Siedem ostatnich słów Jezusa - słowo piąte

02 kwi 2015
Karl Rahner
 

Pragnę (J 19, 28)

Ewangelista Jan, który sam był tego świadkiem, tak opowiada o tym Twoim słowie: Wiedząc, że wszystko się już dokonało, rzekłeś, aby się wypełniło Pismo: „Pragnę”. Również i tutaj powtórzyłeś słowo psalmisty, które Duch Boży wypowiedział proroczo już przed Twoją męką. Bowiem w tym samym psalmie 21 czytamy o Tobie: „Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia”. Zaś psalm 69, 22 mówi o Tobie: „gdy byłem spragniony, poili mnie octem”.

O, Sługo Ojca, posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na krzyżu: poprzez wszystko, co Cię spotyka, sięgasz wzrokiem ku temu, co Cię ma spotkać, poprzez wszystko, co czynisz, ku temu, co masz uczynić, poprzez fakty dostrzegasz obowiązek. Jak gdyby skrupulatnie dbasz o to –nawet już przeżywając lęk śmierci, który przecież zaciemnia umysł i odbiera jasne rozeznanie – aby wszystko w Twoim życiu było zgodne z odwiecznym obrazem, jaki miał przed sobą Duch Twego Ojca, kiedy Cię pomyślał. I dlatego nie chodzi Ci właściwie o „bezimienne” pragnienie Twego wykrwawionego, pokrytego piekącymi ranami, nagiego i na skwar południowego słońca wystawionego ciała. Stwierdzasz raczej –Ty, aż do śmierci miłujący wolę Ojca – z niepojętą prawie, uwielbienia godną pokorą: Tak, również i to się wypełniło, co już usta proroków przepowiedziały o mnie jako wolę Ojca; prawdziwie tak jest: pragnę. O, Serce królewskie, dla którego nawet katusze, jakie musi znosić ciało, są tylko wypełnieniem misji otrzymanej z góry!

Ale tak właśnie pojmowałeś całą swoją mękę z jej bezwzględnym okrucieństwem. Była to misja, a nie ślepy los, wola Ojca, a nie złość ludzka, zbawczy akt Twojej miłości, a nie samowolny czyn grzeszników. Zginąłeś, abyśmy my byli uratowani; umarłeś, abyśmy my żyli; pragnąłeś, aby nam było dane orzeźwić się u źródeł życia. Paliło Cię pragnienie po to, aby z Twego przebitego boku wytrysną? od serca zdrój żywej wody. To do niego zapraszałeś, wołając w Święto Namiotów donośnym głosem: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we mnie – niech przyjdzie do mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7, 37 n).

Cierpiałeś pragnienie dla mnie: pragnąłeś mojej miłości i mego zbawienia. Jak jeleń wody źródlanej, tak dusza moja spragniona jest Ciebie.

 

Niech przemyślenia wybitnego teologa Karla Rahnera (1904-1984), niemieckiego jezuity, pomogą nam w owocnym przeżywaniu misterium śmierci Jezusa dokonanej na krzyżu dla odkupienia rodzaju ludzkiego. W Wielkim Tygodniu wszystko jest wielkie i miłość Boga i grzech człowieka! W tym świętym czasie skupmy się na kontemplacji tej ofiarnej miłości naszego Pana. Oby wypowiedziane przez Zbawiciela ostatnie słowa z krzyża pomogły nam w jeszcze głębszym przylgnięciu do Boga i w serdecznym przyjęciu Jego miłości. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!

 

Warto odwiedzić