Dajmy się zadziwić Dziecięciu

03 gru 2011
Benedykt XVI
 

Już czujemy przedsmak radości, jaką daje to prześwitujące, małe światło, które zaczyna promieniować na świat z betlejemskiej groty. W czasie adwentowej drogi, do której przeżywania wzywała nas liturgia, byliśmy przygotowywani do tego, aby z otwartością i wdzięcznością przyjąć to wielkie wydarzenie, jakim jest nadejście Zbawiciela, i ze zdumieniem kontemplować Jego przyjście na świat.

Radosne oczekiwanie, znamienne dla tych dni poprzedzających Boże Narodzenie, to niewątpliwie zasadnicza postawa chrześcijanina, który pragnie owocnie przeżyć na nowo spotkanie z Tym, który przychodzi, by zamieszkać pośród nas – z Jezusem Chrystusem, Synem Bożym, który stał się człowiekiem. (...) Oto nadchodzi Pan wszechmogący: nazwą Go imieniem Emmanuel, Bóg z nami.

(...) Często w tych dniach powtarzamy te słowa. Podczas liturgii, która uaktualnia to misterium, już stoi u drzwi Ten, który przychodzi nas wybawić od grzechu i od śmierci. (...) Zbawiciel przychodzi zatem, aby działanie zła i wszystko to, co wciąż oddala nas od Boga, pozbawić mocy, aby przywrócić nas do dawnej świetności i pierwotnego zamysłu Ojca. Poprzez swoje przyjście do nas Bóg wskazuje nam, a także powierza zadanie: mamy właśnie stawać się do Niego podobni i dążyć do prawdziwego życia, abyśmy zdołali zobaczyć Boga w obliczu Chrystusa. (...) Słowo, które stało się Dziecięciem, pomaga nam zrozumieć sposób działania Boga, abyśmy potrafili coraz bardziej poddawać się przemieniającemu działaniu Jego dobroci i Jego nieskończonego miłosierdzia.

W nocy świata pozwólmy, aby po raz kolejny zadziwił nas i oświecił ów Boży czyn, zupełnie nieoczekiwany: Bóg staje się Dziecięciem. Dajmy się zadziwić, opromienić Gwieździe, która napełniła cały świat radością. Oby Dzieciątko Jezus, przychodząc do nas, nie zastało nas nieprzygotowanych, zajętych jedynie upiększaniem zewnętrznego świata. Troska, z jaką przyozdabiamy nasze ulice i domy, niech jeszcze bardziej skłoni nas do przygotowania naszych serc na spotkanie z Tym, który do nas przyjdzie, który jest prawdziwym pięknem i prawdziwym światłem. Oczyśćmy zatem nasze sumienia i nasze życie z tego, co utrudnia to przyjście – wyeliminujmy tego rodzaju myśli, słowa, postawy i działanie i starajmy się czynić dobro i przyczyniać się do tego, aby w naszym świecie zapanowały pokój i sprawiedliwość dla każdego człowieka; w ten sposób będziemy szli na spotkanie Pana.

Charakterystycznym znakiem okresu Bożego Narodzenia jest szopka. (...) Szopka jest wyrazem naszego oczekiwania na to, by Bóg się do nas zbliżył, by  Jezus się do nas zbliżył, ale jest także wyrażeniem wdzięczności wobec Tego, który postanowił dzielić nasze ludzkie życie, z jego ubóstwem i prostotą. Cieszę się z tego, że jest podtrzymywana, czy też przywracana tradycja przygotowywania szopek w domach, w miejscach pracy i spotkań. Niech to szczere świadectwo chrześcijańskiej wiary będzie również dziś dla wszystkich ludzi dobrej woli wymowną ikoną nieskończonej miłości Ojca do nas wszystkich. Niech serca dzieci i dorosłych jeszcze raz ogarnie wobec niej zdumienie.

Audiencja generalna, 22 XII 2010 (fragmenty)

 

Przeczytaj także

Papież Franciszek
ks. Stanisław Groń SJ
Damian Krawczykowski
ks. Robert Więcek SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Wojciech Żmudziński SJ
Papież Franciszek

Warto odwiedzić