Od ciemności ku światłu - św. Jan od Krzyża

29 mar 2015
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Święty Jan od Krzyża (1542-1591) należy do największych mistyków Kościoła. Jego dzieła napisane w modlitewnym zachwycie nad tajemnicą Boga nie przestają być na nowo odczytywane. W swojej ojczyźnie został uznany za jednego z głównych twórców literackiego języka hiszpańskiego. Jego poezja nasycona jest chrześcijańskim doświadczeniem, zaś proza jest pełna symbolicznych wyrażeń. Hiszpański święty został obdarzony mistycznym doświadczeniem Trójcy Świętej, które osiągnęło apogeum w celi więzienia w Toledo (1577 r.), gdzie został zamknięty przez współbraci karmelitów, gdy postanowił przeprowadzić reformę zakonu.

Jan de Yepez urodził się w ubogiej rodzinie w Hiszpanii, w Fontiveros niedaleko Avili w 1542 r. Bardzo wcześnie zmarł jego ojciec, a matki nie było stać na posłanie go do szkoły. Dlatego od wczesnych lat pracował jako tkacz, krawiec i pielęgniarz w szpitalu. Bardzo pragnął się uczyć i kiedy już zgromadził odpowiednią sumę pieniędzy, zaczął naukę w szkole prowadzonej przez jezuitów w Medina del Campo (1559-1563). Tam pod okiem o. Bonifacego nauczył się pięknie pisać w języku kastylijskim. Mając 21 lat, wstąpił do zakonu karmelitów, który w drugiej połowie XVI w. przeżywał duchowy kryzys. Jan zaledwie rok po święceniach zastanawiał się, czy nie wstąpić do kartuzów.

W takim stanie ducha w 1567 r. spotkał św. Teresę z Avili, która przeprowadzała wtedy reformę zakonu sióstr karmelitanek. Doświadczona mistyczka od razu rozpoznała w nim czystego człowieka, zakochanego w Panu Bogu, i zaproponowała mu przeprowadzenie reformy w męskiej gałęzi karmelitów. Po krótkim zastanowieniu o. Jan dał się przekonać. Nie wiedział, jak wiele cierpień przysporzy mu to zadanie. Zamierzał zachęcać swoich współbraci do powrotu do pierwotnej gorliwości, do modlitwy i do praktykowania surowych umartwień, ale napotkał wielki opór ze strony karmelitów trzewiczkowych, którzy oskarżali go o różnego rodzaju dziwactwa i dzielenie wspólnoty. Konflikt narastał. Z Rzymu został przysłany wizytator do zbadania sprawy na terenie Hiszpanii.

W tym niełatwym czasie wielką pociechą dla o. Jana były jego nieustanne rozmowy z Bogiem, częsta lektura i medytacja Pisma Świętego, długie adoracje Najświętszego Sakramentu oraz codzienne powierzanie swojego życia Bożej Opatrzności. Właśnie pośród największych prób i przeciwności, gdy w 1577 r. był przez swoich współbraci uwięziony w Toledo, powstawały najgłębsze i najpiękniejsze dzieła hiszpańskiego mistyka, m.in. poemat Żywy płomień miłości, w którym opisał on działanie Ducha Świętego w sercu ucznia Jezusa.

Drodze na górę Karmel święty omawia kolejne etapy, przez jakie musi przejść człowiek wiary, by dojść do coraz doskonalszego zjednoczenia z Bogiem. Mistyk pomaga nam wejść w rytm tajemnicy paschalnej Jezusa Chrystusa, który przez swoją mękę i śmierć na krzyżu przywrócił nam nadzieję nowego życia w Bogu.

W poemacie Noc ciemna znajdujemy opis duchowej sytuacji człowieka: O nieszczęśliwa dolo naszego żywota! W jakim niebezpieczeństwie tutaj żyjemy i z jaką trudnością poznajemy prawdę! To, co jest najjaśniejsze i najprawdziwsze, wydaje się nam ciemne i niepewne. Uciekamy też od tego, czego najwięcej powinniśmy szukać. Idziemy za tym, co jest dla nas zrozumiałe i jasne, choć jest to dla nas najgorsze i na każdym kroku szkodliwe. W jak wielkim niebezpieczeństwie i niepewności żyje człowiek! Jego bowiem wzrok, który powinien by prowadzić do Boga, pierwszy uwodzi go i oszukuje. Jeśli więc chcemy być pewni drogi, musimy zamknąć oczy i wejść w ciemności. Wtedy dusza będzie bezpieczna od nieprzyjaciół, którymi są jej domownicy, czyli jej zmysły i władze! (Księga II, 12).

Święty Jan od Krzyża przez całe życie kontemplował piękno Jezusa Chrystusa, Słowo, które stało się Ciałem. Chrystus był dla niego pełnią Objawienia: Dzisiaj, w obecnym okresie łaski, kiedy wiara jest już utwierdzona w Jezusie Chrystusie i ogłoszone jest już prawo Ewangelii, nie ma potrzeby pytać Boga dawnym sposobem ani też nie potrzeba, by przemawiał jeszcze i odpowiadał, jak wówczas. Dał nam bowiem swego Syna, który jest jedynym Jego Słowem – bo nie posiada innego – i przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia.

Będąc przełożonym zreformowanej wspólnoty karmelitów bosych, w dzień Bożego Narodzenia o. Jan chodził od celi do celi, oznajmiając letrillę o Słowie Bożym:

Dziewica Przenajświętsza ze Słowem Bożym w łonie
Do ciebie przyjdzie z drogi jeśli Jej dasz schronienie.

Święty Jan od Krzyża umarł w osamotnieniu 14 grudnia 1591 r. w klasztorze w Ubedzie w wieku 49 lat. Jego relikwie znajdują się w Segowii. Kanonizowany został w 1726 r. Z okazji obchodów 400. rocznicy jego śmierci Jan Paweł II napisał specjalny list, w którym podkreślił aktualność jego mistyki w świecie, stawiającym często Boga na marginesie kultury. I znowu św. Jan od Krzyża jak światło promienieje pośród ciemności niewiary, prowadząc nas do Jezusa Chrystusa, Światłości świata.

 

Warto odwiedzić