Buen camino!
Szlak pielgrzymkowy do katedry w Santiago de Compostela, gdzie znajduje się grób św. Jakuba, popularnie z języka hiszpańskiego zwany camino, jest jednym z najważniejszych szlaków pielgrzymkowych, obok dróg do Rzymu i Jerozolimy. Jest on również dostępny dla rowerzystów, których tam nie brakuje, także tych z Polski.
Moda na rower
Polacy kochają rowery. Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wynika, że kupujemy około miliona nowych rowerów rocznie, a ponad 60% polskich gospodarstw domowych ma przynajmniej jeden rower. Jednoślady już od dawna towarzyszą nam w życiu codziennym. Nie ma co ukrywać, że jazda na rowerze stała się bardzo popularna, i nie jest to tylko element sportowej sfery życia. Niemal każdy z nas się nim porusza, jeździ rekreacyjnie, do pracy, na wycieczki i również wyrusza na pielgrzymki. W Polsce spotykamy grupy „Wiernych w wierze na rowerze” czy też zwolenników „Odnowy rowerowej”, którzy pielgrzymują nie tylko do miejsc świętych w kraju, ale także poza granice Polski.
Rower wszedł również w sferę zarządzania zasobami ludzkimi, niektórzy pracodawcy (także w Polsce) wspierają ruch rowerowy, wprowadzają specjalne systemy motywacyjne (jako element zarządzania) dla pracowników, aby zachęcić ich do jazdy na rowerze, część firm kupuje rowery (np. IKEA), a w Wielkiej Brytanii od ponad 15 lat funkcjonuje systemowy program „Cycle to Work”, w ramach którego firmy mogą dla swoich pracowników kupować rowery bez podatku.
Rowerowe camino
Co trzeba wiedzieć przed wyjazdem na camino? Jak tam dojechać? Skoro jedziemy, to gdzie będziemy mieszkać? Pierwszą i najtrudniejszą decyzją jest oczywiście ta o samym wyjeździe. Jak już to mamy za sobą, wszystkie pozostałe sprawy są łatwe. Do Hiszpanii z Polski można dojechać rowerem, jeśli jednak nie mamy tyle czasu, to najlepszą alternatywą jest dotarcie do Francji samolotem (z rowerem w formie bagażu), np. do Bordeaux (z Krakowa przez Brukselę lub Lyon) i stamtąd pociągiem do Bayonne lub Biarritz, gdzie możemy rozpocząć nasze camino na francuskiej drodze św. Jakuba (Camino Francés). Należy pamiętać, żeby jak najszybciej zdobyć paszport pielgrzyma, tzw. credencial, w najbliższym możliwym miejscu, np. w miejscowym kościele, i ruszamy. Ten dokument uprawnia nas do noclegów w specjalnych schroniskach dla pielgrzymów (albergue). Po dojechaniu do Santiago, na podstawie credencialu, otrzymujemy compostelę, dokument potwierdzający przejście drogi św. Jakuba.
Obecnie Camino Francés rozpoczyna się we Francji w Saint Jean Pied de Port, skąd po pokonaniu Pirenejów prowadzi przez północną Hiszpanię, przez różne prowincje (Nawarra, Burgos, Palencia, Leon, Galicja). Towarzyszą nam wszędzie widoczne żółte strzałki i muszle Jakuba, które na czas pielgrzymki stają się dla nas najważniejszymi znakami. Od Saint Jean Pied de Port zaczynamy odczuwać, że jesteśmy właściwie u podnóża Pirenejów i ciągle jedziemy w górę. Kiedy po pokonaniu blisko 30-kilometrowego podjazdu z Saint Jean docieramy do wąwozu Roncesvalles, miejsca gdzie w 778 r. zginął Roland, bohater Pieśni o Rolandzie, jego poświęcenie nabiera dla nas specjalnego znaczenia. Górzysty Kraj Basków, kraina win La Rioja, odsłonięte i wypalone słońcem krajobrazy rejonu Burgos i Leon czy w końcu deszczowa i także górzysta Galicja sprawiają, że szlak jest wyjątkowo urozmaicony i piękny. Tylko tutaj jedząc typową dla camino bagietkę z owczym serem, możemy ją degustować winem lecącym prosto z kranu.
Czy jest ciężko?
Forma rowerowa i piesza mają wiele podobieństw. Pokonujemy podobną trasę, choć na rowerze jesteśmy bardziej mobilni i możemy wybrać alternatywną trasę, np. drogi międzymiastowe o zaskakująco niskim natężeniu ruchu, ale lepszej nawierzchni. Podziwiając wytrwałość pieszych pielgrzymów, należy pamiętać, że dziennie pokonujemy zdecydowanie większe odległości niż oni, zatem musimy być lepiej przygotowani fizycznie i z uwagi na ograniczony czas nie możemy sobie pozwolić na lżejszy dzień. Pamiętajmy, że dziennie trzeba pokonać – niezależnie od pogody – średnio około stu kilometrów i w tym również wiele kilometrów wymagających podjazdów. Standardowy czas przejechania rowerem Camino Francés to 11-12 dni. Jednak można to również zrobić nieco szybciej: 1. dzień (właściwie pół dnia): Bayonne – Saint Jean Pied de Port (72 km); 2. dzień: Saint Jean Pied de Port – Puenta de la Reina (90 km); 3. dzień: Puenta de la Reina – Navarrete (85 km); 4. dzień: Navarrete – Burgos (135 km); 5. dzień: Burgos – Sahagun (124 km); 6. dzień: Sahagun – Astorga (106 km); 7. dzień: Astorga – Vega de Valcarce (104 km); 8. dzień: Vega de Valcarce – Puertomarin (95 km); 9. dzień: Puertomarin – Santiago de Compostela (86 km). Łącznie 897 km w 9 dni.
Szlak św. Jakuba jest piękny i można na nim poznać mnóstwo wspaniałych ludzi z całego świata, a nic tak nie zbliża i nie inspiruje jak wspólna wiara i pasja. Na początku naszego camino, odbierając credencial, wypełniamy ankietę, gdzie jedno z pytań jest o cel naszej podróży. Opcji do zaznaczenia jest kilka: religijny, duchowy, sportowy, turystyczny. Wiele jest motywów, dla których podejmujemy wyzwanie. Nie ma co ukrywać, że camino to ból i wysiłek, prawdziwa próba charakteru, jednak z drugiej strony to niesamowita atmosfera i magia tego szlaku, której nie ma nigdzie indziej. Zatem jeśli masz rower, to ruszaj na camino. Pan Bóg pomoże ci uporać się nawet z najbardziej stromą górą, a żółte strzałki zaprowadzą cię do św. Jakuba. Buen camino!