Słowo Życia - grudzień 2010
5 grudnia 2010 - II NIEDZIELA ADWENTU
Wielki i mały pokój
I czytanie (Iz 11, 1-10): Gdy runie dąb, pozostaje pień lub korzeń, z których mogą wyrosnąć nowe pędy i latorośle. Takim obrazem posługuje się Izajasz. Prorok wybiega myślą w czasy, gdy Królestwo Judzkie i dynastia Dawida runą jak podcięty dąb. Ale Bóg sprawi, że wyrośnie różdżka z pnia Jessego (ojciec Dawida), wypuści się Odrośl z jego korzenia. Jego potomek zostanie obdarzony pełnią darów Ducha Świętego: otrzyma mądrość Salomona, roztropność i siłę Dawida, bojaźń Bożą Mojżesza i Abrahama. On wypełni prawo Boże i szczególną troską otoczy ubogich. Obrazy przedstawiające raj zwierzęcy zapowiadają idealne stosunki między ludźmi i narodami. Prawdziwy i powszechny pokój zapanuje dopiero wtedy, gdy narody uznają prawa Boga i skupią się wokół zapowiedzianego Potomka Dawida. Izajasz nazywa Go Różdżką z pnia Jessego, Odroślą, Korzeniem Jessego.
Ewangelia (Mt 3, 1-12): Jego nadejście ogłasza św. Jan Chrzciciel w twardych, ostrych i stanowczych słowach. Nazywa Go Mocniejszym. On zaprowadzi prawdziwy i powszechny pokój. Z Jego nadejściem rozpoczęło się królowanie Boga - królestwo niebieskie. Tym samym przekreślone zostały normy, oceny, porządki, które nie są zgodne z Jego zbawczą wolą. Każdy musi się opowiedzieć za lub przeciwko Bogu. Z chwilą przyjścia Jezusa rozpocznie się sąd Boży; rozstrzygnie się los wieczny każdego człowieka. Dlatego trzeba się nawracać, poznawać Boga, uznać Jego prawa i przyjąć Ewangelię Jezusa.
II czytanie (Rz 15, 4-9): Zanim na ziemi zakwitnie pokój - ten wielki i powszechny - dany nam został mały pokój, miejscowy, rodzinny, środowiskowy. Św. Paweł mówi o sytuacji, w jakiej znajduje się społeczność chrześcijan w Rzymie. Są wśród nich mocni i słabi - dziś powiedzielibyśmy: "liberalni i postępowi" oraz "bojaźliwi i zachowawczy". Wtedy chodziło prawdopodobnie o napięcia pomiędzy chrześcijanami nawróconymi z pogaństwa a judeo-chrześcijanami. Pierwsi byli bardziej postępowi, drudzy zachowawczy. Bóg wszechmogący powołał i przygarnął tak jednych, jak i drugich. Dlatego wszyscy powinni się wzajemnie akceptować i szanować - budować mały pokój: w rodzinie, w parafii, w Kościele i w narodzie. Motywem i normą dla wszystkich jest sam Chrystus, który wszystkich nas przygarnął.
Ludzie muszą się nawrócić i uwierzyć w Chrystusa - owocem tego będzie szacunek, poszanowanie drugiego człowieka, zgoda, pokój w małżeństwach, rodzinach, we wszystkich środowiskach. Trzeba wejść w dany światu czas łaski, by spełniły się słowa Psalmu: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie.
12 grudnia 2010 - III NIEDZIELA ADWENTU
Bóg sam przychodzi, aby was zbawić
I czytanie (Iz 35, 1-6a. 10): Poprzednie rozdziały zawierają zapowiedź powszechnego sądu, końca świata i eschatologicznego - ostatecznego zbawienia. Czytanie to zawiera urzekającą wizję przyjścia naszego Boga - wszyscy zobaczą Jego chwałę i wspaniałość. On pustynię przemieni w raj, ciernie i osty - całe to przekleństwo wynikłe z grzechu Adama usunie. W ich miejsce pojawi się wolność i szczęście. Niewidomi, głusi i chromi zostaną uzdrowieni. Ludzie otrzymają od Boga nowy wzrok i słuch, nowy język i nową zdolność chodzenia. Wygnańcy powrócą ze szczęściem wiecznym na twarzach.
Ewangelia (Mt 11, 2-11): Słuchamy tych słów i zapowiedzi z niedowierzaniem. A przecież gdy przyszedł Jezus, zaczęły się one wypełniać - zaczęły przybierać konkretny kształt. Jezus jest Bogiem, który przychodzi nas zbawić. Wie o tym św. Jan. Dlaczego zatem pyta: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść? Jan przedstawiał Go jako nieubłaganego sędziego, a On jest pełen miłosierdzia i dobroci. Dlatego zadaje Mu to decydujące pytanie - może również w tym celu, aby sam Jezus to potwierdził, lub ze względu na swoich uczniów, których posłał z tym pytaniem. Jezus odpowiada: "Badaj, co powiedział Izajasz, i sprawdź moje czyny". Jezus daje uczniom Jana wspaniałe świadectwo o nim. Ostatnie słowa Jezusa są zaskakujące: Najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż Jan. Odtąd wielkość człowieka mierzyć się będzie Chrystusem - On będzie miarą i normą wielkości każdego człowieka: im bardziej podobny jest do Niego, tym jest większy.
II czytanie (Jk 5, 7-10): Te słowa św. Jakub pisze wiele lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. I znowu mamy w nich zapowiedź: Przyjście Pana jest już bliskie. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Oczywiście apostoł nie mówi o pierwszym, ale o drugim przyjściu Jezusa, na końcu świata. Jezus powróci, aby zakończyć dzieło zbawienia.
Pomiędzy pierwszym a drugim przyjściem mają miejsce Jego wielokrotne odwiedziny - przychodzi w słowie, w sakramentach, a zwłaszcza w Eucharystii, w drugim człowieku, w wydarzeniach. Jezus jest Ho Erchomenos - Przychodzący.
19 grudnia 2010 - IV NIEDZIELA ADWENTU
Emmanuel - Bóg z nami
I czytanie (Iz 7, 10-14): Istnienie dynastii Dawida i związane z nią obietnice mesjańskie zostały zagrożone. Bóg posyła Izajasza do króla Achaza, potomka Dawida, z zapewnieniem, że czuwa nad nim i ocali ród Dawidowy: "Żądaj znaku, a Ja ci go dam na potwierdzenie moich obietnic". Król jednak nie ufa ani Bogu, ani prorokowi. Jest zdecydowany prowadzić własną politykę, aby ocalić swój tron. Tym bardziej, że już poprosił pogańską Asyrię o pomoc i zobowiązał się zapłacić daninę. Z tą chwilą los polityczny dynastii Dawida został przesądzony: najpierw upadnie Samaria, potem Jerozolima i nastanie niewola babilońska. Mimo to Bóg daje znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel - Bóg z nami.
Ewangelia (Mt 1, 18-24): Św. Mateusz opowiada, jak się to proroctwo wypełniło. Proroctwo o Synu Panny - Emmanuelu odnosi do Syna Dziewicy, Jezusa, którego narodzenie anioł zwiastuje Maryi, zaślubionej Józefowi, potomkowi Dawida. Gdy Maryja znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego, Józef, nie rozumiejąc Jej tajemnicy, postanawia Ją oddalić potajemnie. Ale oto sam zostaje wtajemniczony i zaproszony do współpracy w dziele Bożym. W przeciwieństwie do Achaza, przyjmuje dany mu przez Boga znak i zadanie. Św. Józef pochodzi z rodu Dawida, dlatego anioł Pański nazywa go Synem Dawida i może on stać się prawnym ojcem Jezusa, pomocnikiem Maryi. Jako taki nadaje Mu imię Jezus, które oznacza: Bóg zbawia.
II czytanie (Rz 1, 1-7): Tajemnica, którą anioł objawił św. Józefowi o Jezusie - Synu Bożym, z rodu Dawida, i Emmanuelu - zostaje przez św. Pawła rozwinięta i pogłębiona w Liście do Rzymian. Apostoł rozpoczyna ten list zgodnie ze zwyczajem swojej epoki: wymienia nadawcę, adresata i przesyła pozdrowienie. Wystarczyłaby formuła: "Paweł, do braci w Rzymie - pozdrowienia", a tymczasem, czego tu nie ma! Cała Ewangelia o Jezusie Chrystusie - pełnym mocy Synu Bożym z rodu Dawida, zmartwychwstałym, wywyższonym Panu, w którym wypełniły się wszystkie zapowiedzi proroków, który jest obecny z całą swoją mocą we wspólnocie wiernych. Od Niego i przez Niego otrzymaliśmy urząd apostolski, aby pozyskiwać pogan dla posłuszeństwa wierze. A tych, którzy uwierzyli, apostoł nazywa: przez Boga umiłowanymi i powołanymi świętymi.
Chrystus - jeszcze Go nie było na ziemi, a już wpływał na losy dynastii Dawidowej i dzieje narodu izraelskiego. Wypełnił sobą życie Józefa i Maryi. Po zmartwychwstaniu już Go nie było na ziemi, a wypełnił sobą życie św. Pawła. Dziś Chrystus mówi do każdego: Bracie, siostro, jeżeli zaprosisz Mnie i pozwolisz, to razem przeżyjemy twoje życie. Ja będę dla Ciebie Bogiem i wypełnię twoje życie sobą. Oto podstawa i synteza naszej wiary.
25 grudnia 2010 - NARODZENIE PAŃSKIE
Gdy Słowo ciałem się stało, wielka Światłość zstąpiła na ziemię
I czytanie (Iz 52, 7-10): Do murów Jerozolimy zbliża się długi pochód wygnańców z niewoli babilońskiej. Na ich widok strażnicy miasta podnoszą głos, słychać ich radosne okrzyki. Prorok, który obserwuje to wydarzenie, widzi w nim coś więcej: Twój Bóg zaczął królować! Wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga. W tych słowach Bóg zapowiedział zarówno pierwsze, jak i drugie przyjście Chrystusa.
II czytanie (Hbr 1, 1-6): Gdy Chrystus narodził się w Betlejem - Bóg zaczął królować. Ale jeszcze nie spełniła się druga zapowiedź. Przecież historia nie zanotowała w swych kronikach chwili Jego narodzenia, a Jego śmierci na krzyżu poświęciła zaledwie kilka wersetów. A dzisiaj, chociaż ewangelizacja trwa już dwa tysiące lat, wciąż są kraje i narody, które nie zobaczyły zbawienia, przychodzącego od naszego Boga ani nie oglądały chwały Jednorodzonego! I dlatego Bóg zapowiada, że jeszcze raz wprowadzi Pierworodnego na świat. Dopiero wtedy wszystkie narody i wszystkie krańce ziemi zobaczą swego Zbawiciela - Jezusa, Zbawiciela świata. Wówczas zapanuje pokój, który ogłosił On w czasie swego pierwszego przyjścia; szczęście, które zwiastował, i zbawienie, które obwieszczał.
Ewangelia (J 1, 1-18): Ewangelie odczytywane w poprzednie niedziele mówiły o wydarzeniach związanych z narodzeniem Jezusa. Natomiast dzisiejsza Ewangelia oraz II czytanie wnikają w najgłębszą tajemnicę Tego, który zstąpił dzisiaj na ziemię: nie tylko przynosi On od Boga słowo, ale sam jest Jego Słowem - Pełnią i Pośrednikiem Objawienia. Co więcej: Odwiecznym Synem, Jednorodzonym Bogiem w łonie Ojca, odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty. Posłany przez Ojca zstąpił z nieba na ziemię, aby na krzyżu dokonać oczyszczenia nas z grzechów i zasiąść po prawicy Majestatu na wysokościach oraz by poprowadzić wszystkich, którzy uwierzą, do Ojca, od którego wyszedł - abyśmy wszyscy oglądali chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
Słowo ciałem się stało - Bóg zbliżył się do nas i zamieszkał między nami. Od tego, czy przyjmiemy to Słowo, tj. Chrystusa, czy też Je odrzucimy, zależeć będzie sens lub bezsens naszego życia, oraz szczęśliwa wieczność lub potępienie.
26 grudnia 2010 - I NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM
ŚWIĘTEJ RODZINY
Sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy
I czytanie (Syr 3, 2-6. 12-14): W centrum czytań jest rodzina i zasady jej życia. Gdy gaśnie wiara, automatycznie upada moralność, a wtedy rozpada się rodzina. Tak jest i dziś, tak było za czasów Syracydesa. Przypomina on czwarte przykazanie: Kto czci ojca i szanuje matkę - oddaje cześć Bogu. Wyraża się ona w opiece nad rodzicami w podeszłym wieku. Takim gestem miłosierdzia gromadzimy skarby zasług i zyskujemy odpuszczenie grzechów.
Ewangelia (Mt 2, 13-15. 19-23): Tymi zasadami kierowała się Święta Rodzina. O pewnym wydarzeniu z jej życia opowiada Ewangelia: 12-letni Jezus pozostaje w świątyni. Kocha On swych rodziców i jest im posłuszny, ale równocześnie wie, że powinien być w tym, co należy do Jego Ojca. Rodzice są tym boleśnie zaskoczeni. Wszyscy potrzebują czasu: rodzice, aby to wszystko zrozumieli; Jezus potrzebuje całej młodości, aby przygotować się do wypełnienia swego posłannictwa; my potrzebujemy czasu, abyśmy zrozumieli Jezusa i całym sercem przyjęli Jego naukę, jak i Jego samego.
II czytanie (Kol 3, 12-21): Kościół i nasze rodziny żyją według wznioślejszych zasad. Sformułował je św. Paweł, wpatrzony w Świętą Rodzinę z Betlejem i Nazaretu: serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokora, cichość, cierpliwość, znoszenie jedni drugich, wybaczanie sobie nawzajem. Są to przejawy miłości, która jest więzią łączącą nas z Chrystusem i między sobą.
Rodzina, którą rządzi pokój Chrystusowy, nie jest już tylko biologiczną wspólnotą, ale odblaskiem Trójcy Świętej - doskonałej wspólnoty życia, miłości i jedności Trzech Osób Boskich: Ojca Syna i Ducha Świętego - oraz Domowym Kościołem.