Powołani i posłani - 14 IV 2013

08 kwi 2013
ks. Artur Wenner SJ
 

3. Niedziela Wielkanocna
Ewangelia: J 21, 1-19

Po zmartwychwstaniu Pan Jezus spotyka się z apostołami w Galilei, w miejscu powołania pierwszych z ich grona. W czasie męki Jezusa rozproszyli się, teraz On na nowo zbiera ich razem i umacnia. Pomimo że zawiedli, zwątpili, Pan w nich nie zwątpił. Nie zwątpił także w tego, który najżarliwiej zapewniał, że nie zawiedzie, że jest gotów nawet życie oddać za Niego.

W dialogu z Piotrem potrójne pytanie o miłość jest delikatną aluzją do trzykrotnego zaparcia się ucznia. Ale Jezus nie oskarża go, nie upokarza. On na nowo powołuje Piotra, powierzając mu misję pasterską w Kościele. Nie wycofuje się z obietnicy, że Piotr będzie łowił ludzi, lecz potwierdza ją i wzywa swego ucznia, aby kroczył za Nim. Uczeń nie opiera się na sobie i swych zdolnościach, ale na Panu. Idzie Jego drogą, a jest to droga prowadząca przez krzyż do zmartwychwstania. Także Piotr pójdzie tą drogą i odda życie za Jezusa, tak jak On oddał życie za niego. Czy czuję się powołany przez Pana? Jakie jest moje świadectwo składane Jezusowi w moim życiu?

Cudowny połów ryb na słowo Jezusa jest symbolem owocności pracy apostolskiej. Pan Jezus powołuje zebranych w łodzi siedmiu uczniów. Liczba siedem jest symbolem pełni, a łódź symbolem Kościoła. Mamy zatem powołanie całego Kościoła do pracy, do kontynuacji dzieła Pana. Kościół jest bowiem w świecie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem. Wypełni on swoją misję, jeśli będzie działał na słowo Pana. I wypełni ją, kiedy jak Piotr będzie zjednoczony z Panem w miłości. Jezus powołuje uczniów po to, aby z Nim byli i aby mógł ich posyłać. Każdy z nas jest powołany i posłany. Do kogo i do czego ja czuję się posłany? Jaka jest moja misja, moje życiowe zadanie do wypełnienia?

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Stanisław Biel SJ
ks. Artur Wenner SJ

Warto odwiedzić