Modlitwa i apostolstwo
Podobnie jak w medycynie dokonuje przeszczepów serca oraz innych narządów, by ratować życie chorego, tak w Kościele - Mistycznym Ciele Chrystusa - istnieje ciągła wymiana wartości nadprzyrodzonych. Każda nasza zasługa i modlitwa może być ofiarowana innym ludziom, może stać się ich dobrem i wsparciem. Zjednoczenie z Chrystusem spowodowane przez chrzest św. sprawia, że jesteśmy członkami jedni drugich (Kor 12,12) i mamy troszczyć się o siebie nawzajem (1 Kor 12,25).
Moc modlitwy
Św. Paweł (…) modlitwom wiernych polecał swoją działalność apostolską: Proście za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta moje otworzę, dla jawnego i swobodnego głoszenia tajemnicy Ewangelii (Ef 6,19). Kiedy indziej zachęcał Apostoł narodów do modlitwy za wszystkich ludzi, nie wyłączając sprawujących władzę (1 Tm 2,1-4). Gdy pisał te słowa, w imperium rzymskim rządził Neron, któremu podlegali także chrześcijanie. Być może modlitwa wierzących miała wyprosić u Boga złagodzenie wrogiego stosunku cesarza i jego zwolenników do wyznawców Chrystusa, ale nie tylko. Św. Paweł zaznacza wyraźnie, że najgłębszym motywem zanoszenia próśb za innych ludzi jest ich zbawienie. Syn Boży umarł na krzyżu za wszystkich i pragnie, aby wszyscy doszli do poznania prawdy.
Z historii Kościoła można by przytoczyć wiele zdumiewających faktów mających związek z modlitwą. Na przykład śmierć św. Szczepana. Gdy diakon z Jerozolimy miał już zginąć pod gradem kamieni, modlił się za swoich morderców: Panie, nie poczytuj im tego grzechu (Dz 7,60). Któż by przypuszczał, że prośba ta zaowocuje tak szybko i niespodziewanie w nawróceniu Szawła, jednego z największych prześladowców chrześcijaństwa, który był świadkiem śmierci pierwszego męczennika i godził się na nią?
Albo gdy Herod uwięził Piotra, żeby się przypodobać Żydom, Kościół modlił się nieustannie do Boga za apostoła (Dz 12,5). Modlitwa ta wyjednała cudowne uwolnienie Piotra z więzienia. (…)
O znaczeniu modlitwy w życiu uczniów Chrystusa pisało wielu Ojców Kościoła z pierwszych wieków chrześcijaństwa: św. Ignacy Antiocheński, św. Klemens Rzymski, św. Polikarp, św. Ireneusz, Orygenes, a przede wszystkim Tertulian, który w traktacie o modlitwie pisze, że potrafi ona ułomnym przywracać sprawność, chorych leczy, opętanych oczyszcza, otwiera bramy więzienia, niewinnych uwalnia z pęt, gładzi przestępstwa, odpędza pokusy, pociesza małodusznych, wielkodusznym przynosi radość, pielgrzymującym zapewnia powrót, odwraca powodzie, łotrów odstrasza od złego, żywi ubogich, rządzi bogatymi, podnosi upadłych, podtrzymuje padających, stojących utwierdza… Modlitwa jest murem, jest naszą bronią i zbroją przeciwko człowiekowi, który czyha na nasz upadek. Dlatego nigdy nie jesteśmy bezbronni.
Modlitwa błagalna
W księgach liturgicznych Kościoła aż po dzień dzisiejszy znajdują się modlitwy błagalne, a ich przedmiotem jest nie tylko wzrost wiary, nadziei i miłości, ale także wiele codziennych trosk człowieka. Po soborowej reformie liturgicznej została przywrócona we Mszy Świętej starożytna modlitwa wiernych, która się składa z wezwań za Kościół święty, za rządzących za potrzebujących, za wszystkich ludzi i o zbawienie świata. Syn Boży umierając za zbawienie wszystkich ludzi, ofiarował swojej Oblubienicy - bez żadnego z jej strony udziału - niezmierzone skarby odkupienia. W rozdzielaniu tego daru uczestniczy jednak czynnie Kościół. Wiele łask spływa na świat bez naszych próśb, ale są takie dobra, które wyprosić może jedynie modlitwa. (...) Modlitwa nie zna czasu ani przestrzeni. Nawet najbardziej osobista, w samotności i ukryciu, zdolna jest w każdej chwili dotrzeć w najdalszy zakątek świata, dosięgnąć ludzi nie znających Chrystusa ani Ewangelii, przynieść pokrzepienie ofiarom głodu, wojen, niesprawiedliwości. (…) Przed izolacją fizyczną i duchową w trudnych momentach życia broni wiernych modlitwa apostolska, włączająca każdego w nurt życia Kościoła i świata. Taki profil duchowości pielęgnuje od początku AM, które skupia w swych szeregach ludzi pragnących apostołować przez modlitwę. Jest to apostolstwo najważniejsze i dostępne każdemu.
Im więcej ducha modlitwy w Kościele, tym skuteczniejsza jest jego działalność ewangelizacyjna, choćby nawet sytuacja zewnętrzna nie była sprzyjająca. Pierwotny rozwój chrześcijaństwa, rozmach, z jakim Ewangelia zdobywała świat był proporcjonalny do natężenia życia wewnętrznego pierwszych wyznawców, którzy trwali na modlitwie (Dz 2, 42). Od początku swej działalności AM wyznaczało intencje szczegółowe na każdy dzień miesiąca oraz intencje ogólne na każdy miesiąc. Jedne i drugie ogłaszano w Posłańcu i polecano modlitwie wiernych. Z czasem główna uwagę zwrócono na intencje ogólne i podawano je do wiadomości publicznej, ponieważ uwzględniały najważniejsze potrzeby Kościoła. (…) Objaśnienie intencji podaje PSJ, a w pierwszą niedzielę miesiąca omawia się je w tych przynajmniej świątyniach, przy których istnieją ogniska AM. Dzięki temu wierni mają możność poznawania najważniejszych problemów Kościoła współczesnego, które leżą Ojcu św. na sercu, i w codziennej modlitwie polecają je Bogu. W ten sposób wyrażają nie tylko miłość i przywiązanie do papieża, ale także budują nadprzyrodzoną solidarność między ludźmi, szerząc w świecie ducha braterstwa, jedności i pokoju.