Środki do odnowienia relacji z Bogiem - 5 III 2023

05 mar 2023
ks. Stanisław Łucarz SJ
 

2. Niedziela Wielkiego Postu;
Ewangelia według św. Mateusza 17, 1-9

Na początku Wielkiego Postu – w środę popielcową – Słowo Boże zachęca nas do pełnienia uczynków, które nazywamy uczynkami pobożnymi, do jałmużny, modlitwy i postu.

Tekst oryginalny Ewangelii nazywa je „sprawiedliwością”, a to dlatego, że służą one odnowieniu naszej relacji z Panem Bogiem, to zaś w Biblii nosi nazwę sprawiedliwości. Z kolei w 1. Niedzielę Wielkiego Postu czyta się Ewangelię o kuszeniu Pana Jezusa na pustyni. Przynosi nam ona tę wieść, iż owo czynienie sprawiedliwości, czyli odnawianie relacji z Panem Bogiem poprzez jałmużnę, modlitwę i post zawsze związane jest z walką duchową. Zły duch nigdy nie odpuszcza i zawsze stara się zepsuć, a przynajmniej nadwątlić naszą relację z Bogiem jako ojcem. Skoro czynił tak w przypadku Jezusa, to tym bardziej w przypadku nas wszystkich. Dlatego też, zwłaszcza wtedy, kiedy czynimy postanowienia wielkopostne, a te powinny zawsze dotyczyć tych trzech uczynków, nie spodziewajmy się, że ich realizacja przyjdzie nam z łatwością. Wręcz przeciwnie, będą one przedmiotem walki, a może nawet dojdzie i do upadku. Trzeba jednak pamiętać, że nawet gdyby doszło do upadku, nie należy z nich rezygnować, lecz wracać do nich z tym większą gorliwością, odwołując się do Bożego słowa. Tak czynił Pan Jezus: na każdą pokusę odpowiadał nie ludzkim, ale Bożym słowem. Wprawdzie i Jego ludzkie słowa były Bożym słowem, lecz On jednak jako odpowiedź wybierał słowa zaczerpnięte z Pisma Świętego, i to z uroczystej mowy Mojżesza na Synaju, kiedy to Bóg zawierał przymierze z Izraelem, a więc jednego z najważniejszych tekstów Starego Testamentu. Uczynił to, abyśmy mieli wyraźną wskazówkę na chwile pokus i trudnych sytuacji.

Ewangelia z 2. Niedzieli Wielkiego Postu jest dalszym ciągiem Bożej pedagogii wielkopostnej. Celem Wielkiego Postu nie jest post sam w sobie czy inne umartwienia. To tylko środek. Celem jest doświadczenie Paschy Jezusa Chrystusa – czyli Jego przejścia ze śmierci do życia. Chodzi o to, co św. Paweł pisze w Liście do Rzymian: wiemy (…), że Chrystus powstawszy z martwych, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie (Rz 6, 9-11). Chodzi o nowy sposób życia w Jezusie Chrystusie, o życie nie dla siebie, ale dla Boga. Ten kolejny etap w Bożej pedagogii odsłania nam Ewangelia o Przemienieniu Jezusa na górze Tabor. Jezus ukazuje uczniom swą chwałę, i co więcej, rozmawia z najważniejszymi postaciami Starego Testamentu: z Mojżeszem i prorokiem Eliaszem. Święty Łukasz opisując to samo wydarzenie, dodaje jeszcze, o czym z nimi rozmawia - o swoim odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie, a więc o swoim Misterium Paschalnym.

Liturgia Kościoła w prefacjach odnoszących się do tego wydarzenia mówi, o co w tej Bożej pedagogii chodzi. W 2. Niedzielę Wielkiego Postu usłyszymy słowa: wezwawszy na świadków Mojżesza i proroka Eliasza upewnił nas, że przez cierpienie dojść możemy do chwały zmartwychwstania, a w święto Przemienia Pańskiego: W ten sposób umocnił serca uczniów, aby nie ulegli zgorszeniu krzyża, a całemu Kościołowi dał nadzieję, że osiągnie chwałę, którą sam zajaśniał jako jego Głowa. Pan w ten sposób przygotowuje uczniów na swoje cierpienie i swój krzyż. Przygotowuje jednak i nas, abyśmy się nie łudzili, bo i nas czeka ta droga, i chodzi o to, abyśmy gdy w naszym życiu doświadczymy cierpienia i krzyża, nie ulegli zgorszeniu, a do tego będzie nas kusił zły duch. Tak więc otrzymujemy środki, aby odnawiać naszą relację z Panem Bogiem: jałmużnę, modlitwę i post; potem pomoc, jak zmagać się w walce z pokusami; a teraz zapewnienie, że cierpienie i krzyż, które nas spotkają, nie tylko nie powinny zniweczyć naszej wiary i nadziei, ale tym bardziej wezwać nas, by wpatrywać się i wsłuchiwać w Tego, który jest naszą Głową. On już to wszystko przeszedł i zwyciężył, a nas prowadzi za sobą.

 

Warto odwiedzić