Wyjaśnienie papieskich intencji AM - sierpień 2007
Ogólna na sierpień:
Za wszystkich, którzy przeżywają trudności wewnętrzne i chwile prób, aby w Chrystusie znaleźli światło i wsparcie pomagające odkryć prawdziwe szczęście.
Benedykt XVI, w homilii wygłoszonej podczas Mszy świętej inaugurującej jego pontyfikat, zawarł egzegezę słów Jezusa, wypowiedzianych do Piotra: odtąd ludzi będziesz łowił. Ojciec Święty powiedział: „Żyjemy w wodach cierpienia i śmierci, w oceanie ciemności. Sieć Ewangelii wprowadza nas w obszar Bożego światła i życia. Zadaniem Chrystusowego rybaka ludzi jest wydobywanie człowieka z wyobcowania [...]. Żyjemy po to, by ludziom pokazywać Boga. Tylko wiara w Boga uzdalnia do prawdziwego życia. Tylko dzięki spotkaniu Boga żyjącego i działającego w Chrystusie zaczynamy poznawać, że nie jesteśmy przypadkowym i pozbawionym sensu wynikiem ewolucji. Każdy jest owocem pełnego miłości zamysłu Boga. Każdy jest chciany, kochany i niezbędny. Nie ma nic piękniejszego, niż być pochwyconym przez Chrystusa; nic piękniejszego od pomagania innym w nawiązaniu przyjaźni z Jezusem. Zadanie rybaka ludzi, może się wydać uciążliwe, ale jest wielkie i piękne, bo jest radosną służbą Bogu, który pragnie wejść w ten świat”.
Papież nawiązał w tej refleksji nie tylko do posłannictwa Piotra i jego następców, którzy z woli Jezusa mieli nieść ludziom Dobrą Nowinę, ale i do sytuacji tych „którzy przeżywają trudności wewnętrzne i chwile prób”. W takich trudnych chwilach człowiek nie czuje się jak ryba w wodzie i aby przetrwać, potrzebuje pomocy. Potrzebuje nie tyle zainteresowania się nim czy słów pocieszenia, ile przede wszystkim światła i mocy Boga-Człowieka. Tylko dzięki więzi z Jezusem człowiek może odkryć swe „prawdziwe szczęście”, mimo że nadal musi dźwigać krzyż. To jest owa „sieć”, która przynosi ratunek. Każdy może się znaleźć w sytuacji człowieka potrzebującego pomocy. Każdy też może, a nawet powinien, stać się rybakiem, który pomaga udręczonej osobie wydobyć się z wyobcowania, w jakim się znalazła z powodu przeżywanego cierpienia.
Misyjna na sierpień:
Za Kościół w Chinach, aby dawał świadectwo coraz większej jedności wewnętrznej i mógł okazać rzeczywistą i widzialną jedność z Następcą św. Piotra.
Trudno znaleźć kraj, w którym wolność religijna ograniczona jest bardziej niż w Chinach. Naród, który przez wieki odgradzał się od innych kultur murem, ma do chrześcijaństwa - jako religii importowanej - wiele uprzedzeń. Prowadziło to do krwawych prześladowań wyznawców Chrystusa. Zdaniem Pekinu, polityka Papieża zagraża interesom kraju (chodzi o stosunki dyplomatyczne Watykanu z Tajwanem). Obecnie główną przeszkodą w poprawie relacji Watykan - Chiny jest zainicjowany przez tamtejsze władze komunistyczne rozłam w Kościele chińskim.
W roku w 1952, w imię ponownego nawiązania zerwanych kontaktów, Pius XII wyraził zgodę na stopniową inkulturację Kościoła w Chinach. W odpowiednim dokumencie podkreślił jednak konieczność zachowania przez ten Kościół jedności ze Stolicą Świętą. Odrzucił w ten sposób pojawiające się już wtedy zamysły utworzenia kościoła narodowego. Mimo to w roku 1957 założono Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików; zaakceptowało ono kierowniczą rolę partii komunistycznej także wobec Kościoła. Wkrótce dokonano konsekracji dwóch biskupów, bez zgody Watykanu, a w następnych latach konsekrowano kolejnych. W roku 1989 powstała podziemna Konferencja biskupów chińskich wiernych Papieżowi. Dało to formalny początek tak zwanemu Kościołowi podziemnemu. Podział Kościoła w Chinach stał się faktem. «Kościół podziemny» liczy 8-10 milionów członków. Wierni i kapłani wraz z biskupami działają w ukryciu i są ścigani przez prawo. «Kościół rządowy» natomiast gromadzi około 4 milionów wiernych; jest subwencjonowany przez państwo i kontrolowany przez urząd ds. religijnych. 80 procent działających w nim biskupów zostało konsekrowanych bez zgody Papieża.
Warunkiem rozwoju Kościoła w Chinach jest uznanie przez wszystkich chrześcijan prymatu Papieża. Naszą modlitwą możemy ten proces przyspieszyć.