia dla mądrości Boga: O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga!

Ewangelia Mt 16, 13–20
Scena rozgrywa się w okolicach Cezarei Filipowej. Jedna z grot skalnych była poświęcona bożkowi Panowi. Stąd pierwotna nazwa tej miejscowości – Paneas, później – Cezarea Filipowa Na szczycie skały była świątynia ku czci cezara Augusta. Budziło to powszechne oburzenie. Oddawanie czci bożkowi, a tym bardziej człowiekowi uważano za dzieło szatana. Dlatego ową grotę uważano za bramę wiodącą do królestwa szatana. Spodziewano się, że pewnego dnia te bramy piekielne pochłoną bluźnierczą świątynię. Właśnie tu Jezus odsłania tajemnicę Kościoła: moce piekielne będą atakowały Kościół – ale on im nie ulegnie, bo zbudowany jest na skale. Nie jest nią sam Piotr. Właściwą Skałą jest Chrystus. Niemniej jednak „w Piotrze ustanowił On trwałą i widzialną zasadę i fundament jedności i wspólnoty”. Dlatego nazwał go Skałą – Piotrem.

W Rzymie jest Piotr-Skała, który ma „władzę kluczy” i który jest widzialną głową Kościoła, fundamentem jego jedności, a w Eucharystii jest sam Chrystus.

 

Naśladowanie Chrystusa – rozumną służbą Bożą
28 sierpnia 2011 — XXII NIEDZILA ZWYKŁA

I czytanie Jr 20, 7–9
Jeremiasz zostaje powołany na proroka. Usposobienie miał łagodne i delikatne. Uginał się pod ciężarem, jaki Bóg na niego włożył. Musiał bowiem piętnować nadużycia narodu, zapowiadać jego klęskę, ale ta nie następowała. Drwiono więc z niego i prześladowano go. Zagniewany na ten stan rzeczy prorok protestuje, ale gdy światło Boże go ogarnęło, a ogień zaczął trawić jego serce, ustępuje: zwycięża w nim miłość do Boga.

II czytanie Rz 12, 1–2
To samo, ale innymi słowami mówi Paweł: Życie chrześcijanina to rozumna służba Boża, polegająca na tym, że odwraca się on od tego świata i składa z samego siebie ofiarę żywą, świętą i Bogu przyjemną. Ta ofiara polega na duchowej przemianie: trzeba się przemieniać przez odnawianie umysłu – to znaczy myśl i wolę przemieniać tak, by myśleć i pragnąć jak Chrystus – rozpoznawać, jaka jest wola Boża, co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. Wtedy życie człowieka staje się ofiarą żywą, świętą, Bogu przyjemną.

Ewangelia Mt 16, 21–27
Jezus zapowiada, że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. Reakcja Piotra jest gwałtowna. Nie może pojąć, że Jezus – Mesjasz i Syn Boży jest równocześnie cierpiącym i odrzuconym Sługą Pańskim. Jezus stawia sprawę jasno: Kościół także musi cierpieć, przejść prześladowania, aby ostatecznie – razem z Nim – zatryumfować. Jako chrześcijanie będziemy wiarygodni tylko wtedy, gdy będziemy starali się wypełniać – najlepiej jak potrafimy – słowa Jezusa: Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Wymaga to heroizmu. Nasza natura wzdryga się przeciw temu. Ale Bóg przychodzi nam z pomocą, tak że możemy przezwyciężać strach i bunt wewnętrzny i zdobyć się na odwagę, by wielkodusznie zaufać Bogu.

Każdy, kto zdecyduje się naśladować Chrystusa, będzie z tego powodu cierpiał. Ale wtedy właśnie dokona się w nim taka przemiana, że całe jego życie i wszystko, co się nań składa, zyska głęboki sens – w Bogu.

 

Przeczytaj także

ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Tadeusz Loska SJ
ks. Tadeusz Loska SJ

Warto odwiedzić