Jezus i ja - lipiec 2010
"Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy?"
Mk 4:30
"W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć".
Mk 4:33
Częstą formą przekazywania nauki słuchaczom Jezusa były przypowieści. Tę formę kilkakrotnie Pan Jezus stosuje również w nauczaniu Gabrieli. Okres wakacyjnych urlopów jest dobrym czasem, by odkrywać "ukryte perły" w przypowieściach, szczególnie zapisane na kartach Ewangelii.
Lucjan
Służka i Król
Zaproszenie bogacza
"Niekiedy wprowadza się skromną służącą do pałacu Króla, jeśli Król potrzebuje jej usług. Czyż nie czuje się wtedy szczęśliwa, mogąc podziwiać wszystkie bogactwa, które kryje pałac?"
- Panie, ona jest szczęśliwa przede wszystkim dlatego, że jest bliżej Króla i że ma okazję Go spotykać.
- "Czy sądzisz, że król zawiedzie tę ukrytą nadzieję? Przeciwnie, będzie mnożył okazje do spotkania, tak że mała służka, która początkowo ledwo widziała Go z daleka, ledwo słyszała przelotnie dźwięk Jego głosu, będzie stopniowo zapraszana dalej, aż zasiądzie przy Jego stole i zazna radości poufnie spędzanych z Nim wieczorów. Bo Król spojrzał na nią z taką miłością, że zesłał Swego Syna, by umarł dla jej zbawienia".
- Panie, jak ta mała służąca potrafi wyrazić swoją wdzięczność za tyle łask?
- "Będzie żyła miłością, swoją biedną, małą miłością, którą będzie powierzać codziennie Duchowi Świętemu, ażeby ją pomnażał. Nie będzie się dziwiła swoim powtarzającym się uchybieniom, ale odda je z ufnością jedynemu Synowi, który ją zbawił. Pozostanie zawsze mała, ponieważ Bóg jest dostatecznie wielki, aby ją dosięgnąć i umrze nie dlatego że musi, ale dlatego, że chce umrzeć dla swego Króla.
Będzie dążyć do tego, by umierać bez najmniejszego rozżalenia, ponieważ drży z pragnienia żeby zobaczyć... zobaczyć swoją Miłość, swój Cel, swoje Wszystko. Wiele jest pobudek, które mogą wywołać jej drżenie... Ale ta mała służąca przypomni sobie, że Jedyny Syn (Boży) także umarł, i że umarł za nią. Więc ona umrze w Nim".
"Miejsca opuszczone w niebie przez upadłych aniołów nie są jeszcze zapełnione! Wy wszyscy jesteście wezwani, każdy po imieniu. O moje dzieci, jakież to będzie nieszczęście, jeśli nie odpowiecie na wezwanie...
Gdyby jakiś bogacz, właściciel wielkiego pałacu wznoszącego się na szczycie wzgórza, zaprosił mieszkańców doliny, aby zamieszkali z nim, a oni lękając się trudu wchodzenia pod górę, nie chcieli nawet spróbować tam dotrzeć - jak myślisz, czy ten bogaty pan znający w pełni wspaniałe radości własnego pałacu, nie zasmuciłby się z powodu niedbalstwa tych ludzi? Pomóż Mi skłonić ich wszystkich, aby weszli i proś tych, którzy już tam są, aby nam pomogli".
Gabriela Bossis, On i ja, Wydawnictwo "Michalineum" 1992, tom, II