Starosądecka Miłościwa Pani i Opiekunka
Klasztor starosądecki należy do najstarszych sanktuariów w Polsce. Piękna architektura i bogate dzieła sztuki, zawarte w jego wnętrzu, świadczą dobrze o ludziach z minionych wieków dbających o to miejsce. Od czasu śmierci jego fundatorki bł. Kingi, klasztor stał się miejscem pielgrzymek do jej grobu. Swoista skarbnica kultury narodowej doświadczana była w ciągu wieków licznymi dziejowymi zawieruchami: napady, wojny, rabunki, kasata klasztoru w 1782 roku.
W naszym wieku podczas pierwszej i drugiej wojny światowej starosądecki klasztor i miasto ocalały, doświadczając opieki bł. Kingi. Mimo to, burzliwe losy dziejowe odbiły się na uszczupleniu cennych pamiątek klasztoru. Do dzisiaj z wielkim pietyzmem w kaplicy klasztornej w ozdobnych relikwiarzach przechowywane są relikwie błogosławionej. Zachowane są także przedmioty używane przez bł. Kingę: kryształowy kubek, pierścień, medalion, łyżeczka jaspisowa, rękojeść noża z napisem "Ave Maria", trzon pieczęci z kryształu górskiego oraz Psałterzyk z końca XIII wieku (w tradycji zakonnej bezpośrednio związany z błogosławioną).
W klasztornym archiwum znajdują się pochodzące z XIII-XIV w. bogato zdobione rysunkami i miniaturami antyfonarze i graduały, świadczące o wysokiej kulturze muzycznej środowiska klasztornego. Historycy przypisują bł. Kindze wprowadzenie do liturgii w języku polskim pieśni i kazań. To z jej polecenia przełożono Psałterz na język polski, ku wielkiemu pożytkowi zakonnic i Ludu Bożego. W zakonie starosądeckim splata się przeszłość z teraźniejszością. Kiedy zaborcy grozili kasatą klasztoru siostry przez pewien okres prowadziły szkołę dla dziewcząt, służąc na polu edukacji nie tylko miejscowej społeczności. Wychowanką tej szkoły była między innymi słynna śpiewaczka Jadwiga Szayer znana jako Ada Sari (+1968). Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej wiele razy rozbrzmiewał w średniowiecznym kościele wspaniałością śpiewu, zachwycając wielu współczesnych jej znawców. Ostatnie lata kończącego się stulecia były latami jubileuszy. W latach 1980-1981 klasztor obchodził 700 lecie istnienia. W 1990 roku świętowano 300 rocznicę beatyfikacji bł. Kingi, a w 1992 roku 700 rocznicę jej śmierci. Obecny rok 1999, rok VII apostolskiej podróży do Ojczyzny papieża Jana Pawła II i szczególnie data 16 czerwca tego roku czyli dzień uroczystej kanonizacji Świętej Kingi, będzie najradośniejszą chwilą z burzliwej historii starosądeckiego grodu. Na malowniczym tle Starego Sącza, pod murami średniowiecznego klasztoru, z udziałem Piotra naszych czasów i rozmodlonych wielotysięcznych tłumów wiernych, będziemy świadkami uskutecznienia zanoszonej przez wieki do Boga prośby o kanonizację Matki Sądecczyzny.
Całe jej życie należało do Boga i ludzi, chodziła drogami cierpień i doświadczeń ludu polskiego, a teraz jako Święta całego Kościoła wypraszać będzie wszystkim potrzebne łaski. Zegar na klasztornej wieży odmierzy kolejny czas historii, a przez bramę, prowadzącą na dziedziniec klasztorny, przejdą siostry Klaryski wracając w zakonne mury z uroczystości kanonizacyjnych, aby nadal realizować życie we wspólnocie, oparte o zasady Ewangelii i reguły z 1253 roku (zatwierdzone przez papieża Urbana IV). Znów w klauzurze zakonnej będzie rozbrzmiewał śpiew, prowadzona będzie kontemplacja i adoracja Najświętszego Sakramentu. Zwinne pracowite ręce Klarysek wyhaftują niejedne liturgiczne szaty, a Bóg w swej opatrzności z pewnością powoła gorące serca dziewcząt do kontynuowania dzieła Świętej Kingi. Franciszkańskie zaś hasła: "Bóg mój i wszystko", "Pokój i dobro" wcielać się będą w polską religijność trzeciego tysiąclecia. Aureola świętości Kingi jaśnieć zaś będzie w całym Kościele, a nawet pod ziemią, jak w Bochni i w Wieliczce, gdzie górnicy w kopalniach soli poświęcili już dawno ołtarze swej patronce. Natomiast stara lipa na zewnętrznym dziedzińcu kościelnym w Starym Sączu, otoczonym przez XVIII - wieczne budynki, będzie nadal niemym świadkiem dla odwiedzających to miejsce pielgrzymów, a złożone przez nich wota w klasztorze, przypominać będą o doznanych łaskach.