Wyjaśnienie papieskich intencji AM - wrzesień 2007

01 wrz 2007
ks. Ryszard Machnik SJ
 

Ogólna na wrzesień:

Aby spotkanie ekumeniczne w Sibiu w Rumunii przyczyniło się do umocnienia jedności wszystkich chrześcijan, o którą Pan modlił się podczas Ostatniej Wieczerzy.

Wszystkich nas oświeca światło Chrystusa, nadzieja na odrodzenie i jedność Europy - takie motto wybrano na III Ekumeniczne Zgromadzenie Europy, które ma się rozpocząć we wrześniu br. w Sibiu. Zdanie to wskazuje priorytet: pragnienie Kościoła, aby światło Chrystusa rozbłysło z nową siłą i oświecało dążenia Europejczyków żyjących u początków trzeciego tysiąclecia. Zadaniem tego spotkania jest ożywienie w świadomości wierzących obowiązku głoszenia Dobrej Nowiny Zbawiciela świata, zwłaszcza w obecnym czasie, zagrożonym obojętnością wobec Boga i relatywizmem moralnym. Właśnie dla skuteczniejszej ewangelizacji trzeba wszelkimi sposobami dążyć do odzyskania pełnej jedności chrześcijan. Przecież mają oni być światłem dla świata. Takie zadanie pozostawił Bóg-Człowiek swoim uczniom i uczennicom, zanim wrócił do Ojca. Nie wolno ulegać zniechęceniu. Przeciwnie: pojawiający się opór powinien nas jeszcze bardziej mobilizować do tego, by działać razem. Zmartwychwstały Pan jest z nami. Trzeba bardziej liczyć na Jego obecność i z pokorą, nie ulegając zniechęceniu, wypraszać cenny dar jedności i pokoju. I pamiętajmy o dwu sprawach: Przede wszystkim o tym, że Bóg jest miłością. Ta prawda to trwały punkt oparcia dla wiary Kościoła i na niej trzeba się opierać w cierpliwym szukaniu porozumienia między wierzącymi chrześcijanami. Syn Boży przelał przecież swą krew i obalił mur wrogości (por. Ef 2, 14). Po drugie pamiętajmy o tym, że u podstaw ekumenizmu winna być kwestia nawrócenia serca. II Sobór Watykański w Dekrecie o ekumenizmie naucza: „Nie ma prawdziwego ekumenizmu bez wewnętrznej przemiany. Bo z nowości ducha przecież, z zaparcia się samego siebie i z nieskrępowanego wylania miłości rodzą się i dojrzewają pragnienia jedności” (nr 7).

 

Misyjna na wrzesień:

Za wszystkich misjonarzy i misjonarki, aby dzięki radosnemu przylgnięciu do Chrystusa potrafili pokonywać trudności, jakie napotykają w życiu codziennym.

Świadomość „przylgnięcia do Chrystusa” jest szczególnie potrzebna w powołaniu misjonarskim. On posyła:Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Bo przyszedł po to, by ludzie mieli życie - dzięki wierze w Boga. On jest krzewem winnym. Siłę i radość ze spełnienia posłannictwa może dać misjonarzom tylko spotkanie z Jezusem eucharystycznym. W Eucharystii Pan daje im siebie za pokarm, niezbędny do tego, by wytrwali w swej misji. Bez Niego nic nie mogą uczynić. Z Nim potrafią przeskoczyć mury i przepaści. On chce także, aby mieli w sobie Jego radość. Eucharystia, która jest sercem Kościoła, daje gwarancję owocnego działania przede wszystkim osobom posłanym jak owce między wilki do dzieła misyjnego, czyli do tych, którzy albo jeszcze nie znają Chrystusa, albo już nie chcą Go znać. Wobec rosnącego oporu serc ludzi współczesnych, wciąż aktualne jest wezwanie Jana Pawła II, by wszystko „zaczynać od Chrystusa”. Jak uczniowie, którzy powrócili śpiesznie z Emaus do grona uczniów w Jerozolimie dzięki temu, że Pan zmartwychwstały pouczył ich i wzmocnił przełamanym chlebem, tak posłani przez Zbawiciela dziś mają stać się «chlebem przełamanym» dla innych. Staną się nim, jeśli podejmą misję świadczenia o Bogu, który chce przemienić świat przebaczającą miłością oraz podtrzymać nadzieję na zwycięstwo życia, prawdy i dobra. Wobec nieprzeliczonych mas ludzi zagubionych w świecie niesprawiedliwym i pełnym przemocy, Jezus mówi do wszystkich swoich uczniów, a zwłaszcza do misjonarzy i misjonarek: Wy dajcie im jeść.

My także mamy się do tego przyczyniać. Pamiętajmy, że celem istniejącego od ponad 160 lat Apostolstwa Modlitwy jest podejmowanie modlitwy wstawienniczej. Ważniejszego celu nie mamy.

 

Warto odwiedzić