Żeby ludzie na ulicach już nie nosili karabinów
Panie, spraw, żeby nie było
już domów spalonych,
podobnych do drzew bez liści;
i żeby nad naszymi głowami
kwiaty kwitły bezpiecznie.
Żeby ludzie na ulicach
nie nosili już karabinów,
ale podarki;
i żeby nie było nędzy i rozpaczy,
ale wesołość i radość.
Panie, kiedy przejeżdża samochód
i kiedy słyszę syrenę,
jeżeli wiozą chorego,
niech szybko wyzdrowieje,
a jeśli to pożar,
niech go szybko ugaszą,
i niech nie będzie
zabitych i rannych.
Panie, zlituj się nad nami
i ocal nas!
Ukaraj, jeśli chcesz, ludzi złych,
ale nie surowo,
bo oni nie wiedzą, co czynią.
Dzięki Ci, Panie,
za wszystko, co czynisz,
ale brakuje nam miłości.
Ptaki i kwiaty mają miłość,
ale ludzie jej nie mają.
Panie, zlituj się nad nami!
***
modlitwa czternastoletniej dziewczynki libańskiej