Najświętsze Serce Pana Jezusa w obrazach Adolfa Hyły
Zadaniem każdego człowieka jest być twórcą własnego życia: człowiek ma uczynić z niego arcydzieło sztuki.
Dla wierzących i niewierzących dzieła sztuki inspirowane przez Pismo Święte pozostają jakby odblaskiem niezgłębionej tajemnicy, która ogarnia świat i jest w nim obecna.
papież Franciszek (z Listu do artystów, 1999)
Czerwiec miesiącem Serca Bożego
Tradycyjnie czerwiec w liturgii i praktyce Kościoła katolickiego poświęcony jest czci Serca Jezusa (tytuł ten jest używany zamienne z wyrażeniem „Serce Boże”). W kulcie tym serce fizyczne Osoby Wcielonego Słowa, zjednoczone hipostatycznie z Drugą Osobą Trójcy Świętej, jest symbolem miłości boskiej i ludzkiej do każdego człowieka, zarówno duchowej, jak i uczuciowej. Serce Jezusa oznacza Jego życie wewnętrzne, przejawiające się w aktach umysłu i woli oraz Jego uczucia, czyli całą Jego osobowość i miłość względem Ojca niebieskiego i ludzi. W kulcie Najświętszego Serca przedmiotem czci nie jest serce fizyczne Jezusa samo w sobie, ale brane jako symbol Jego miłości, czyli czcimy miłość Chrystusa symbolizowaną przez Jego fizyczne, zranione serce. W symbolicznym znaczeniu Serce Jezusa to Jezus-Chrystus, jakiego znamy z ewangelicznych opisów. Możliwa jest oczywiście cześć oddawana miłości Chrystusowej z pominięciem Jego Serca – jako symbolu miłości, ale nie będzie to kult Serca Jezusowego, do którego zachęcają nas papieże: Leon XIII, Pius XI i Pius XII oraz późniejsi szerzący ten kult. I nie byłby to kult, jakiego domagał się Chrystus w swych objawieniach się św. Małgorzacie Marii Alacoque w XVII wieku, gdy ukazując jej swe Serce, przypomniał światu swoją miłość.
Nauczanie Kościoła co do kultu Serca Jezusowego doszło do szczytu, gdy w 1956 roku zostało podsumowane w encyklice papieża Piusa XII Haurietis aquas. Ale już wcześniej papież Pius XI nazwał ten kult nadzwyczajnym środkiem zbawienia w nadzwyczajnych potrzebach czasu. Po soborze Watykańskim II to nabożeństwo znalazło się w pewnym zastoju, związanym z ogólnym kryzysem Kościoła w tym czasie. Na pewno jednak kult ten może i obecnie przyczyniać się do duchowego pogłębienia i odnowy ludu Bożego, gdy bowiem oddajemy cześć Sercu Jezusa, Jego Osoba w rozumieniu duchowo-fizycznym jest rzeczywiście czczona z wiarą i miłością jako wszechmocny Bóg-Człowiek, centrum i źródło relacji z Ojcem. Czytelnym symbolem tej miłości jest przebite Serce ukrzyżowanego Pana. Z tego Serca jako miłości Zbawiciela wypływa pełnia zbawienia – pochodzi Duch Święty, rodzi się Kościół ze wszystkimi sakramentami, których centrum jest Eucharystia. Także i w XXI wieku Zbawiciel powinien być postrzegany jako obdarzający nas miłością, na którą człowiek winien odpowiedzieć z wdzięcznością i miłością, świadczoną szczególnie naszym bliźnim. Kult tak rozumiany z pewnością pogłębi nasze życie duchowe i będzie wyrazem szczytowym całej pobożności chrześcijańskiej. Najważniejszymi elementami tej pobożności są: obchodzenie uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, Godzina Święta, Nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, osobisty lub rodziny Akt oddania się Sercu Jezusa czy Litania do Serca Jezusowego. Czcząc Serce Jezusa w czerwcu, wkraczamy kolejny raz w wielką tajemnicę wiary, która przybiera tak przemawiający do nas wyraz, jakim jest bosko-ludzkie Serce Jezusa. To Ono poprzez swą miłość pobudza nas do pobożności i do czynów zgodnych z wolą Bożą. Ich wartość płynie jednak nie z ich wielokrotnego powtarzania, ale z towarzyszącego im motywu pełnienia woli Bożej w naszym życiu osobistym i wspólnotowym.
Ksiądz Piotr Szweda MS i jego książka
W Krakowie w 2022 roku ukazała się książka w Instytucie Studiów Franciszkańskich autorstwa ks. Piotra Szwedy, historyka sztuki i teologa duchowości, kapłana ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Saletynów, doktora nauk humanistycznych w zakresie historii (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie), pt. Adolf Hyła. Malarz Bożego Miłosierdzia. Praca ta została poświęcona twórczości malarskiej A. Hyły. Dzieło to liczy 1039 stron i ma pięć rozdziałów. Jest to bardzo solidne opracowanie tego tematu. Dzięki niemu możemy zapoznać się z obszernym życiorysem Adolfa Hyły (1897-1965), nauczyciela i artysty malarza. Książka zapoznaje z pokaźnym dorobkiem malarskim, stylem i tematyką obrazów tego malarza – nie tylko najbardziej znanych, jak obrazy Jezusa Miłosiernego, ale także o tematyce maryjnej, chrystologicznej czy też przedstawienia pozareligijne, jak: autoportrety, portrety, wizerunki postaci historycznych, sceny rodzajowe, pejzaże, martwa natura, akty i animalistyka. Nas interesują tu szczególnie wizerunki Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ksiądz Piotr Szweda jest także autorem cennej rozprawy doktorskiej, pt. Adolf Hyła – życie i twórczość (1897-1965), napisanej w Instytucie Historii i Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jan Pawła II w Krakowie pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Andrzeja Witko.
Ksiądz Szweda w swej najnowszej książce Adolf Hyła. Malarz Bożego Miłosierdzia, wydanej w minionym roku, pisze między innymi: Obrazów, ukazujących Najświętsze Serce Pana Jezusa, w dorobku malarskim Adolfa Hyły jest trzydzieści siedem. Do tej pory udało się zlokalizować dwadzieścia sześć z nich, jedenaście wciąż pozostaje nieodnalezionych. Obrazy różnią się między sobą przede wszystkim przedstawieniem Pana Jezusa. Najczęściej artysta kopiował te wizerunki z oryginałów włoskiego malarza Pompeo Girolamo Batoniego, tworzącego na przełomie baroku i klasycyzmu, oraz niemieckiego artysty Martina Feuersteina. W związku z ogłoszeniem w 1959 roku przez Święte Oficjum „Notyfikacji”, zakazującej rozpowszechniania obrazów i pism przedstawiających nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego w formach proponowanych przez Siostrę Faustynę, wiele wizerunków ukazujących Jezusa Miłosiernego przemalowano. Część z nich później restytuowano, przywracając im początkowy wygląd. Niektóre pierwotne obrazy Bożego Miłosierdzia po przemalowaniu zmieniły swoje znaczenie ikonograficzne i stały się malowidłami Najświętszego Serca Pana Jezusa. Warto zaznaczyć, że cytaty, jakie zamieszczam w tym artykule, zachowują dawną pisownię niektórych słów i tak też zostały przytoczone w pracy ks. Piotra Szwedy. Dwa z tych obrazów znajdują się w jezuickich domach zakonnych w Częstochowie i w Krakowie.
Jezuicki Dom rekolekcyjny w Częstochowie
Ksiądz Ludwik Grzebień SJ w Encyklopedii wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, wydanej w Krakowie w 1996 roku, napisał, że jezuicki Dom rekolekcyjny powstał z fundacji papieża Piusa XI. Został zbudowany w latach 1934-1936 według planów inżyniera Majewskiego z Warszawy i - jak zaznacza ks. Józef Antos SJ w książce pt. Centrum Duchowości w Częstochowie, Kraków 2006 - Kierownikiem budowy został inżynier architekt E. Wieczorek (…), a prac budowlanych doglądał brat Marcin Malik SJ, mistrz murarski i ciesielski. Dnia 30 czerwca 1935 roku położono kamień węgielny: Działo się to Roku Pańskiego MCMXXXV w dniu 30 czerwca, kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadał Jego Świątobliwość Papież Pius XI, a w Rzeczypospolitej Polskiej godność Prezydenta piastował Profesor dr Ignacy Mościcki – zaś Towarzystwem Jezusowym rządził Generał Włodzimierz Ledóchowski, w dziewiątym roku sprawowania godności arcypasterskiej przez Jego Ekscelencję Księdza Biskupa Teodora Kubinę w Diecezji Częstochowskiej, za rządów ks. Włodzimierza Konopki T.J. w Prowincji Małopolskiej – w roku trzysta pięćdziesiątym od założenia Sodalicji „Primae Primariae” – na wieczną rzeczy pamiątkę, na Większą Chwałę Boga i Cześć Bożej Matki, co Jasnej broni Góry, ku uczczeniu jubileuszu pięćdziesięciolecia Kapłaństwa Ojca Świętego i ku pożytkowi niezliczonych dusz – kamień węgielny pod Dom Rekolekcyjny Imienia Piusa XI w obecności niżej podpisanych, wobec delegatów Sodalicji Inteligencji Męskiej z całej Polski oraz wielkich rzesz wiernych Jego Ekscelencja Ksiądz biskup dr Teodor Kubina uroczyście poświęcił. 25 października 1936 roku, w Święto Chrystusa Króla, w ostatnią niedzielę października, poświecono wykończony budynek. Dokonał tego bp Teodor Kubina z bp. Antonim Zimniakiem w obecności prowincjała Prowincji Małopolskiej Władysława Lohna SJ. W gronie obecnych byli też przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Dom stanął na gruncie ofiarowanym bp. Kubinie przez ks. prałata Piotra Waśkiewicza, a teren ten przekazał biskup jezuitom. (Uroczystość Chrystusa Króla ustanowił papież Pius XI encykliką Quas primas 11 grudnia 1925 roku, a papież Paweł VI w 1969 roku przeniósł to święto na ostatnią niedzielę roku liturgicznego i nadał mu nazwę Chrystusa Króla Wszechświata). W tym domu organizowano rekolekcje, głównie stanowe, dla osób duchownych i świeckich. Od 30 lipca 1939 roku przez 10 dni pod przewodnictwem Józefa Pachuckiego SJ odprawiał rekolekcje bp Michał Kozal, i były to jego ostatnie rekolekcje w życiu. Aresztowany przez Niemców w listopadzie 1939 roku zginał w Dachau w 1942 roku. Dnia 3 września 1939 roku Niemcy wkroczyli do Częstochowy i jezuicki dom przeznaczono na szpital wojskowy, a później mieszkali w nim żołnierze i wysiedleni z Poznańskiego, wśród nich rodziny z małymi dziećmi - około 300 osób. Niemcy nakazali im opuszczenie domu 8 kwietnia 1940 roku; od tego czasu przebywali w nim żołnierze niemieccy. Dom działał do 1 kwietnia 1942 roku, kiedy został chwilowo zamknięty. 17 stycznia 1945 roku weszła do miasta Armia Czerwona i ludność rzuciła się do grabieży tego, co w domu pozostało po Niemcach. 7 lipca 1946 roku w odrestaurowanej kaplicy odprawiono pierwszą po wojnie Mszę św. Dom wznowił swoją działalność. 2 października 1946 roku rozpoczęły się rekolekcje dla członkiń Apostolstwa Modlitwy; były to pierwsze rekolekcje dla kobiet w całej dotychczasowej działalności domu. Dnia 26 października 1948 roku część rekolekcyjna domu została zajęta przez Urząd Kwaterunkowy i władze lokalne, które osiedliły w nim rodziny repatriantów. Działalność jezuitów ograniczono do udzielania misji i rekolekcji ludowych poza Częstochową. Dom rekolekcyjny odzyskano w całości dopiero 1 maja 1988 roku i po gruntownym remoncie otwarto go 31 lipca 1991 roku. Po Mszy św. odprawionej w intencji dziękczynnej za odzyskanie domu i ukończenie remontu dziękowano ks. Stanisławowi Mrozkowi SJ za trud, jaki włożył w odzyskanie domu i remont. Obecnie dom ten służy odprawiającym Ćwiczenia duchowe według metody św. Ignacego Loyoli (rekolekcje indywidualne lub zbiorowe), ale także organizowane są w nim spotkania, kursy i odczyty.
Powstanie częstochowskiego obrazu Serca Bożego
W niecały rok po wybudowaniu domu rekolekcyjnego jezuitów w Częstochowie postarano się o namalowanie obrazu do kaplicy domowej. Ksiądz Piotr Szweda w swej książce o Adolfie Hyle pisze, jak do tego doszło. I tak: W 1937 roku powstał obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa dla domu rekolekcyjnego jezuitów w Częstochowie. Malowidło było osobistym darem Adolfa Hyły dla tego domu rekolekcyjnego. „O jakichkolwiek kosztach proszę nawet nie myśleć, raczej proszę się pomodlić, by się udał i przyczynił w przyszłości do chwały Bożej” – pisał artysta w liście z 28 grudnia 1936 roku, do ówczesnego superiora domu częstochowskiego, Józefa Pachuckiego SJ [1892-1954]. Prosił go, by pośpiesznie podał mu dokładne wymiary i kształt obrazu. Wizerunek Jezusa został wykonany techniką olejną na płótnie. To również kopia włoskiego malarza Batoniego. Ks. Pachucki zwrócił jedynie Hyle koszty materiału, jakie artysta potrzebował do wykonania dzieła. Wymiary malowidła to 78 x 98 cm. Adolf Hyła rozpoczął malowanie obrazu w czasie ferii świątecznych Bożego Narodzenia w 1936 roku, jednak brak dziennego światła i czasu nie pozwolił mu oddać się zbożnemu dziełu. „Pragnę wykończyć go w najbliższych tygodniach, by mógł już zawisnąć na swojem miejscu na najbliższą Wielkanoc. Trudno przewidzieć czy mi się to uda – w każdym razie będę się usilnie o to starał. Praca szkolna absorbuje nie tylko w godzinach rannych ale też bardzo często i popołudniowych, a nawet wieczornych” – pisał do ks. Józefa Pachuckiego SJ w liście z 25 lutego 1937 roku. Ks. Mieczysław Kuznowicz SJ, przełożony domu zakonnego w Krakowie, ufundował ramy do tego obrazu. Wykonał je ręcznie specjalista pozłotnik. W środę 24 marca 1937 roku Hyła zapakował oprawione w ramę malowidło do specjalnej skrzyni i wysłał do Częstochowy koleją. Dokładnie poinstruował też, jak rozpakować całość na miejscu: „Przy rozpakowaniu należy najpierw wyjąć gwoździe z wieka (są na nim adresy). Następnie wykręcić 4 śruby, którymi przykręcono ramę do dna skrzyni. Przy tej operacji najlepiej byłoby po zdjęciu wieka odwrócić skrzynię dnem do góry (po uprzednim podłożeniu miękkich materiałów pod brzeg ramy), śruby wygodnie wykręcić, zdjąć wolną skrzynię – i obraz jest wyjęty. Na wieku są przymocowane 3 śruby z koluszkami do wkręcenia w ramę. Można będzie na nich bezpośrednio obraz powiesić lub posłużyć się dodatkowo linką względnie drutem odpowiednio silnym”. W Wielki Piątek, 26 marca 1937 roku, obraz został zawieszony nad wielkim ołtarzem w kaplicy domowej w Częstochowie. „O Boskie Serce raczyłoś obiecać błogosławić tym domom, gdzie będzie Twój obraz. Oto jest i będzie w kaplicy. Błogosław tym, którzy będą dawać i tym wszystkim, którzy będą odprawiać rekolekcje” – napisał jezuicki kronikarz w „Diariuszu Domu Rekolekcyjnego”. Pomimo działań wojennych i zajęcia domu przez władze lokalowe, wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa zachował się, gdyż wisiał w kaplicy, która zawsze była czynna. Obecnie znajduje się na jadalni Centrum Duchowości im. św. Ignacego Loyoli. Ksiądz Szweda opisuje ten obraz w następujących słowach: Obraz przedstawia Chrystusa ubranego w czerwoną suknię, na którą narzucony jest niebieski himation, przewieszony przez prawe ramię.(Himation to – wierzchnie okrycie mężczyzn i kobiet w starożytności, będące prostym materiałem ułożonym w fałdy. Był to często przedstawiany przez artystów, malarzy ubiór Chrystusa; uwaga moja St. G.). Postać Zbawiciela ukazano do pasa. W lewej ręce Jezus trzyma oplecione cierniową koroną przebite serce, z którego rany wypływa krew. W górnej jego części widoczny jest czerwony płomień ognia i wyłaniający się z niego brązowy krzyż. Prawą dłonią, z raną po gwoździu, Chrystus wskazuje na swoje serce, otoczone jasnymi promieniami światła, rozchodzącymi się na wszystkie strony. Głowa Zbawiciela przechylona jest lekko w lewo. Wzrok skierowany w stronę patrzącego z wyraźnym gestem, zapraszającym do podejścia bliżej. Na ramiona opadają kasztanowe włosy. Na brodzie widać delikatny zarost. W prawym dolnym narożniku malarz umieścił, w kolorze czerwonym, swój podpis – A. Hyła i datę powstania dzieła – 1937.
Powstanie krakowskiego obrazu Serca Bożego
Inny obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa autorstwa Adolfa Hyły znajduje się w Kolegium księży jezuitów przy ul. Kopernika 26 w Krakowie i wisi w Krajowym Sekretariacie Apostolstwa Modlitwy: Został odnaleziony podczas kwerendy naukowej (przeprowadzonej przez ks. Piotra Szwedę; uwaga moja S.G.). To niekonwencjonalna kopia wizerunku Pana Jezusa według Batoniego, namalowana w kolorze sepii na dykcie, na części porowatej. Cała płaszczyzna obrazu została pokryta warstwą werniksu. Malowidło o wymiarach 47,5 x 64 cm jest w dość dobrym stanie, chociaż w górnej części odstaje od ramy, gdyż puściły gwoździe, trzymające dyktę w ramach. Z tyłu obraz jest zalepiony na całości jego „pleców” czarnym papierem, przystającym ściśle do drewnianych surowych ram. Na odwrocie znajduje się naklejony numer inwentarza rzeczy – 2020. Nieznana jest historia tego obrazu i geneza jego obecności w jezuickim klasztorze. Zdaniem konserwator odnawiającej to dzieło, jest to szkic służący Adolfowi Hyle do malowania tego typu przedstawień Najświętszego Serca Pana Jezusa (jak np. w klasztorze karmelitanek bosych w Zakopanem). W lewym dolnym narożu widoczna jest sygnatura malarza – AH. Brak natomiast na obrazie daty, co utrudnia znacznie osadzenie go w ramach czasowych, zważywszy na to, że nie ma nic na jego temat ani w jednym, ani w drugim „Katalogu” dzieł malarza. Malowidło przedstawia postać Jezusa w ujęciu do pasa. Chrystus ubrany jest w powłóczystą szatę z szerokimi rękawami, z narzuconym na ramiona himationem. W lewej dłoni Zbawiciel trzyma przebite i gorejące serce, z którego na wszystkie strony wychodzą liczne jasne promienie. Prawą ręką Jezus wskazuje na serce. Długie, kasztanowe włosy opadają na ramiona. Głowa lekko przechylona jest w lewą stronę. Wzrok Jezusa utkwiony w patrzącego, zaprasza do podejścia. Na twarzy widoczny jest delikatny zarost. Wokół głowy Chrystusa artysta namalował subtelną aureolę, umieszczając trzy razy po trzy promienie po lewej stronie, na czubku i po prawej stronie.
Gdy wizerunek Serca Bożego zbliża do Boga
Osoby odprawiające w częstochowskim jezuickim Domu rekolekcje podziwiają w kaplicy domowej obraz Jezusa Miłosiernego, będący kopią najbardziej znanego łagiewnickiego obrazu, namalowanego przez Hyłę, a spożywając posiłki w jadalni, spoglądają na autentyczny obraz Serca Jezusowego namalowany przez A. Hyłę w 1937 roku. Wizerunek ten przyczynia się do pogłębienia nabożeństwa do Chrystusa miłującego nas i oddającego za nas swoje życie. I tak to poprzez sztukę religijną człowiek zbliża się do Boga i może wychwalać Go, szczególnie wówczas, gdy w ciszy serca i ciszy domu rekolekcyjnego odkrywa swoje potrzeby duchowe. Autor, artysta malarz, uczestniczy w tworzeniu piękna, a Bóg jest najwyższym Pięknem udzielającym się człowiekowi także poprzez sztukę. Bóg wtedy staje się bliższy ludziom i przez miłość symbolizowaną przez Serce Wcielonego Syna Bożego wzywa do nawrócenia. Zrozumiał to dobrze nie tylko przełożony domu jezuickiego w 1936 roku ks. Józef Pachucki SJ, ale także jego ofiarodawca - malarz Adolf Hyła.