Jan Paweł II o Sercu Bożym
(…) Pragnę (...) już dzisiaj wyprzedzając ten dzień [uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa] razem z wami skierować wejrzenie naszych serc na tajemnicę tego Serca. Ona przemawiała do mnie od wieku młodzieńczego. Co roku wracam do tej tajemnicy w liturgicznym rytmie czasu kościelnego.
Rzym, 20 VI 1979 (audiencja generalna)
(…) Także obecnie, dzisiaj, Chrystus żyje, kocha nas i ofiarowuje nam swoje Serce jako źródło naszego odkupienia, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nami (Hbr 7, 25). Jesteśmy nieustannie otoczeni, cały świat jest otoczony miłością Jego Serca, które tak bardzo umiłowało ludzi i które tak mało jest kochane (…).
Tak, jesteśmy wzywani, by odpowiedzieć całkowicie na Jego miłość, by Jemu poświęcić naszą pracę, nasze apostołowanie, całe nasze życie. Nie jesteśmy wzywani jedynie do rozważania i kontemplowania tajemnicy miłości Chrystusa. Jesteśmy wzywani, by brać w niej udział, w tajemnicy świętej Eucharystii, ośrodku naszej wiary, ośrodku kultu, oddawanego miłosiernej miłości Chrystusa, objawionej w Jego Sercu.
Paryż, Bazylika Sacre Coeur na Montmartre, 1 VI 1980
Chcę dzisiaj wyrazić szczere uznanie dla pracy, jaką Towarzystwo Jezusowe wykonuje na całym świecie, aby upowszechnić i podtrzymać wśród wszystkich wiernych żywotność „ducha odkupienia”, tego świętego ognia, który powinien rozpalić serca chrześcijan. Apostolstwu Modlitwy trzeba w dużej mierze przypisać żywotność ducha ofiarowania, oddania w ofierze życia chrześcijańskiego i świadomość, że się współpracuje z dziełem Odkupienia, a także moc duchowości opartej na Sercu Jezusa, poświęcenie rodzin, miast i narodów Sercu Chrystusa. Rożne wydania „Posłańca Serca Jezusowego”, organu Apostolstwa Modlitwy, były i są wielkimi i cennymi narzędziami umożliwiającymi szerzenie w różnych językach duchowości „poświęcenia” i „wynagrodzenia”, istotnych do autentycznego przeżycia tajemnicy Serca Chrystusa.
Rzym, 13 IV 1985 (Przemówienie do Sekretarzy Krajowych AM)
Znajdujemy się w miejscu, w którym te słowa (Dam wam serce nowe – Ez 36, 26) zdają się znajdować szczególne potwierdzenie. Potwierdzenie to przyszło za sprawą ubogiej i ukrytej służebnicy Bożego Serca, św. Małgorzaty Marii. Przychodziło wielokrotnie w ciągu dziejów Bożego Objawienia, Kościoła, w ciągu dziejów człowieka (…) wierzącego w Boga, dzięki nadziei zwróconego ku przyszłości, wezwanego do komunii w miłości; jego życie jest życiem serca, życiem człowieka „wewnętrznego”. Rozjaśnia je cudowna prawda Serca Jezusa, które daje się światu. (…) Dam wam serce nowe, mówi Bóg przez proroka. Wypowiada zaś te słowa w szerszym kontekście, który pełniej tłumaczy ich znaczenie. Pokropię was wodą czystą, abyście się stali czystymi (Ez 36, 25). Tak, Bóg oczyszcza serce człowieka. Serce stworzone po to, by było siedliskiem miłości, a stało się głównym siedliskiem odrzucenia Boga, siedliskiem grzechu człowieka, który odwraca się od Boga, by związać się ze wszystkimi możliwymi „bożkami”. Wtedy właśnie serce staje się „nieczyste”. To miejsce wewnętrzne w każdym człowieku odzyskuje swoją „czystość”, gdy otwiera się na Boga: dla Tego, który stwarzając, wyraził w nim od początku swój obraz i podobieństwo. Serce jest również centralnym ośrodkiem nawrócenia, którego pragnie Bóg od człowieka i dla człowieka. Przecież stworzył człowieka, aby z nim obcować w miłości. Stworzył, aby człowiek był wrażliwy na Boga, nie obojętny, nie zimny. Jakże wymowne są słowa proroka: Odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała! Serce z ciała, serce obdarzone ludzką wrażliwością, serce podatne na tchnienie Ducha Świętego.
Paray-le-Monial, 5 X 1986
(…) Ażeby kult Najświętszego Serca miał należne miejsce w Kościele, trzeba przyjąć napomnienie św. Pawła: Niech was ożywia to dążenie, które było w Chrystusie Jezusie (Flp 2, 5). Wszystkie opowiadania ewangeliczne należy odczytywać w tej perspektywie: każdy wiersz rozpamiętywany z miłością objawia nowy aspekt tajemnicy ukrytej od wieków, a teraz objawionej naszym oczom (por. Kol 1, 26).
Jedyny Syn Boga przy Wcieleniu przyjął serce ludzkie. W ciągu lat spędzonych wśród ludzi „cichy i pokornego serca” odsłania bogactwa swego życia wewnętrznego każdym swoim gestem, spojrzeniem, słowem, milczeniem. W Chrystusie Jezusie wypełnia się w całej rozciągłości przykazanie Starego Testamentu: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego twego serca. Istotnie, tylko Serce Chrystusa ukochało Ojca niepodzielną miłością.
I oto jesteśmy wezwani do uczestniczenia w tej miłości i do otrzymania tej nadzwyczajnej miłości miłowania przez Ducha Świętego. Uczniowie na drodze do Emaus po spotkaniu ze Zmartwychwstałym zdumiewają się: Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? (Łk 24, 25).
W ten sposób przez wpatrywanie się w Jego Serce objawia się nam człowieczeństwo Pana Jezusa umarłego i zmartwychwstałego. Modlitwa uwielbienia zasilana rozważaniem Słowa Bożego stawia nas w ściślejszym i bliższym kontakcie z tym Sercem, które tak umiłowało ludzi
List z okazji 300. rocznicy śmierci św. Małgorzaty Marii Alacoque, 22 VI 1990
(…) Aby dziś prowadzić ewangelizację, trzeba uznać, że Serce Chrystusa jest sercem Kościoła. To On wzywa do nawrócenia i do pojednania. To On prowadzi drogą błogosławieństw serca czyste i spragnione sprawiedliwości. To On jest twórcą braterskiej wspólnoty członków jednego Ciała. To On uzdalnia nas do przyjęcia Dobrej Nowiny i obietnicy życia wiecznego. To On zleca nam misję. Zażyłość z Sercem Jezusa sprawia, że serce człowieka otwiera się na cały świat. Oby kanonizacja Klaudiusza La Colombiere stała się dla całego Kościoła wezwaniem do konsekracji Serca Chrystusa, do poświęcenia polegającego na złożeniu daru z siebie, po to, by miłość Chrystusa mogła w nas żyć, udzielać nam swego przebaczenia i ukazać nam Jego gorące pragnienie otwarcia przed wszystkimi naszymi braćmi dróg prawdy i życia!
Watykan 31 V 1992 (homilia podczas Mszy św. kanonizacyjnej bł. Klaudiusza La Colombiere)
Serce Zbawiciela ożywia cały Kościół i przyciąga ludzi, którzy otwarli swoje serca na „niezgłębione bogactwa” tego jedynego Serca. Pragnę przez to dzisiejsze spotkanie i poprzez Anioł Pański połączyć się duchowo z tymi wszystkimi, którzy Boże Serce czynią szczególnym natchnieniem swych ludzkich serc. Liczna jest to rodzina. Niemało rozwija się w Kościele zgromadzeń, stowarzyszeń, wspólnot, które w sposób programowy czerpią z Serca Chrystusowego soki żywotne swej duchowości. Ta duchowa więź prowadzi zawsze do rozbudzenia wielkiej gorliwości. Czciciele Serca Bożego stają się ludźmi wrażliwego sumienia. A kiedy dane im jest trwale obcować z Sercem naszego Pana i Mistrza, rozbudza się w nich także potrzeba wynagradzania za grzechy świata, za obojętność tylu serc, za swoje własne zaniedbania. O jakże bardzo potrzebny jest w Kościele ten zastęp serc czuwających, dzięki którym Miłość Serca Bożego nie pozostanie osamotniona i nieodwzajemniona! Wśród tego zastępu na szczególne wspomnienie zasługują ci wszyscy, którzy swe cierpienia składają jako żywą żertwę w zjednoczeniu z Sercem Chrystusa przebitym na krzyżu. Przetworzone w ten sposób miłością ludzkie cierpienie staje się szczególnym zaczynem zbawczego działania Chrystusa w Kościele.
24 VI 1997 (Anioł Pański)
(…) Kościół nieustannie kontempluje miłość Bożą objawioną we wzniosły i jedyny w swoim rodzaju sposób na Kalwarii, podczas męki Pana – Ofiary, która zostaje sakramentalnie uobecniona w każdej Eucharystii. Z przepełnionego miłością Serca Jezusa wypływają wszystkie sakramenty, przede wszystkim jednak ten największy ze wszystkich, sakrament miłości, poprzez który Jezus pragnął stać się uczestnikiem naszego życia, pokarmem naszych dusz, ofiarą nieskończonej wartości. Jest ogniem płonącym miłością, która wzywa i zaspokaja: Przyjdźcie do Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11, 28-29). Serce Wcielonego Słowa jest najdoskonalszym znakiem miłości (…), dlatego pragnąłem osobiście podkreślić, jak wielkie znaczenie ma dla wiernych zgłębianie tajemnicy tego Serca przepełnionego miłością do ludzi i głoszącego niezwykle aktualne orędzie. Jak napisał św. Klaudiusz La Colombiere: Oto Serce, które tak umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, ale samo wyczerpało się i spaliło do końca, aby dać świadectwo swej miłości (…).
Wzywam zatem wszystkich wiernych, aby nadal gorliwie pielęgnowali kult Najświętszego Serca Pana Jezusa, przystosowując go do naszych czasów, ażeby dzięki temu mogli nieustannie czerpać z jego niezgłębionych bogactw i umieli z radością na nie odpowiadać, miłując Boga i braci, znajdując pokój, wchodząc na drogę pojednania i umacniając swą nadzieję, że kiedyś będą żyć pełnią Boga we wspólnocie ze wszystkimi świętymi. Również następnym pokoleniom należy zaszczepić pragnienie spotkania Pana, wpatrywania się w Niego, aby potrafiły odpowiedzieć na wezwanie do świętości i mogły odkryć swoją szczególną misję w Kościele i w świecie, realizując w ten sposób swe powołanie chrześcijańskie. Istotnie bowiem miłość Boża, bezcenny dar Serca Chrystusa i Jego Ducha zostaje udzielona ludziom, aby i oni z kolei stawali się świadkami miłości Boga.
List do ordynariusza Lyonu z okazji stulecia poświęcenia ludzkości Sercu Pana Jezusa; 4 VI 1999
Wszystko, co Bóg chciał nam powiedzieć o sobie, o swojej miłości, to wszystko w jakiś sposób złożył w swym Sercu – w Sercu swego Syna i przez to Serce wyraził. Stoimy wobec niezgłębionej tajemnicy. Poprzez Serce Jezusa odczytujemy cały odwieczny Boży plan zbawienia. A jest to plan miłości. Litania do Najświętszego Serca Jezusa w sposób przedziwny zawiera tę całą prawdę.
Przyszliśmy tu, by poprzez to nabożeństwo kontemplować miłość Chrystusa. Jego współczującą dobroć dla każdego człowieka. Kontemplować Jego Serce gorejące miłością Ojca, w pełności Ducha Świętego. Chrystus, który nas miłuje, ukazuje nam swe Serce jako źródło życia i świętości, jako źródło naszego odkupienia (…).
Bracia i Siostry, rozważanie miłości Boga, która objawiła się w Sercu Chrystusa, domaga się od człowieka odpowiedzi. Nie zostaliśmy tylko wezwani do kontemplowania tajemnicy miłości Chrystusa, ale do uczestniczenia w niej. Chrystus mówi: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania (J 14, 15).
Elbląg, 6 VI 1999
(...) Serce Chrystusa przebite na krzyżu włócznią żołnierza jest nieustannie otwarte dla ludzi. Wystarczy tylko odpowiedzieć miłością na Jego miłość i wiernością na Jego wierność. Z Bożego Serca, tego źródła życia i świętości czerpiemy nieprzerwanie siłę do budowania w nas samych i w świecie cywilizacji prawdy i miłości. Podstawowym środowiskiem, gdzie rozwija się cywilizacja miłości, jest rodzina, dlatego cieszę się, że rodziny w Polsce poświęcają się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Serce Boże daje moc i łaskę, aby stały się one kościołem domowym, szkołą ofiarnej miłości, wiary i szacunku dla życia. Prośmy gorąco Serce Boże, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności, aby było Ono natchnieniem i światłem dla ludzkości wchodzącej w trzecie tysiąclecie. (...)
List do ks. Franciszka Kardynała Macharskiego, 22 VI 2000