Papieska intencja na sierpień 2024:

Módlmy się, aby przywódcy polityczni służyli swojemu narodowi, pracując na rzecz integralnego rozwoju człowieka i dobra wspólnego, troszcząc się o tych, którzy stracili pracę, i dając pierwszeństwo najuboższym.

Dla wielu „polityka” to dziś brzydkie słowo, przypominające błędy, korupcję i nieskuteczność części ludzi, którzy się nią zajmują. Papież Franciszek zauważył to, uczestnicząc w czerwcu br. w szczycie G7 we włoskiej Apulii. Jednak – pytał – czy świat może funkcjonować bez polityki? Nie! Polityka jest potrzebna! – odpowiedział Franciszek. Dodał zarazem, że potrzebujemy dziś zdrowej polityki, wolnej od ideologii, która sprawi, że będziemy patrzeć w przyszłość z nadzieją i ufnością.

Sam Papież nie stroni od kontaktów z politykami. Na audiencjach przyjmuje głowy państw i szefów rządów, którzy o to proszą. Rokrocznie spotyka się z korpusem dyplomatycznym akredytowanym przy Stolicy Apostolskiej. Przy okazji międzynarodowych wydarzeń większej wagi pisze też okolicznościowe orędzia bądź przesłania. W tym roku uczynił tak np. w styczniu, z okazji Forum Ekonomicznego w Davos. Franciszek przypomniał jego uczestnikom o moralnej odpowiedzialności za ludzkość, także na płaszczyznach walki z ubóstwem, integralnego rozwoju oraz pokojowego współistnienia między narodami. U podstaw konfliktów wskazał na rozpowszechnienie głodu i rabunkową eksploatację bogactw naturalnych. Podczas gdy jedni głodują, inni marnują żywność; gdy wielu jest wyzyskiwanych, pracując za niskie stawki, nieliczni się na tym bogacą. Papież apelował do uczestników Forum w Davos, by podporządkowali dążenia do władzy i indywidualnego zysku, czy to politycznego, czy gospodarczego, wspólnemu dobru rodziny ludzkiej, dając pierwszeństwo ubogim, potrzebującym i tym, którzy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji.

W obliczu trwających wojen i pogłębiających się nierówności Franciszek nie tylko apeluje do sumień ludzi na stanowiskach. Nas wzywa w sierpniu do modlitwy za przywódców politycznych. Mamy prosić, by służyli swoim narodom, starając się o dobro wspólne i integralny rozwój człowieka, by troszczyli się o najuboższych i o tych, którzy stracili pracę. Globalnie bezrobotnych jest aż 402 miliony. Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że sytuacja ta pozostanie przez kolejne dwa lata „względnie stabilna”, czyli niewiele się zmieni.