Dotknij oczyma wiary - 24 IV 2022

24 kwi 2022
ks. Robert Więcek SJ
 

2. Niedziela Wielkanocna;
Ewangelia według św. Jana 20, 19-31

Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku… takie zaproszenie słyszymy w Niedzielę Miłosierdzia. Dosyć dziwne. Dotknij ran. To nie przesada.

Dotykać oznacza „zbliżyć coś do czegoś aż do zetknięcia, lekko poruszyć”; „wspomnieć o czymś w rozmowie, w książce itp.”; także „sprawić komuś przykrość”; jak również „stykać się, graniczyć z czymś”, a w formie zwrotnej „dotknąć jeden drugiego”.

Są dwa podmioty. Dotknięcie miłosierdzia ma w sobie poruszenie. Nie sposób dotknąć ran i nie być poruszonym. Zarówno ten, który je nosi, jest poruszony, jak i ten, który dotyka, by ulżyć.

Kontemplując tajemnicę Bożego miłosierdzia, należy wziąć po uwagę zbliżenie, które kończy się zetknięciem. Brak dotknięcia ran Pańskich skutkuje staniem z daleka. Trzeba być blisko, by dotknąć. Ile razy powtarzamy: nie czuję Boga! Nie dotknąłem Go?

Uczniowie siedzą zamknięci w Wieczerniku z obawy przed Żydami. Siedzimy w Kościele zamknięci z obawy przed… by się nie wychylać. Cichutko jak mysz pod miotłą. Chcę bliskości, ale by nie było za blisko. To zbliżenie się będzie miało „katastrofalne”, a dokładnie „witalne” skutki!

Niedowiarek otrzymuje to, co chciał. Wzbrania się i wzdryga, gdy stanął oko w oko z rzeczywistością. Odpuszczone zostały grzechy – to owoc bliskości i dotknięcia. I pokój zapanował w sercu Tomasza. Wydał okrzyk-wyznanie: Pan mój i Bóg mój.

Dziś Pan Jezus staje pośrodku i mówi do nas: Pokój wam! Pokazuje nam ręce i bok. To są znaki Bożej męki, znaki rozlewającego się Bożego miłosierdzia na nas i na cały świat. Radujemy się z tego, że Miłosierny dał nam siebie. Jeśli ktoś mi mówi: bierz i jedz, to bez dotknięcia nie będzie spożycia. Miłosierdzie Boże jest dotykalne w konkretnych przestrzeniach: konfesjonał, ołtarz, znak pokoju…

Bóg okazuje swoją wszechmoc w łasce przebaczenia, które jest przepięknym wyrazem miłosierdzia. Albowiem komu wiele odpuszczono, ten wiele miłuje – doświadcza miłosierdzia. To jest nowe życie, a każdy dotknięty miłosierdziem staje się nowym stworzeniem. O tym właśnie mówi zwrot tchnął na nich.

Jesteśmy Kościołem. Każdy z nas jest świątynią Bożą. Sprawia to Duch Święty, który został nam dany. Tylko w Duchu i przez Niego miłosierdzie Boże rozlewa się na cały świat. Nasz świat potrzebuje miłosierdzia, bo jest jedną wielką raną. Raną odrzucenia Boga, a więc odrzucenia miłosierdzia. Jako Kościół przerwijmy ten wir niewiary. Ogłaszajmy miłosierdzie Boże. Wołajmy: miej miłosierdzie dla nas i dla całego świata.

 

Warto odwiedzić