Świadectwo chrześcijan - 9 II 2020
5. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Mateusza 5, 13-16
Do rozważań nad dzisiejszą Ewangelią włączam fragmenty z nauczania papieża Franciszka w dniach: 9 II 2014 i 12 VI 2018 roku. Są one wciąż aktualne i służą lepszemu zrozumieniu słów ewangelicznych, spisanych pod natchnieniem Ducha Świętego. Apostoł posłużył się obrazami soli i światła. Papież wyjaśnia nam tę symbolikę: Aby lepiej zrozumieć te obrazy, pamiętajmy, że żydowskie Prawo nakazywało posypywanie odrobiną soli każdej ofiary składanej Bogu, jako znak przymierza. Światło natomiast było dla Izraela symbolem objawienia mesjańskiego, które zwycięża ciemności pogaństwa. Chrześcijanom, nowemu Izraelowi, powierzona jest więc misja wobec wszystkich ludzi: przez wiarę i miłość mogą ludzkość ukierunkowywać, uświęcać, sprawiać, że będzie płodna.
My wszyscy, ochrzczeni, jesteśmy uczniami i misjonarzami i zostaliśmy powołani, aby stawać się w świecie żywą Ewangelią: przez święte życie nadamy „smak” różnym środowiskom i uchronimy je od zepsucia; i będziemy nieść światło Chrystusa, dając świadectwo prawdziwej miłości. Ale jeśli my, chrześcijanie, tracimy smak i tłumimy naszą obecność soli i światła, to tracimy skuteczność. Jakże piękna jest ta misja dawania światu światła! Taka jest nasza misja! Piękne jest także przechowywanie światła, które otrzymaliśmy od Jezusa, strzeżenie go i zachowywanie. Chrześcijanin powinien być osobą pełną światła, która niesie światło, daje światło! Światło, które nie pochodzi od niego, ale jest darem Boga. I my niesiemy to światło.
Papież przypomniał: Jak sól służy do przyprawiania potraw, a światło nie jest samo dla siebie, tak też codzienne świadectwo chrześcijanina ma służyć innym (…). Największym świadectwem, jakie może dać chrześcijanin, jest męczeństwo, oddanie swego życia na wzór Chrystusa. Ale jest także „świadectwo każdego dnia”. Zaczyna się ono rano, zaraz kiedy wstaniemy, a kończy wieczorem, gdy kładziemy się spać. Mamy być: solą dla innych, światłem dla innych, ponieważ sól nie doprawia samej siebie, zawsze służy innym. Podobnie światło nie oświetla samo siebie, ale zawsze służy innym. Papież pyta nas, jak chcemy żyć? Odpowiedzmy sobie szczerze! Jak zapalona lampa, czy jak zgaszona lampa? Powinniśmy tak żyć, aby ludzie widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Ojca, który jest w niebie.