Studnia wody żywej (7)

31 sie 2012
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

W IV tygodniu Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli skupimy się nad Jezusową posługą pocieszania.

Św. Ignacy, proponując kontemplacje IV tygodnia Ćwiczeń duchownych, pomaga nam odkryć Chrystusa w tajemnicy Jego nowej obecności we wspólnocie uczniów będącej zaczątkiem Kościoła. Gdy dokonało się już ostateczne zwycięstwo Jezusa nad grzechem i śmiercią, wtedy zaczął On spełniać posługę pocieszania (por. ĆD 224). Objawia się, spotyka niewiasty, które przyszły do pustego grobu, a następnie udaje się do uczniów, by wyrwać ich z duchowego odrętwienia i smutku. Zmartwychwstały zbiera na nowo rozproszoną wspólnotę, która stopniowo staje się Kościołem głoszącym Jego zmartwychwstanie. Św. Ignacy wprowadza rekolektanta w podobne doświadczenie pierwszych uczniów Pana, by po cierpieniach i duchowym zagubieniu III tygodnia doświadczyć Jego pocieszającej bliskości, by stać się następnie gorliwym ewangelizatorem. Oto jak wyglądają kolejne etapy tego doświadczenia.

Pierwszą w nowej, odkupionej ludzkości jest Maryja. To najpierw z Nią Pan Jezus pragnął dzielić swoją radość z powodu uwolnienia świata od mocy szatana. Od tej chwili zbawiona ludzkość zdolna jest przyjąć Miłość i dać na nią odpowiedź, tak jak to uczyniła Maryja przez swoje fiat. Chrystus zwraca się ze swoim darem przede wszystkim do tych, którzy przezwyciężyli w swoim sercu zwątpienie. W sposób najbardziej pełny na zmartwychwstanie Chrystusa oczekiwała Maryja: właśnie Jej, nowej „Matce żyjących” ukazał się Chrystus dla dobra całego Kościoła (por. ĆD 219-220).

 

Świadkowie pustego grobu

Św. Ignacy zachęca nas, byśmy jak kobiety z Ewangelii byli pierwszymi świadkami pustego grobu. To one prowadzą także nas do osobistego spotkania ze Zmartwychwstałym. Mamy współuczestniczyć w opisywanych przez Ewangelistów wydarzeniach. Dlatego i my możemy zabrać z sobą drogocenne olejki, by namaścić zmarłego Pana. Pragnienie to może być wyrazem naszego wielkiego przywiązania do Jezusa. To miłość poruszająca i nasze serca może sprawić, że odkryjemy Jego obecność. Kobiety prędko wróciły do wciąż zalęknionych uczniów i opowiedziały im o tym. Wcześniej byli przekonani, że wszystko zostało stracone, przeżywali uczucie bezsensu i pustki. Po tej niesłychanej wiadomości Piotr i Jan pobiegli do grobu, gdzie złożono Pana. Im także możemy towarzyszyć.

Jedna z kobiet, Maria Magdalena, pozostała w ogrodzie, by szukać Pana (ĆD 300). Bardzo płakała sądząc, że Ciało Jezusa zostało wykradzione. Nagle zobaczyła obok siebie Kogoś. Myśląc, że to ogrodnik, powiedziała: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono (J 20, 13). Wtedy On wypowiedział jej imię: Mario! Tylko Jezus mówił do niej zawsze tak ciepło i z wielką troską, dlatego od razu Go rozpoznała. Pan przekazał jej, by powróciła do uczniów i zaprosiła ich, aby poszli do Galilei. Tam mieli Go spotkać jako Zmartwychwstałego.

Miejmy, podobnie jak Maria Magdalena, serca otwarte i szukające. Prośmy Boga o pełne serdeczności i gorącego uczucia miłości spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem. On może przemienić nasze smutki i niepokoje w radość i ufność, że jest z nami.

Uczniowie byli już niedaleko góry Kalwarii. Choć młodszy Jan biegł pierwszy, to jednak pod koniec nieco zwolnił, by dać pierwszeństwo Piotrowi. Zobaczyli pusty grób i uwierzyli. Przekonali się, że Pan zmartwychwstał! Od tego dnia pojawiła się nadzieja dla całej ludzkości i jest nadzieja dla całego świata stworzonego. Wszystko stało się inne! W sercach uczniów, po wielkim smutku, a nawet rozpaczy, zrodziła się ufność. Podobna radość może się zrodzić w sercu modlącego się. Św. Ignacy zachęca nas, byśmy odkryli, że nasze życie nie jest już zagrożone śmiercią. Zostaliśmy zanurzeni w odkupieńczej śmierci Pana, by razem z Nim zmartwychwstawać. Codziennie możemy zmartwychwstawać ze śmierci do życia, z egoizmu do czynienia ze swego życia daru dla innych.

 

Posługa pocieszania

Zmartwychwstały Jezus spełniał wobec uczniów posługę pocieszania. Wiele razy im się ukazywał, mówiąc: Pokój wam. Nie lękajcie się! Ja jestem z wami. Idźcie i głoście tę Dobrą Nowinę całemu światu! Podobnie jak swoich pierwszych uczniów, Pan nas na nowo gromadzi i napełnia nasze serca radością.

Dwaj uczniowie udający się do Emaus rozpoznali Nieznajomego, który przyłączył się do nich podczas drogi, po łamaniu chleba. Gdy zniknął im z oczu, odkryli, że to był Pan. Dopiero wtedy zrozumieli, że ich serca pałały z radości, gdy Pisma im wyjaśniał, przypominając, że Mesjasz miał cierpieć, umrzeć na krzyżu i zmartwychwstać. Pozwólmy i my pocieszyć się Panu Jezusowi, od którego nic nie może nas odłączyć. Ostatnią tajemnicą do kontemplowania w IV tygodniu jest Wniebowstąpienie Jezusa (ĆD 312). Kontemplacja tej tajemnicy jest „wejściem w Boga” za pośrednictwem wcielonego Słowa. Chrystus przyszedł na ziemię, by zjednoczyć rozproszoną ludzkość i tak wejść do chwały Ojca. Do tej chwały prowadzi On wszystkich ludzi. To w tej jedynej tajemnicy powrotu Chrystusa do Ojca, zapoczątkowanej Wcieleniem i zakończonej Wniebowstąpieniem, wchodzimy w Boga i otrzymujemy obiecanego Ducha Bożego. Cały wszechświat odkupiony przez Chrystusa jest zaproszony także do tego wzniosłego przejścia; nie ma on piękniejszej godziny, niż ta Wniebowstąpienia, która nam objawia nadejście pośród nas Królestwa Bożego.

Człowiekowi pozostaje jako zadanie troska o świat stworzeń. Ma on opierać się przewrotnemu działaniu nieprzyjaciela, kierując stworzenie w stronę Boga. Razem z całym stworzeniem ma wstępować do Ojca. Fundamentem jego nadziei jest Chrystus siedzący po prawicy Ojca, Orędownik wieczny i kochający, zawsze żyjący i wstawiający się za nami (Hbr 7, 25).

 

Przeczytaj także

ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ

Warto odwiedzić