Zwykło się mówić: zamek w Malborku. To skrót myślowy. Bliżej będziemy prawdy, gdy ten największy obiekt obronny w Polsce uznamy za warowny klasztor, lub poprawniej – warowne miasto zakonne. Patrząc przez pryzmat fatalnego wejścia Krzyżaków w historię Polski, z całą tego wejścia negatywną konsekwencją aż po dziś dzień, my, Polacy, mamy prawo do jak najsurowszych osądów pod adresem zakonnych rycerzy, którzy na zbroje zarzucali białe płaszcze z naszytym na nich czarnym krzyżem.