Studnia wody żywej (3)

01 Maj 2012
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Doświadczenia i obserwacje dotyczące życia duchowego skrzętnie notowane przez Ignacego stały się podstawą książeczki „Ćwiczenia duchowne”.

 

Fundament

Ćwiczenia duchowne służące w zamierzeniu św. Ignacego do przezwyciężenia samego siebie i do uporządkowania swego życia zaczynają się „Fundamentem”. Treść tego tekstu (zob. ĆD 23) jest niezwykle zwięzła i stanowi niejako parafrazę fragmentu z Pierwszego Listu do Koryntian (7, 29-31), w którym św. Paweł napisał, że przemija postać tego świata. Św. Ignacy pisze:

Człowiek został stworzony, aby Boga, naszego Pana, wielbił, okazywał Mu cześć i służył Mu – i dzięki temu zbawił duszę swoją. Inne rzeczy na powierzchni ziemi stworzone zostały dla człowieka i po to, by mu służyć pomocą w zmierzaniu do celu, dla którego został stworzony.

Wynika z tego, że człowiek powinien ich w takim stopniu używać, w jakim go wspomagają [w zmierzaniu] do jego celu, a w takim stopniu powinien się ich pozbywać, w jakim mu [w dążeniu] do celu przeszkadzają.

Toteż musimy się stawać obojętnymi wobec wszystkich rzeczy stworzonych jeżeli to zostało pozostawione całkowicie swobodnej decyzji naszej woli, a nie zostało zakazane.

Tak więc chodzi o to, byśmy ze swej strony nie pragnęli bardziej zdrowia niż choroby, bogactwa niż ubóstwa, szacunku niż pogardy, życia długiego niż krótkiego; i – co za tym idzie – byśmy spośród wszystkich pozostałych rzeczy pragnęli tylko tego i to tylko wybierali, co nas bardziej prowadzi do celu, dla którego zostaliśmy stworzeni.

Tymi słowami św. Ignacy przypomina podstawową prawdę o człowieku, który będąc stworzeniem, powinien być cały ukierunkowany na Boga, swego Stwórcę. Pierwszym powołaniem człowieka jest oddawanie Bogu czci przez wszystko kim jest i co otrzymał.

„Fundament” to niezwykle ważny tekst w kontekście dzisiejszego świata, który nierzadko zapomina o Bogu i Jego miłości do każdego człowieka. Na progu trzydziestodniowych rekolekcji w „Fundamencie” św. Ignacy przedstawia samą istotę wolności chrześcijanina.

Chrześcijanin został powołany, by tworzyć wokół siebie dobro, a odrzucać wszystko, co przeszkadza w osiągnięciu wyznaczonego celu: dążenia do Boga. Rekolektant podejmuje więc trud uporządkowania swego życia. Uczy się postawy „obojętności” wobec stworzonego dobra. Dlatego stara się nie pragnąć bardziej zdrowia aniżeli choroby, bardziej bogactwa aniżeli ubóstwa, życia długiego bardziej niż krótkiego, a wszystko po to, by nie odejść od głównego celu szukania we wszystkim chwały Boga. Dzięki odkryciu znaczenia postawy „obojętności” – wolności rekolektant staje się gotowy, by służyć i wypełniać świętą wolę Boga. Takiego sposobu życia rekolektant będzie się uczył w następujących po sobie czterech tygodniach Ćwiczeń duchownych.

 

I Tydzień: Proces nawrócenia

Doświadczając miłości Boga i uświadamiając sobie, że On nas podtrzymuje i wspomaga w naszej ziemskiej egzystencji, rekolektant w pierwszym tygodniu Ćwiczeń wchodzi w tajemnicę grzechu i niewierności Bogu, by stanąć w prawdzie życia. Zanim uświadomi sobie własne grzechy, w kolejnych trwających godzinę medytacjach opartych na tekstach biblijnych, rozważa grzech zbuntowanych aniołów, grzech pierwszych rodziców Adama i Ewy oraz grzech pojedynczego człowieka. W ten sposób odkrywa przewrotną strategię kusiciela, której celem jest osłabienie zaufania do Boga, a nawet zerwanie więzi z Nim. Są to podstępy, którymi posługują się demony i ludzie owładnięci nieprawością. Człowiek grzeszny jest niejako zakuty w kajdany, a jego grzechy są jak rana i wrzód.

Grzech jest konsekwencją braku wdzięczności względem Boga. Odprawiający rekolekcje, stając w prawdzie, winien uznać swoje nieuporządkowanie w sferze uczuć, pragnień i czynów. Na modlitwie, bolejąc nad swoją nieprawością, uświadamia sobie grzech samowystarczalności, który prowadzi do pychy i odrzucenia miłości Boga. W obliczu własnej nieprawości i zagubienia grzesznik powinien wydać „okrzyk pełen zdziwienia i wielkiej miłości” wobec Boga, który cierpliwie znosił jego zuchwałość. W zagubieniu także aniołowie i święci strzegli go i modlili się za niego. Cały stworzony świat będący darem Boga: słońce i gwiazdy, żywioły, owoce, ptaki nadal mu służyły, by nie pogrążył się w piekle. Już w pierwszym tygodniu nawracający się staje pod krzyżem: Wyobrażając sobie Chrystusa, Pana naszego, obecnego i wiszącego na krzyżu rozmawia z Nim, pytając Go, jak to On, będąc Stwórcą, do tego doszedł, że stał się człowiekiem, a od życia wiecznego przeszedł do śmierci doczesnej i do konania za moje grzechy (ĆD 53). Następnie rekolektant zadaje sobie trzy pytania: co do tej pory uczyniłem dla Chrystusa, co czynię i co pragnę uczynić?

Pierwszy tydzień Ćwiczeń duchownych to bardzo intensywny czas odkrywania w sobie nieuporządkowanych postaw, takich jak pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, egoizm, które nieuchronnie prowadzą do grzechu. Tak rekolektant uczy się medytacji, którą rozpoczyna od modlitwy przygotowawczej: Prosząc Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).

Pośród całkowitego milczenia, każdego dnia rekolektant odprawia cztery albo pięć medytacji. Spotyka się też z przewodnikiem duchownym. Nie zawsze jest nim kapłan, czasem siostra zakonna lub osoba świecka odpowiednio przygotowana to tej wymagającej posługi. Modlący się wchodzi w szczery dialog z Bogiem, zwłaszcza na zakończenie medytacji Ignacy zaleca: Rozmowę końcową, ujmując trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zawierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę (ĆD 54).

 

Przeczytaj także

ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ

Warto odwiedzić